Per Hubi
Leżałem na łóżku i znów myślenie o Karolu wróciła niestety. Tak bardzo chciałbym mieć go obok siebie, aby mnie przytulił i powiedział że już nigdy nie będziemy żyć osobno. Jest mi tak cholernie ciężko, jednak nie umiem z tym wszystkim sobie poradzić. Boję się że stracę go na zawsze. Nie chcę tego. Umarłbym gdyby tak się stanęło. Nie mam już siły. Z moich oczu leciały znów krople łez. Oddałem mu swoje serce kiedy zobaczyłem go za kolejnym razem i nie chce mi go zabierać, jest jego na zawsze. Ciekawe co on teraz robi? Czy tęskni za mną? Przecież nie mogą przyjść do niego do domu o tak bo wiem że mi nie wybaczy że tak spieprzyłem niestety. Mam nadzieję że kiedyś znajdzie kogoś o wiele lepszego niż ja. Wiem dobrze że nigdy o nim nie zapomnę ponieważ piękną duszę zapamiętuje się na całe życie. Ciekawe czy jeszcze kiedyś usłyszę " jesteś taki jakbym chciał" znając życie pewnie już nie. W sumie nie ważne kogo poznam to i tak zawsze przed zaśnięciem będę myślał o Karolu, ponieważ to jedyna osoba która dała mi tak wiele w życiu. Nigdy w życiu tak bardzo nie kochałem jak go. Po chwili z moich myśli wyrwał mnie głos otwierający się drzwi.
- Piotrek już wrócił? - pomyślałem
Wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju, po chwili zobaczyłem jakiś obcych facetów. Wystraszyłem lecz gdy oni mnie zobaczyli podbiegli do mnie i złapali mnie
- zostawcie mnie! - krzyknąłem
Jeden z nich przykleił mi usta taśma przy czym nie mogłem liczyć na kogoś pomoc. Jeden zaczął szukać jakiś rzeczy i rozwalać wszystko dokoła a drugi mnie trzymał mocno.
- no, no więc teraz powiedz gdzie jest Karol - powiedział jeden i odkleił mi taśmę
- nie wiem, zostawcie mnie - odpowiedziałem przez płacz
- nie kłam kurwo - dostałem z pieści w policzek - jeszcze raz się grzecznie pytam, gdzie jest Karol?
- nie wiem! Pomocy!!! - krzyczałem
- dobra koniec tego dobrego
Po chwili dostałem pięścią w brzuch. Upadłem na podłogę kulając się z bólu. Jeden wyjął nóż i przejechał delikatne przez moje gardło
- chyba było by przykro mu gdyby tobie coś się stało czyż nie? - spytał
-dobra kurwa weźcie rzucie nim o coś żeby kurwa stracił przytomność - powiedział chłopak który szperał po komodzie
Po chwili jeden z nich wszedł do kuchni i wyszedł z kubkiem. Bez żadnych zastanowień rzucił mi go z całej siły na głowę. Kubek się rozbił a ja zacząłem krwawić. Próbowałem nie stracić przytomności lecz to nie buło takie łatwe. Po chwili jeden z nich wstrzyknął mi coś w ramię i odrazu zasnąłem.
Per Karol
Zacząłem sprzątać dom przez to że Ernest ma do mnie przyjechać. Zmieniłem pościel w pokoju gościnnym na nową jak i posprzątałem tam. W sumie nie musiałem dużo robić bo i tak nie mieliśmy aż tylu gości. Otworzyłem jeszcze okno i usunąłem kurze które znajdowały się na bibioteczce. Przydałoby się jeszcze podlać kwiatki bo widzę że ich stan to taki średni. Gdy pokój już był czysty zamknąłem okno i wyszedłem z niego.
CZYTASZ
🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪
FanfictionHubert i Karol prowadzą szczęśliwe życie ale na jak długo?