Ninety two

12.4K 770 65
                                    

Siedem rozdziałów do końca...

-Czyli postanawiliście w dwójkę objąć tronu?-przygląda nam się matka Harry'ego, kiedy siedzimy w jej gabinecie. Harry trzyma mnie za dłoń i kreśli małe kółka, myśląc, że jestem zdenerwowana, ale tak nie jest. Tak naprawdę czuję obojętność. Jasne, nie chcę tego, ale wiem, że uszczęśliwię Harry'ego. Z resztą nawet nie potrafię poymśleć nad plusami i minusami tego wszystkiego. Chociaż pewnie tych drugich jest znacznie więcej. Po prostu moje myśli zaprząta tylko i wyłącznie matka. Nie potrafię się pogodzić z tym wszystkim, że odzyskałam obcą kobietę, która twierdzi, że mnie kocha, w ogólnie mnie nie znając. Dostawała informacje o mnie, co robią, jak się uczę, z kim jesteś, ale czy tak naprawdę kiedykolwiek poznała mnie? Całą mnie, mój charakter, stosunek do innych, to co czuję. Nigdy tak naprawdę nie była  w moim życiu, chociaż myślała, że jest. To nie w porządku.

-Tak-odpowiada Harry-Skoro mama Charli jest królową, to znaczy, że Charli jest księżniczką-uśmiecha się.

-Wiedziałam o tym od początku. Trudno o tym nie wiedzieć, to była zdecydowana afera i trudno było utrzymać to w tajemnicy-tłumaczy mama Harry'ego, przyglądając się mojej osobie.

-Byłam kłopotem od początku-mówię kpiąco-Najpierw dla niej, potem dla jej siostry. Może gdybym się nie urodziła nie mieliby tego całego kłopotu.

-Kochanie-zaczyna Harry, ale ja kręcę głową, nie chcę tego słuchać.

-Harry wyjdź na chwilę-prosi jego matka.

-Ale...-chłopak marszczy brwi.

-Wyjdź-lekko podnosi głos, a Harry wzdycha i wstaje z krzesła, wychodząc po chwili z pokoju. Przełykam ślinę, nerwowo patrząc na jego matkę-Jak się czujesz?-pyta mnie.

-Jak mam się czuć po tym? Ona jest dla mnie obcą osobą, nawet nie próbowała mnie poznać tak naprawdę, a myśli, że zna mnie od dziecka. Tylko, że to nie jest prawda.

-Charli wiem, że jesteś zawiedziona, ale gdybś tylko ją wysłuchała. Naprawdę znam Twoją matkę i wiem więcej niż myślisz. Spróbuj-chwyta mnie za dłoń w pocieszającym geście.

-Ona nie jest moją matką-kręcę głową-Jest obcą osobą.

-Wiem, że teraz tak myślisz. Ale ona Cię kocha, naprawdę. Porozmawiaj z nią jeszcze raz, a wtedy może więcej zrozumiesz.

-Jestem tym zmęczona-mówię, czując jak wzbierają się we mnie łzy-Najpierw jej siostra, teraz ona. Mam po prostu dość. Boję się, że przez to stracę córkę, ale ja po prostu nie daję rady. Wiem, że powinnam być silna dla Harry'ego, dla niej, ale nie potrafię.

-Każdy człowiek ma słabości-ociera łzy spływające po moich policzkach-I powinnaś porozmawiać z Harry'm. Wiesz, że on Cię zrozumie i będzie Cię zawsze wspierać. Kocha Cię.

-Wiem, ale nie chcę go obciążać.

-Nie możesz go odtrącać-ostrzega mnie.

-Dobrze, porozmawiam z nim.

-I pamiętaj, że teraz i ja mogą zostać Twoją drugą matką. Myślę, że Harry ma wobec Ciebie plany, a ja mogę Cię pokochać jak własną córkę. Właściwie już to zrobiłam-uśmiecha się ciepło w moją stronę.

#TeamMamyHarry'ego :D Miśki podawajcie snapy, albo dodawajcie mnie - maaalinax3 :D

The prince ♔||hs (book two)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz