Fifty

12.7K 667 15
                                    

-Charli nie chcę Cię naciskać, ale czy podjęłaś już decyzję?-pyta Harry, kiedy jedziemy na przymiarkę garnitutów. Przez połowę drogi się nie odzywamy, przynajmniej ja. Chłopak próbuje mnie zagadywać, ale ja po prostu nie mam ochoty na żadną rozmową. Jestem zmęczona, kilka dni temu pokłóciłam się z Willem i do tej pory nie rozmawiamy, wcześniej ojciec i Harry. W dodatku dziecko, mam po prostu tego wszystkiego dosyć. Mam wrażenie, że wszystko było prostsze, kiedy byłam w Kaliforni.

-Nie-mruczę-To znaczy tak...sama nie wiem-wzdycham.

-Nie chcę do niczego zmuszać, ale wiesz, że mamy mało czasu-kładzie dłoń na moim kolanie, ale ją zabieram.

-Nie teraz-kręcę głową-Harry nie mogę Cię o to prosić, to za dużo. Kocham Cię i chcę dla Ciebie tego co najlepsze, więc będzie lepiej jeśli się rozstaniemy. Nie sądzisz, że to najlepsza decyzja?-patrzę na chłopaka, który się wzdryga.

-Charli, nie obchodzi mnie ten tron, jeśli będę miał Ciebie. Chcę tego, chcę nas-chwyta mnie za rękę i nie pozwala sobie wyrwać.

-To za duże poświęcenie, nie chcę, żebyś mnie nienawidził za to-kręcę głową.

-Kochanie-kładzie dłoń na moim policzku-Spójrz na mnie-odwracam powoli głowę. Ciężko mi patrzeć w te szmaragdowe oczy-Nigdy Cię nie będę nienawidził. Po tym wszystkim co prześliśmy, nie możemy odpuścić-przejechał palcem po moim policzku, wargach i zatrzymał się na brodzie-Nie teraz, Ty już zrobiłaś swoje, zostaw to mnie. Obiecuję, że zrobię wszystko, żeby nikt Cię nie skrzywdził-muska moje usta, patrząc w moje oczy-Tylko wróć do mnie.

Muszę zwolnić z dodawaniem rozdziałów, ponieważ brakuje mi weny :( Mam nadzieję, że zrozumiecie x

The prince ♔||hs (book two)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz