- Masz się od niego odpierdolić, rozumiesz? - Hyunjin popchnął lekko Minho, na co ten cofnął się o dwa kroki.
- Czemu tak agresywnie, Hwang? Boisz się, że mam przewagę? - prychnął Lee, zaciskając lekko dłoń w pięść.
Byli przed szpitalem, chłodne powietrze owiewało ich twarze, a nocne niebo dodawało lekkiego klimatu całej tej ostrej rozmowie.
- Powiedziałem, że masz go zostawić w spokoju. Jisung to mój chłopak i nic ci do tego.
- A co jeśli, on mi się podoba i wzajemnie? - rzucił Minho uśmiechając się pod nosem.
- YH, dopilnuję tego, żebyś się z nim nie spotykał. Masz się do niego nie zbliżać, rozumiesz?!
Minho westchnął, po czym schował ręce do kieszeni kurtki i ponownie spojrzał prosto w oczy Hyunjina.
- Ja się nie poddam.
***
Hyunjin wszedł do sali, gdzie cała trójka grała w karty, opowiadając przy tym śmieszne historie z życia.
Jisung podniósł wzrok na chłopaka i uśmiechnął się lekko.
- Zagrasz z nami?
- Nie, nie. Popatrzę. - odparł Hyun, po czym usiadł na krześle obok łóżka piegowatego.
- Minho poszedł do domu...? - Han zapytał niepewnie, jednak cały czas patrzył na trzymane w swoich dłoniach karty.
- Powiedział, że nie będzie marnował czasu, skoro ma inne zajęcia na głowie. - prychnął Hwang, na co Jisung przygryzł lekko wargę i wyrzucił kolejną kartę na brzuch Felixa.
CZYTASZ
One Night One Love || SKZ Minsung ZAWIESZONE
FanfictionBo Minho zaciekawił uroczy nastolatek w tłumie.