17

5.9K 126 2
                                    

*rozdział niesprawdzany

Wszedłem do jej pokoju nawet nie pukając. Spojrzała się na mnie, momentalnie łzy napłynęły jej do oczu, skuliła się i zaczęła jeszcze bardziej płakać. Podszedłem do niej powoli i ją przytuliłem, zaczęła się szarpać i wyrywać, ale ja byłem silniejszy. Po chwili usnęła w moich objęciach, uświadomiłem sobie, że nie mogę bez niej żyć, że właśnie trzymam w swoich ramionach cały swój świat. Położyłem ją delikatnie na łóżku i przykryłem kołdrą, po chwili leżałem obok niej i usnąłem.

Pov. Kylie

Obudziłam się rano, pamiętam, że wczoraj wieczorem zasnęłam z Szanownym Panem Lukiem Dupkiem, a tu jego nie ma, ale może to i lepiej. Wstałam, ogarnęłam się, z wielką niechęcią, po tych wszystkich zdjęciach straciłam wszelkie chęci do życia. Ubrałam się tak;

Włosy związałam w niechlujnego koka oraz zamaskowałam niedoskonałości na mojej twarzy i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy związałam w niechlujnego koka oraz zamaskowałam niedoskonałości na mojej twarzy i zeszłam na dół. Weszłam do kuchni  gdzie siedział już mój brat - Justin.

- Hej. - uśmiechnęłam się do niego

- Cześć. - westchnął smutno

- Wszystko okej? - podeszłam do niego bliżej

- Tak, czemu pytasz? - uniósł lekko głowę przez co spojrzał mi w oczy

- Jesteś jakiś dziwny.

- Wydaje ci się.

Wstał i podszedł do szafki.

- Co byś zjadła na śniadanie?

- A co proponujesz?

- Gofry z owocami? Wybacz, nie mam dziś weny i ochoty na gotowanie.

- Mam pomysł, ja zrobię śniadanie, a ty idź się ogarnij, hm?

- No dobra. Wiesz co? Kocham cię. - przytulił mnie, a ja po chwili oddałam uścisk.

- Ja ciebie też.

Wzięłam się za robienie śniadania i po pewnym czasie było już gotowe. Nałożyłam dwie porcje i podałam na stół. Zjedliśmy śniadanie, włożyłam naczynia do zmywarki i poszłam na górę. Położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać książkę. Po chwili do moich drzwi ktoś zapukał.

- Proszę.

- Hej, mogę wejść? - był to Szanowny Pan Luke Dupek

- Po co? - powiedziałam oschle wzruszając ramionami

- Chcę z tobą szczerze porozmawiać. - powiedział tak jakby, smutno?

- Porozmawiaj sobie szczerze z tymi wszystkimi laskami. - powiedziałam nawet na niego nie patrząc

- O jakie laski ci chodzi? - zapytał i usiadł na łóżku

- Wczoraj dostałam zdjęcia z tobą w roli głównej i jakimiś laskami, z którymi się lizałeś. - powiedzilam przez zaciśnięte zęby

- Mogę zobaczyć te zdjęcia?

- A co chcesz sobie przypomnieć które to laski były? Co, było ich aż tak dużo? - chwyciłam telefon i pokazałam mu te zdjęcia - Proszę na odświeżenie pamięci.

Chwilę przyglądał się tym zdjęciom, po chwili się odezwał.

- No owszem to jestem ja na tych zdjęciach, ale interesuje mnie jedno. - chwycił mój podbródek i podniósł tak, żebym patrzyła w jego cudowne oczy... Zaraz STOP! Opanuj się  ON cię zranił, a ty myślisz o jego oczach, ale no, one są cudowne. - Dlaczego tak zaaregowałaś na te zdjęcia, bo przecież my nawet nie jesteśmy razem?

- Bo... - Bo cię KOCHAM debilu - zależy mi na tobie, jesteś moim przyjacielem - ładniej by brzmiało ,, jesteś moim chłopakiem ", ale trudno - i nie chcę, aby nasza przyjaźń rozpadła się z powodu kogoś obcego.

Pov. Luke

Zebrałem w sobie całą swoją odwagę i determinację, moje życie bez niej jest niczym, ja bez niej jestem nikim. Ja chyba serio się zakochałem, ja taki łamacz kobiecych serc, a tu nagle coś takiego. Zapukałem delikatnie w drzwi jej pokoju.

- Proszę.

Usłyszałem jej cichy i cudowny głos.

- Hej, mogę wejść?

Spojrzała na mnie z, pogardą? Ale dlaczego? Nie wiem o co jej chodzi. Chciałem jej powiedzieć co do niej czuję, a za jakiś czas zapytać czy zostanie moją dziewczyną.

- Po co? - powiedziała oschle wzruszając ramionami

- Chcę z tobą szczerze porozmawiać. - powiedziałem ze smutkiem i żalem w głosie

- Porozmawiaj sobie szczerze z tymi wszystkimi laskami. - powiedziała nawet na mnie nie patrząc, ej!

- O jakie laski ci chodzi? - zapytałem i usiadłem obok niej na łóżku, czytała jakąś książkę

O nie... Dopiero teraz sobie uświadomiłem, że Alice mogła w tym maczać palce.

- Wczoraj dostałam zdjęcia z tobą w roli głównej i jakimiś laskami, z którymi się lizałeś. - powiedziała przez zaciśnięte zęby

- Mogę zobaczyć te zdjęcia?

- A co chcesz sobie przypomnieć które to laski były? Co, było ich aż tak dużo? - chwyciła telefon i pokazała mi te zdjęcia - Proszę na odświeżenie pamięci.

Chwilę przyglądałem tym zdjęciom i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Ciekawi mnie dlaczego tak zareagowała, bo przecież nie jesteśmy razem aki nic.

- No owszem to jestem ja na tych zdjęciach, ale interesuje mnie jedno. - chwyciłem jej podbródek i podniósłem tak, żeby patrzyła mi w oczy - Dlaczego tak zaaregowałaś na te zdjęcia, bo przecież my nawet nie jesteśmy razem?

- Bo... - no powiedz, że mnie kochasz - zależy mi na tobie, jesteś moim przyjacielem i nie chcę, aby nasza przyjaźń rozpadła się z powodu kogoś obcego.

- Serio?

- Mhm...

- Przepraszam, że cię zraniłem, nie chciałem.

- Dobrze powiedzmy, że ci wybaczam, ale powiedz mi jedną rzecz.

- A co chce wiedzieć moja księżniczka?

Ooo zarumieniła się

- Kim jest Alice?

W tym momencie drzwi jej pokoju się otworzyły  i weszła...





-----💎-----💎-----💎-----
Przepraszam, że rozdział tak dawno się nie pojawiał pomimo tego, że obiecywałam, ale niestety miałam zbyt mało czasu, aby dodać rozdział, a pozatym miałam też sporo prywatnych spraw.

💕Przyjaciel mojego brata💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz