The prince ♔||hs (book two)

Seventy two

Harry

-Muszę z Tobą porozmawiać-oznajmiam Willowi, który otwiera mi drzwi od mieszkania.

-Styles, stary jest trzecia w nocy, czego chcesz?-wzdycha, przecierając zaspane oczy.

-Muszę z Tobą pogadać o Charli-tłumaczę, przechodząc obok niego do środka.

-Charli nie chcę z Tobą gadać-wzrusza ramionami.

-Mogłem zauważyć, kiedy kilka razy kazała stać mi godzinę pod swoim pokojem-wzdycham.

-Nie sądzisz, że Ci się należało?-unosi brwi.

-No dobra masz rację, ale serio muszę z nią pogadać.

-U mnie jej nie ma-przewraca oczami.

-Wiem, ale musisz mi pomóc.

-W czym?

-W mieszkaniu Charli jest podsłuch, prawdopodbnie w moim pokoju też. Królowa wie wszystko co mówimy. Wiedziała to, że nie powiedziałem nic Charli i wykorzystała, bo wiedziała, że jesteśmy razem. Tak zapewne by zostawiła tą informację dla siebie.

-Czy Ty spadłeś z drzewa, Styles?-śmieje się pod nosem-To nie ma sensu.

-Oczywiście, że ma. A niby skąd by wiedziała o tym?

-Domyśliłaby się?

-Za duże ryzyko-kręcę głową-W każdym bądź razie musisz mi pomóc. Wyślę Ci jutro adres i musisz tam przywieźć Charli-tłumaczę.

-Harry, nie gniewaj się, ale powinienś dać jej czas. Ona jest już zmęczona tym wszystkim, nie zdajesz sobię sprawy co się z nią dzieje.

-Nie chcę do mnie wrócić?-marszczę brwi.

-Nie o to chodzi, po prostu ona się boi. Nawet nie o siebie, ale o dziecko. Martwi się tym co królowa zrobi i jest po prostu zmęczona tym wszystkim-wzdycha, a ja czuję jak moje serce się kraja. Oprócz tego, że jestem wściekły na królową cały czas, to teraz nienawiść się zwiększa. Gdyby nie ona, wszystko byłoby prostsze.

-Powiedziała, że zniszczy Charli-mówię cicho-Może to zrobić i jednocześnie pozbyć się dziecka-kręcę głową.

-Widzisz, Charli jest przerażona.

-Tym bardziej muszę ją mieć przy sobie, muszę ją chronić-przesuwam dłońmi po twarzy zdenerwowany.

-Może lepiej jeśli będziesz ją chronić, trzymajac się z daleka-mówi Will, a ja niestety czuję, że to może być prawda.

Ale się porobiło...

+NIE WIEM CZY JUTRO POJAWI SIĘ ROZDZIAŁ, PRZEPRASZAM.