One Night One Love || SKZ Minsung ZAWIESZONE

'•°~31~•°'

Felix objął Hana ramionami przeciągając go na swoje uda.

Starszy od razu wtulił się w piegowatego czując jak emocje rozrywają jego serduszko na kawałki.

- Dlaczego to zrobiłeś..? - zapytał niepewnie Australijczyk słysząc niespokojny oddech przyjaciela.

- N-Nie wiem. - zaszlochał niższy chowając twarz w szyi chłopaka.

- Chciałeś tego..?

- J-ja... J-ja chciałem sprawdzić... - pociągnął nosem czując co raz więcej łez atakujących jego oczy.
Felix zmarszczył brwi i spojrzał na twarz tulącego go chłopaka.

- Chciałem sprawdzić... Cz-Czy nadal go kocham...

~godzinę temu, po pocałunku~

Hyunjin podszedł do nastolatka i delikatnie objął go ramionami, składając czuły pocałunek na czubku głowy niższego.

Jisung poczuł że jego serce przyspiesza co raz bardziej i bardziej, przez co słyszał tylko i wyłącznie jego bicie.

- Sungie, wszystko w porządku..? - zapytał niepewnie, lecz po chwili został odepchnięty przez chłopca, który szybko wybiegł z szatni a następnie z budynku.

Hwang oczywiście od razu pobiegł za nim, jednak zgubił go w tłumie tańczących na parkiecie ludzi.

Han biegł ile sił w nogach, oddychał szybko czując, że jego klatka piersiowa zaraz eksploduje.

Po dobrych dziesięciu minutach sprintu podbiegł do brązowych drzwi dobrze znanego mu domu i uderzył parę razy pięścią w drzwi.

Panika narastała z każdą sekundą a jedyną osobą, która mogła jej zaradzić był... Felix.

Po chwili drzwi się otworzyły i stanął w nich ubrany w niebieskawą piżamkę Lee.

- Jisung..?

Han od razu rzucił się na niego czując napływające do oczu łzy.

Młodszy westchnął i podniósł chłopaka z lekkim trudem, po czym zamknął drzwi i razem z uczepionym do niego Hanem poszedł do swojego pokoju czując, że to będzie długa noc i bez żelków się nie obejdzie.

***
Dobra, krótki maratonik za nami.
Mam tylko pytanko, chcielibyście może też jakieś inne shipy prócz Hyunsungów i Minsungów? Na przykład Changlixy? XD
Dajcie znać w komentarzach i gwiazdkujcie 😍