- Czy ty masz jakieś problemy?
- Nie, no coś ty. O co ci chodzi?
- To jest krew?
No nie mogę mu powiedzieć prawdy, no po prostu nie mogę.
- To nie krew, to farbki. Sam widzisz, że coś mnie teraz wzięło na malowanie.
- No widzę i to jest do ciebie po prostu nie podobne.
- Czemu?
- No bo znając ciebie to byś się wzięła za alko albo coś w tym stylu.
- Dzięki, już wiem co o mnie myślisz.
- Oj nie fochaj się na mnie. Mnie nie musisz okłamywać, przecież widzę, że to krew. No bo spójrz, kartka jest w ten sposób wygięta, a tak będzie wygięta kiedy polejesz kartkę krwią.
- Skąd ty wiesz takie rzeczy?
- Przeżyłem trochę więcej lat niż ty młoda i jestem bardziej doświadczony.
Spojrzał na mnie znacząco i poruszył zabawnie brwiami.
- Dobra, to zabrzmiało dziwnie.
- Mów co się stało.
- Nic takiego, jak sama się z tym uporam to może ci powiem.
- No dobrze, pokaż ręce.
- Po co?
- Pokaż.
- No co ty, rąk nie widziałeś?
Złapł mnie za rękę i odsłonił.
- Kylie no! Obiecałaś mi coś! I co, dalej się będziesz wypierała, że to nie krew?
- Nath proszę cię nie mów nikomu.
- A skończysz z tym?
- Sama sobie nie poradzę. Ktoś mi musi pomóc.
- No to nie wiem, masz Luka. On ci zawsze pomagał, motywował.
- Powiedzmy, że Luke ma jak na razie swoje problemy, nie chcę go martwić swoimi sprawami i problemami.
Pov. Nath
Coś musi być nie tak. Jak coś się działo to Kylie od razu leciała do Luka i mu się żaliła lub skarżyła. Czyżby zerwali? Nie to nie może być możliwe, oni tak bardzo do siebie pasowali. Co mogłoby pójść u nich nie tak?
Zszedłem na dół, Luke siedzi na kanapie w salonie, przegląda coś na telefonie. Właśnie to mnie dziwi, że nie spędzają czasu razem, że jedno siedzi tu, a drugie siedzi w drugim końcu nie odzywają się do siebie. Jeśli nawet by się pokłócili to i tak powinno go interesować co się dzieje z Kylie. Warto spróbować.
- Siema stary.
- Jeśli chcesz mi się chwalić jakimiś laskami, które ostatnio zaliczyłeś, to daruj sobie.
- Nie, chcę pogadać o Kylie.
- Co z nią?
Zerwał się delikatnie z kanapy, nie powiem, zdziwiło mnie to, że jak tak to z nią nie gada, a teraz się nagle o nią martwi.
- Ona się tnie. Znowu...
- No nie wierzę, miała z tym skończyć.
- No niby miała, niby nie miała, ale może ma ku temu poważny powód.
- Żaden powód nie może być wart, tego, że ona się tnie.
- Zmieniając temat to, czy ty ją kiedykolwiek widziałeś żeby ona coś rysowała.
CZYTASZ
💕Przyjaciel mojego brata💕
Short StorySiedemnastoletnia Kylie przeprowadza się do domu swojego starszego brata, wraz z nim mieszka jeszcze kilku innych chłopaków. Kylie zna tylko dwóch z nich przez co boi się, że może być sztywno. Czy Kylie się zakocha? Czy jej przeszłość do o sobie zna...