Twelve

13.2K 747 54
                                    

Harry

-Nie powinieneś jechać-mówi mi Will, kiedy pakuję do torby ubrania. Odkąd zadzwoniła Julie w połowie wrócił do siebie. Cieszy mnie to, jednak irytuję mnie, że twierdzi, że ma "większe prawa" do mojej dziewczyny, bo ona nadal nią jest i teraz wiem, że jest cała i zdrowa.

-Dlaczego? To moja dziewczyna-po raz kolejny mu to podkreślam.

-Jakbyś zapomniał jesteś księciem, znanym księciem. Za niedługo bierzesz ślub z przyszłą królową tego kraju. Myślę, że ludzie o Tobie słyszeli przynajmniej raz-wspomniałem już, że jest irytujący?

-No i? Będę się ukrywał.

-Będziesz jak ninja?

-Coś w tym stylu-przewracam oczami.

-Tak naprawdę nie masz żadnego planu i jedziesz tam, żeby się oberwało naszej dwójce, prawda?-mogłem wyczuć uśmiech, który pojawił się właśnie na jego twarzy.

-Zacznij się pakować, bo inaczej się spóźnimy.

-Dobra-wstał z mojego łóżka i po chwili wyszedł z pokoju.

Za godzinę powinniśmy być na lotnisku, a on nawet nie jest gotowy. Mam nadzieję, że jest nadal Kalifornii, tak jak mówiła Julie i że ją odnajdę. Muszę ją znaleźć, muszę przy niej być, opiekować się nią. Obiecałem jej to. Obiecałem to jej ojcu, a ona w chwili rozpłynęła się. Nie mogę teraz zniszczyć sznasy jaką mi dano. Muszę ją znaleźć i sprowadzić bezpiecznie do domu, gdzie jej miejsce.

Jak myślicie: spotkają się czy nie? :D

The prince ♔||hs (book two)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz