- Hej, młoda. - powiedział Minho siadając przy stoliku naprzeciwko dziewczyny.
- Nie jesteś aż taki brzydki jak sobie ciebie wyobrażałam. - odparła dziewczyna lustrując starszego wzrokiem.
- Ranisz me uczucia. - westchnął Lee robiąc przy tym smutną minę.
- Ty je w ogóle masz? - zachichotała rozglądając się po pubie. - Gdzie sexy barman?
- Zaraz przyjdzie i nawet zrobi ci za darmo drinka. - Minho uśmiechnął się zwycięsko podpierając głowę na dłoni.
- Takiemu to bym zapłaciła. - pokiwała głową patrząc smutno w stronę baru, gdzie aktualnie kręcił się Bangchan. - Ale ten surferopodobny też całkiem spoko.
- Tsa, to Chris. Jest z Australii.
- Wygląda na takiego. Felix też jest Australijczykiem.
- Felix? - chłopak zmarszczył brwi próbując przypomnieć sobie, o którą osobę chodziło dziewczynie.
- Tsa, Lee Felix. Komarzycho, przylepa i najlepsza psiapsia mojego brata. - westchnęła wracając wzrokiem do swojego towarzysza.
- Jaki jest twój brat? - zapytał zaciekawiony dwudziestolatek patrząc prosto w jej oczy.
- Szczerze? Trochę świrus, razem z Felixem tworzą wariatkowo i bombę atomową. Ale w sumie nie narzekam. Lepsze to niż siostra zabierająca ciuchy i kradnąca zajebistych chłopaków sprzed nosa hah. - nastolatka uśmiechnęła się lekko do Minho, który z zakłopotaniem zaczął skubać lekko swoją dolną wargę.
- Wydaje się być całkiem spoko.
- A czy ja mówię że nie jest? Hah. Dzika wiewiórka, która uśmiechem topi meble w pokoju.
- Ma kogoś? - chłopak palnął bez zastanowienia i dopiero potem tego pożałował.
- A no tak, spotyka się z Hyunjinem. Chyba go znasz, nie?
- Tak, tak, pracujemy tutaj razem przecież heh. Chwalił się raz że kogoś ma. - odparł Lee gryząc mocniej swoją wargę.
Dlaczego w ogóle zapytał o coś, na co znał tą bolesną odpowiedź? Robił sobie nadzieję, pomimo że wszystko inne było przeciw niemu?
- Zatańczymy? - zapytał chcąc wybrnąć trochę z tej niezręcznej ciszy.
Dziewczyna pokiwała głową i wstała kierując się na parkiet.
Minho delikatnie splótł ich palce włączając nieco wolniejszy kawałek do tańca. Spojrzał jej prosto w oczy.
Były identyczne jak te wiewiórowatego.
Mógłby nawet przysiąc, że gdyby dziewczyna miała taką fryzurę jak jego obiekt westchnień, to wyglądali by identycznie.
- Tańczysz nienajgorzej. - powiedziała uśmiechając się do niego. Ruchy Minho były pewne i stanowcze. Jakby właśnie to i tylko to robił przez całe swoje życie.
- Jak masz na imię? - zapytał cały czas wpatrując się w jej cudne oczy.
- Yoona. - uśmiechnęła się czując jak Minho pochyla ją lekko do tyłu tworząc idealną figurę w tańcu kiedy to partner trzyma swoją partnerkę, która mu bezgranicznie ufa.
Czas się jakby na chwilę zatrzymał. Lee pochylił się lekko do dziewczyny i powoli zaczął zbliżać swoją twarz do jej.
Gdy już miał dotknąć jej ust swoimi, ta odsunęła go od siebie chichocząc.
- Nie, nie mój drogi. Nie na pierwszej randce hah. - pokręciła głową z dezaprobatą, na co chłopak posłał jej zawiedziony uśmiech.Bangchan widząc niezręczną sytuację swojego przyjaciela, szybko przełączył kawałek na coś szybszego. I tak o to Yoona spędziła kilka dobrych godzin tańcząc na parkiecie z dwudziestolatkiem nie zwracając uwagi na to, że sexy barman wyłonił się zza zasłony i zaczął przygotowywać drinki pierwszym klientom.
CZYTASZ
One Night One Love || SKZ Minsung ZAWIESZONE
FanficBo Minho zaciekawił uroczy nastolatek w tłumie.