Part 53

115 9 2
                                    

 Obudziłam się dość wcześnie. Wykonawszy wszystkie poranne czynności, poszłam do kuchni by coś zjeść. po krótkim śniadaniu poszłam do naszej sali treningowej gdzie czekał na mnie Ogron. Ćwiczyliśmy walkę wręcz i kung fu. Mężczyzna by mi utrudnić zadanie używał różnych czarnoksięskich zaklęć. Ćwiczyliśmy tak do 8, później miałam zajęcia z Mirabellą, Kaede i Akirą, po tym razem z czarnoksiężnikami trenowaliśmy.

Jak na razie Avalon nas do nas nie wezwał - to dobrze czy źle? Stella chciała wypytać jak mi minął dzień poza Albionem z Ogronem. Unikałam jej jak ognia.

Koło południa zrobiliśmy przerwę, wyszłam na krótki spacer, razem z moją imienniczką, Roxy, Stellą (na moje nieszczęście) i Musą. Musa zaproponowała mi bym poszła z którymś wolnych chłopaków na bal, skoro Ogron nie chce mnie zaprosić. Zgodziłam się. Poszłyśmy na Arenę Królów gdzie większość wojowników tam trenowała. Musa kazała im ustawić się w rzędzie a ja ich ocenię w skali 1:10. Nie wiem czy to dobry pomysł... ale skoro Ogron nie zamierza mnie zaprosić, to dam mu nauczkę. Pokażę mu co traci. Przy okazji trochę się zabawię... Stella mi mówiła rano, że jest wielu chłopaków, którzy chcą pójść ze mną. Jak widzę nie kłamała.

 Jak widzę nie kłamała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Witamy na selekcji. Nasza kochana Roxanne wybierze kto zabierze ją na bal. A oto ona. - przywitała chłopaków Stella

- Cześć chłopcy. Będziecie oceniani w skali od 1:10. Kto chce iść ze mną na bal? - spytałam, odpowiedział mi las rąk i wrzawa naładowanych testosteronem mężczyzn i chłopaków. - No to zaczynamy. Gotowe dziewczyny? - i tak przechodziłam koło kolejki oceniając. Dzięki ćwiczeniom z Kaede umiałam przejrzeć większość chłopaków po ich spojrzeniu. - Dwójka. Trójka... Niedostateczny. Zapomnij. Piąteczka. Nie...

Ku mojemu zdziwieniu był tam Ogron, nie wiem dlaczego ale nie lubię gdy się tak uśmiecha. Skąd on wiedział gdzie jestem. Może rzeczywiście chce iść ze mną?

 Może rzeczywiście chce iść ze mną?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Walka Z PrzeznaczeniemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz