~'•°77•°'~

1.2K 82 30
                                    

Han otworzył drzwi mieszkania nastolatka zapasowym kluczem, który jak na razie cały czas znajdował się w jego kieszeni.

Wszedł do pustego, cichego mieszkania i uśmiechnął się smutno, kiedy przypomniał sobie jak młodszy zawsze witał go od razu w progu drzwi z jakąś bezsensowną gadką.

I właśnie tej bezsensownej gadki tak bardzo brakowało Jisungowi.

Chłopak odłożył plecak pod ścianę, a następnie udał się do salonu, gdzie od razu rozwalił się na miękkiej kanapie.

Nadal mógł wyczuć przyjemny zapach perfum piegowatego, który tkwił w dosłownie każdym kącie mieszkania.

***

- Minho, masz nowe zamówienia. - odparł Woojin, po czym położył ciepłe kartony z pizzą na blacie, przy którym siedział chłopak.

Lee podniósł wzrok na swojego szefa znad telefonu i poprawił swoją czapkę z daszkiem.

- Jasne, gdzie mam zawieźć? - zapytał dwudziestolatek, na co mężczyzna podał mu rozpiskę adresów.

- Potem masz wolne. - powiedział starszy i uśmiechnął się miło, by następnie zniknąć za czerwoną zasłoną, która oddzielała kuchnię od reszty pizzerii.

- No to jedziemy. - westchnął Lee zabierając wszystkie kartony, po czym skierował się do wyjścia z budynku.

***

Ostatnie zamówienie, jedna pizza, co prawda już trochę zimna, ale mniejsza.

Najważniejsze, że potem już wolność.

Lee zaparkował samochód przed blokiem i sięgnął dłonią do kartonu z pizzą.

Wysiadł i pewnym krokiem skierował się do otwartych drzwi, by następnie wejść po schodach na odpowiednie piętro.

Drzwi mieszkania były bardziej nowoczesne od pozostałych, przez co nieco się wyróżniały.

Chłopak stanął na lekko startej od butów wycieraczce, po czym wcisnął czerwony guzik znajdujący się na ścianie.

Drzwi otworzyły się dosłownie od razu, a mężczyzna został mało delikatnie wciągnięty do środka i przyszpilony do ściany.

Zmarszczył lekko brwi, po czym spojrzał nieco w dół na stojącego przed nim wiewiórowatego chłopca.

- Jisung? Co ty- - Han bez zastanowienia wpił się w usta starszego, na co ten prawie upuścił karton pizzy.

Dosłownie po paru sekundach wiewiór oderwał się od ust dwudziestolatka i spojrzał mu prosto w oczy.

- Nie zostawiaj mnie samego... - wyszeptał cicho chłopiec, po czym wtulił się w ciepłe ciało zszokowanego mężczyzny.

One Night One Love || SKZ Minsung ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz