Jisung wtulił się bardziej w starszego, czując, dziwne uczucie przechodzące przez jego kręgosłup w górę.
Minho objął młodszego ramieniem i przyciągnął go bliżej siebie, a następnie okrył ich puchatym kocem.
Siedzieli razem na kanapie w salonie mężczyzny; światło było zgaszone i pomimo ich bliskości, żaden z nich się nie odzywał.
Nie była to niezręczna cisza, ponieważ oboje rozmyślali nad tymi wszystkimi wydarzeniami, które miały miejsce tego samego dnia i dopóki byli blisko siebie, czuli się bezpiecznie.
Han niepewnie wsunął swoją drobną dłoń w tą należącą do Minho. Lee uśmiechnął się pod nosem i delikatnie pogładził wierzch dłoni chłopca.
Czy tak mógłby wyglądać każdy wieczór w jego mieszkaniu?
***
- ZOSTAW GO! - zawołała dziewczyna, próbując zepchnąć napastnika, który siedział na Felixie i okładał go pięściami.
Nastolatek był wykończony i nie miał już siły, żeby się bronić, a co za tym idzie, przyjmował każdy kolejny cios z bólem.
Nagle, ktoś odepchnął dziewczynę lekko na bok i zrzucił mężczyznę z Lee.
Hyunjin uderzył napastnika parę razy w twarz, na nowo rozwalając mu nos.
Mężczyzna podniósł się chwiejnie, po czym zakaszlał i otarł cieknącą spod jego nosa krew.
- Hej, skarbie. - uśmiechnął się lekko, po czym skierował swoje spojrzenie na wystraszoną nastolatkę.
Hwang wymierzył kolejny cios, przez co typ wylądował na masce samochodu, zwijając się lekko z bólu.
Yoona podbiegła od razu do ledwo żywego Felixa, który spojrzał na nią z bólem.
- F-Felek, trzymaj się. Pogotowie zaraz będzie. - powiedziała chwiejnie, po czym drżącymi dłońmi wpisała numer i przełożyła telefon do ucha.
***
Spokojnie, komarzycho się wyliże hahah
CZYTASZ
One Night One Love || SKZ Minsung ZAWIESZONE
FanfictionBo Minho zaciekawił uroczy nastolatek w tłumie.