Trzy rozdziały do końca...(szok :o)
-A co z tatą?-przyglądam się Margaret. Muszę przyznać, że w tym momencie chociaż w połowie ją rozumiem. Jednak nadal mnie boli to wszystko, to jakby to cała życie, które miałam było kłamstwem. Jakby nie istniało. Mimo wszystko sądzę, że większy żal mam do moich dziadków. Wmówić wszystkim, że nie żyję? To naprawdę nie w porządku. Nawet nie potrafię się wyrazić co czuję po tym, moje uczucia tak mieszają się, że nie wiem jak to jeszcze wytrzymuję. Za dużo się dzieje w zbyt krótkim czasie.
-Mogę Ci przysiąść, że nadal go kocham. Ale wiesz, że kochałam swojego męża i nie jest mi łatwo pogodzić się z tą stratą. Jednak myślę, że ja i Adam mamy jeszcze szansę. Tylko potrzebujemy czasu.
-Gdyby nie te wydarzenie pozwoliłabyś, żebym Cię spotkała? Tata mi zawsze mówił, że to zależy od Ciebie-przyglądam się jej, a ona wzdycha.
-To prawda. Zależało to ode mnie. Wiele razy próbowałam Ci o tym wszystkim powiedzieć, ale nie potrafiłam. Bałam się Twojej reakcji. Myślę, że prędzej czy później bym to zrobiła. Wiedziałam, że dużo się dzieje w Twoim życiu, nie chciałam jeszcze wciągać Cię to wszystko. Ale teraz wiedza, że jesteś księżniczką może Wam się bardzo przydać.
-Tylko jaką ja jestem księżniczką?-pytam kpiąco-Powiedzmy, że szczerze, że nie mam żadnych kwalifikacji do tego czy coś-wzruszam ramionami.
-Wystarczy, że urodziłaś się w rodzinie królewskiej. Harry na pewno Ci pomoże-mówi pocieszająco.
-Na razie się na to nie zanosi-wzdycham.
-Nie powiedział tego specjalnie, przecież wiesz. Troszczy się o Waszą dwójką i tylko na tym mu zależy. Na Waszym szczęściu.
-Uważa mnie za okropną matkę-kręcę głową-Ale ja naprawdę chcę dla niej jak najlepiej. Nie zrobiłabym jej krzywdy, nigdy-kładę dłoń na zaokrąglonym brzuchu.
-WIem, on też to wie. Ale Ty naprawdę zbytnio się przęmaczasz.
-Więc co mam robić? Nie myśleć o niczym i cały dzień leżeć w łóżku?-przewracam oczami.
-Właśnie tego chce Harry, może nie w takim stopniu, ale chce, żebyś odpoczęła od tego całego tłumu i zamieszania. Żebyś w spokoju czekała na Wasze dziecko. Bo jesteście w jego życiu priorytetem i zależy mu na Waszym wspólnym zdrowiu.
-Skąd możesz to wiedzieć?
-Chyba wiesz, że znam jego matkę?-pyta, a ja kiwam głową-Więc pewnie teraz rozumiesz. Znałam go jak był mały, nie dziwię się, że mnie nie pamięta. Ale wiem jaki był jako dziecko i nie sądzę, że zbytnio się zmienił-uśmiecham się lekko. Czuję się jak w jakimś serialu kryminalnym czy coś. Tu każdy, każdego zna-Porozmawiaj z nim.
-Spróbuję-kiwam głową. Nie będę kłamać, ale czuję się odrobinę lepiej po tej rozmowie. Może i ma rację do Harry'ego?
-Charli jesteś w stanie przywrócić mnie do swojego życia? Wybaczyć mi?
-Pozwolę Ci na to. Może i kiedyś Ci wybaczę, ale nie zapomnę. Nie mogę tak po prostu o tym zapomnieć.
Jesteśmy tak blisko końca :(
CZYTASZ
The prince ♔||hs (book two)
أدب الهواة"Ona musi uciekać. On chce jej powrotu. " Zapraszam na drugą część "Royal" :) ©2014/15 by hazzasminex