Wjechaliśmy windą na samą górę wieżowca.
- Aaron tu jest pięknie, a jak jeszcze będzie zachód słońca to już w ogóle, przecież ona ci się chyba rzuci na szyję z radości.
- I o to chodzi. - puściłem jej oczko.
- Ej nie podrywaj mi tu jej.
Luke podszedł do Kylie i ją przytulił od tyłu. Oho zazdrośnik się znalazł.
- Dobra weźmy się do roboty. Kylie weź te płatki róż i ułóż z nich taką ścieżkę. A my chodź będziemy pompować balony.
Po jakimś czasie balony były już napompowane, a ścieżka z róż i świeczek była już ułożona. Zostało nam jeszcze tylko ułożyć szklane lampiony w kształt okręgu i oczywiście jakieś drobne dodatki.
Gdy już wszystko było gotowe pojechaliśmy jeszcze w jedno miejsce, tam też wszystko przygotowaliśmy i wróciliśmy do domu. Omówiłem cały plan Kylie i Lukowi, rozeszliśmy się do siebie. Spojrzałem na zegarek, jest jeszcze dość wcześnie. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z moim planem, ponieważ Camelia zadzwoniła dziś z prośbą o to czy Kylie pomogłaby jej się naszykować. No po prostu idealnie to wymyśliłem.
Pov. Kylie
Poszłam do Camalii do domu, od progu zaczęła nadawać o tym, że już się nie może doczekać kiedy w końcu zobaczy tą osobę. Poszłyśmy na górę do pokoju Camelii.
- To ty idź się umyj i tak dalej a na naszykuje sukienkę buty i kosmetyki do makijażu.
- No dobrze, a wiesz, że na tej karteczce było napisane, że ty tez masz się naszykować, razem ze mną.
- Ale ja nie wzięłam ze sobą żadnych kosmetyków, sukienki ani nic.
- To weź sobie coś wybierz ode mnie.
- No dobrze leć już bo nie zdążymy.
Po jakimś czasie Camelia już wyszła z pod prysznica, a ja byłam gotowa żeby ją przygotować na randkę. Wzięłam się za robienie jej makijażu. Efekt końcowy bardzo mi się podobał, wyglądała pięknie ( załóżmy, że Cameli ma większe, pełne usta).
Podałam jej sukienkę, widać była w jej oczach tańczące iskierki nadziei, ale też tak jakby yła smutna, że to niby nie Aaron ją zaprosił.
- Jak myślisz, kto cię zaprosił?
- Sama nie wiem, ale bardzo bym chciała żeby to był Aaron.
Spuściła głowę, widać że jest jej przykro. Chyba jednak ma nadzieję do końca, że to jednak Aaron.
- Ej laska, a skąd wiesz, że to akurat nie on?
- W sumie może masz rację, ale zastanawia mnie tylko jedno czemu tak na prawdę ty też musisz być razem ze mną naszykowana.
- Dobra już nie gadaj tyle tylko pomóż mi.
Camelia zrobiła mi przepiękny makijaż, bardzo mi się podobał.
Zostało jeszcze tylko założyć sukienki i buty. Dla Cameli wybrałam taką piękną rozkloszowaną sukienkę z tiulem. Pięknie się mieniła pod światłem.
Natomiast Camelia wybrała dla mnie sukienkę też z tiulem, ale ona miała inny zupełnie inny krój.
No i kochani tym oto sposobem dotarliśmy do końca tego rozdziału. Przepraszam was za to, że jest on tak bardzo krótki, ale chciałam żeby cała ta uroczystość była pięknie ujęta w jednym rozdziale, dlatego ten rozdział ma tak na prawdę ok 550 słów, ale obiecuję że jakoś wam to wynagrodzę w następnych rozdziałach.
CZYTASZ
💕Przyjaciel mojego brata💕
Cerita PendekSiedemnastoletnia Kylie przeprowadza się do domu swojego starszego brata, wraz z nim mieszka jeszcze kilku innych chłopaków. Kylie zna tylko dwóch z nich przez co boi się, że może być sztywno. Czy Kylie się zakocha? Czy jej przeszłość do o sobie zna...