Rozdzial 40

312 35 15
                                    

Per Hubi

Leżałem na łóżku i znów myślenie o Karolu wróciła niestety. Tak bardzo chciałbym mieć go obok siebie, aby mnie przytulił i powiedział że już nigdy nie będziemy żyć osobno. Jest mi tak cholernie ciężko, jednak nie umiem z tym wszystkim sobie poradzić. Boję się że stracę go na zawsze. Nie chcę tego. Umarłbym gdyby tak się stanęło. Nie mam już siły. Z moich oczu leciały znów krople łez. Oddałem mu swoje serce kiedy zobaczyłem go za kolejnym razem i nie chce mi go zabierać, jest jego na zawsze. Ciekawe co on teraz robi? Czy tęskni za mną? Przecież nie mogą przyjść do niego do domu o tak bo wiem że mi nie wybaczy że tak spieprzyłem niestety. Mam nadzieję że kiedyś znajdzie kogoś o wiele lepszego niż ja. Wiem dobrze że nigdy o nim nie zapomnę ponieważ piękną duszę zapamiętuje się na całe życie. Ciekawe czy jeszcze kiedyś usłyszę " jesteś taki jakbym chciał" znając życie pewnie już nie. W sumie nie ważne kogo poznam to i tak zawsze przed zaśnięciem będę myślał o Karolu, ponieważ to jedyna osoba która dała mi tak wiele w życiu. Nigdy w życiu tak bardzo nie kochałem jak go. Po chwili z moich myśli wyrwał mnie głos otwierający się drzwi.

- Piotrek już wrócił? - pomyślałem

Wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju, po chwili zobaczyłem jakiś obcych facetów. Wystraszyłem lecz gdy oni mnie zobaczyli podbiegli do mnie i złapali mnie

- zostawcie mnie! - krzyknąłem

Jeden z nich przykleił mi usta taśma przy czym nie mogłem liczyć na kogoś pomoc. Jeden zaczął szukać jakiś rzeczy i rozwalać wszystko dokoła a drugi mnie trzymał mocno.

- no, no więc teraz powiedz gdzie jest Karol - powiedział jeden i odkleił mi taśmę

- nie wiem, zostawcie mnie - odpowiedziałem przez płacz

- nie kłam  kurwo - dostałem z pieści w policzek - jeszcze raz się grzecznie pytam, gdzie jest Karol?

- nie wiem! Pomocy!!! - krzyczałem

- dobra koniec tego dobrego

Po chwili dostałem pięścią w brzuch. Upadłem  na podłogę kulając się z bólu. Jeden wyjął nóż i przejechał delikatne  przez moje gardło

- chyba było by przykro mu gdyby tobie coś się stało czyż nie? - spytał

-dobra kurwa weźcie rzucie nim o coś żeby kurwa stracił przytomność - powiedział chłopak który szperał po komodzie

Po chwili jeden z nich wszedł do kuchni i wyszedł z kubkiem. Bez żadnych zastanowień rzucił mi go z całej siły na głowę. Kubek się rozbił a ja zacząłem krwawić. Próbowałem nie stracić przytomności lecz to nie buło takie łatwe. Po chwili jeden z nich wstrzyknął mi coś w ramię i odrazu zasnąłem.

Per Karol

Zacząłem sprzątać dom przez to że Ernest ma do mnie przyjechać. Zmieniłem pościel w pokoju gościnnym na nową jak i posprzątałem tam. W sumie nie musiałem dużo robić bo i tak nie mieliśmy aż tylu gości. Otworzyłem jeszcze okno i usunąłem kurze  które znajdowały się na bibioteczce. Przydałoby się jeszcze podlać kwiatki bo widzę że ich stan to taki średni. Gdy pokój już był czysty zamknąłem okno  i wyszedłem z niego.

🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz