* następny dzień *
Siedzieliśmy sobie z Lukiem w salonie i oglądaliśmy jakiś film. Poszłam na chwilę do kuchni po coś do picia. Nie no nie wierzę, czy ona mnie prześladuje? Za oknem zauważyłąm Alice z jakąś dziewczyną, gadały o czymś. Ciekawe czy znowu będzie mi próbowała uprzykrzyć życie.
- Dużo mnie ominęło?
- Nie kotku, a tak w ogóle to nudno u nas ostatnio.
- No jakoś ja nie czuję żeby mi się nudziło.
- Coś się dzieje?
- Nie, nic szczególnego, pomijając korepetycje z Willem i tą sprawę z porwaniem.
- Martwisz się o nią?
- Szczerze to teraz się zastanawiam czy jest sens to wszystko robić.
- Oj jest sens, jest.
Objął mnie i dalej oglądaliśmy film. Po jakiejś chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
- Otworzysz?
- Jasne misiu.
Dał mi przelotnego buziaka i zniknął w przed pokoju. Po chwili wszedł tu z jakąś brunetką. Kto to znowu jest? Wygląda na normalną dziewczynę, porządną. Nie jakaś tleniona blondyna, nawet ładna. Zmierzyła mnie wzrokiem. Dobra jednak zmieniam zdanie, nie polubimy się.
- Kto to jest?
- A co cię to obchodzi? Nawet nie wiem kim ty jesteś laska.
- A powinieneś.
- A mogę wiedzieć dlaczego powinienem pamiętać.
- Trzymaj a się dowiesz.
Dała mu jakieś pudełeczko, nie powiem jestem ciekawa co tam jest, ale mniejsza. Luke mi na pewno powie co tam dokładnie było.
- Mogę jakąś herbatę czy coś?
Usiadła się na kanapie, dobra ona jednak nie jest miła. Jej mina mówi sama za siebie.
- Jak sobie życzysz, księżniczko.
Dodałam już trochę ciszej. Szczerze jest tu jakieś dwie minuty, a ja już mam jej dość. Ciekawe po co tu przyszła. Gdy herbata była już gotowa poszłam z nią do salonu.
- Trzymaj.
Postawiłam przed nią na stoliku. Upiła łuk, ale wypluła zpowrotem do kubka.
- Co to jest?! To szkodzi mojemu dziecku!
- Zielona herbata z jakimiś dodatkami.
- Nie mogę pić takich rzeczy, to mi szkodzi. Jestem w ciąży.
- Wiatropylnej?
Powiedziałam z szyderczym uśmiechem, miałam już jej dość w tym domu.
- Nie, jestem w ciąży z twoim chłopakiem.
- Aha, super coś jeszcze? Jak nie to weź stąd wypierdalaj.
- Ej nie, czekaj Kylie chcę to wyjaśnić.
Byłam strasznie zdenerwowana na Luka, nie chciałam tego po sobie pokazywać, bo wiedziałam, że ona się będzie tym szydziła.
- No to wyjaśniaj.
- W jakiej ciąży? Niby kiedy?
- Normalnej, z dzieckiem. Nie cieszysz się? - podeszła do niego i chciała go przytulić, ale ją odepchnął - Będziesz tatusiem.
- Ale dziewczyno, do jasnej cholery, zrozum to, że ja nigdy w życiu z tobą nie spałem.
- No jak to nie, przecież było nam razem tak dobrze.
CZYTASZ
💕Przyjaciel mojego brata💕
Short StorySiedemnastoletnia Kylie przeprowadza się do domu swojego starszego brata, wraz z nim mieszka jeszcze kilku innych chłopaków. Kylie zna tylko dwóch z nich przez co boi się, że może być sztywno. Czy Kylie się zakocha? Czy jej przeszłość do o sobie zna...