Hajime Hinata
Hinata zostawił cię na chwilę samą i poszedł zamówić dla was coś do jedzenia. Kiedy stanął w kolejce przysiadł się do ciebie jakiś chłopak na oko dziewiętnastoletni. Zalotnie spojrzał na ciebie i posłał ci szeroki uśmiech.
- Jak leci maleńka? - spytał oparł się dłońmi o blat.
Zamiast coś odpowiedzieć wpatrywałaś się w niego z mordem w oczach. On zaśmiał się cicho.
- Nie jesteś jakaś rozmowna... Powiedz mi chcesz aby przystojniak postawił ci kawkę?
- Bardzo chętnie... Ale gdzie ten przystojniak? - odparłaś zirytowana.
Tymczasem Hinata wrócił już z zamówieniem. Stanął za chłopakiem i ledwo powstrzymywał się od wylania herbaty na jego głowę.
- Tutaj... - warknął z lekka wkurzony. Postawił tacę z zamówieniem na stole i spojrzał zirytowany na mężczyznę.- Wypad.
Mężczyzna już chciał coś powiedzieć jednak Hinata uciszył go swoim mrożącym krew w żyłach spojrzeniem. Wstał i wyszedł z kawiarni.
Nagito Komaeda
Czekałaś aż Nagito wyjdzie spod prysznica i będziecie mogli pójść do niego. Kiedy czekałaś na niego, znudzona usiadłaś na ławce naprzeciwko szatni chłopców. Przymknęłaś oczy i oparłaś się o ścianę. Ktoś stanął nad tobą. Otworzyłaś oczy i miałaś nadzieję ujrzeć Nagito jednak zamiast niego stał jakiś chłopak. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie trzymał swojej dłoni na twoim ramieniu.
- Jesteś sama? - spytał z uśmiechem na ustach.
- Czekam na chłopaka - burknęłaś i strąciłaś jego dłoń.
- Jasne. - zachichotał chłopak. - A tak na serio?
W tym samym czasie Nagito już wyszedł z pod prysznica i zdążył w samą porę.
- [imię]... - podszedł bliżej i objął cię ramieniem, wtulił się w ciebie a twarz zanurzył w twoich włosach.- Wybacz, że musiałaś czekać...
Chłopak lekko zmieszany odszedł. Może by się jeszcze starał, ale mroczna aura emanująca od Nagito skutecznie go odstraszyła już na dobre.
Souda Kazuichi
Z reguły większość bała się Soudy. Jednak tym razem ktoś totalnie zignorował, że twój chłopak siedzi tuż obok ciebie. Wepchnął się między was i objął cię ramieniem.
- Jak leci? - spytał szczerząc się.
Souda nie czekał zbytnio z reakcją. Niemal od razu popchnął chłopaka na tyle mocno, że zleciał z ławki i upadł twarzą na podłogę. Przysunął się do ciebie i nogą kopnął leżącego na ziemi chłopaka z równoległej klasy.
- Spadaj. - mruknął tuląc cię do siebie.
Gundham Tanaka
Ten dzień Teruteru zapamiętał do końca swojego życia. Ale może od początku...
Hanamura wiedział, że chodzisz z Gundhamem. I właściwie to dlatego się tobą zainteresował. Jako, że wcześniej za bardzo nie rozmawiał z hodowcą to nie znał za dobrze jego charakteru. Ale pomyślał, że skoro lubi zwierzątka to nie może być jakiś agresywny...
Kiedy rozmawiałaś ze swoim chłopakiem na temat ostatniego wyjścia do schroniska Teruteru wepchnął się między was. Objął cię ramieniem, a kiedy się mu wyrwałaś przytulił cię.
- No co z tobą? - mruknął.
Gundham nie myślał nad konsekwencjami tego co zaraz zrobi. Szczególnie kiedy wyszeptałaś ciche ,,pomóż". Złapał kucharza za kołnierz i podniósł do góry. Ostatnie co kucharz zobaczył zanim nauczył się latać to niesamowicie wkurwiona twarz Gundhama.
CZYTASZ
𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 - upośledzone
FanficKlasyczne preferencje z tym wyjątkiem, że piszę je ja więc będą upośledzone, i dziwne. Ogólnie miejcie na względzie, że jest to jedna z moich pierwszych prac... To coś by: Ten zbok aka Lemosia, Monosia lemoniadka, LKT chuj wie co AAAAA #1 wdanganr...