Time skip w restauracji
Per Karol
Gdy już zamówiliśmy jedzenie, złapałem chłopaka za rękę. Patrzyliśmy na siebie jakbyśmy widzieli się pierwszy raz. Jego niebieskie oczy zaczęły błyszczeć pięknością.
-jesteś taki piękny - skomentowałem chłopaka
-ty też kochanie
-myślisz ile będziemy czekać?
-nie wiem, jakieś pół godziny może godzinę max
-moim zdaniem szybciej - uśmiechnąłem się
-mam taką nadzieję
- tak bardzo głodny jesteś? - spytałem
-nie tak bardzo ale chętnie bym coś zjadł
-bądź cierpli... - po chwili mój telefon zaczął wibrować
-kto do ciebie pisze? - spytał chłopak
-nie wiem - wyjąłem telefon z kieszeni i odczytałem wiadomość.
Nieznajomy
N:o kurde jaki ty jesteś Hot na żywo! 😍
K:czego chcesz znowu?
N:jesteś w tej samej restauracji co ja kochanie 😁
K:co?!
N:ale ty jesteś piękny, lepiej byś wyglądał ze mną przy tym stoiku niż z tym typem 😒
K:odwal się od mojego chłopaka!
N:bo? 😁
K:bo pożałujesz
N: kochanie zaraz złamiesz mu ta rączkę, za mocno go trzymasz 😏
K:spierdalaj
N:idę do łazienki ❤️-z kim ty tak piszesz? - spytał chłopak
-już z nikim - odpowiedziałem i schowałem telefon do kieszeni
- z nikim?
-kochanie idę do łazienki - wstałem z krzesła
-dobrze tylko wracaj szybko
Odszedłem od stoika i zaczął iść w stronę łazienki. Chcę wiedzieć kim jest ten typ który zawsze do mnie pisze . Mam dość go i jego całej zabawy. Znajdowałem się już w łazience, zobaczyłem chłopaka który opiera się o ścianę. Miał czarne, kręcone włosy, był równo z moim wzrostem. Ma piwne oczu które podkreślały jego zieloną bluzę. Nawet spoko wygląda nie można powiedzieć że nie. Podszedłem do niego złym spojrzeniem
-to ty do mnie co chwila piszesz? - spytałem wkurzony
-może
-nie graj ze mną kotka i w myszkę
- bo?
- bo źle się to skończy dla ciebie - zagroziłem mu
- kochanie uspokój się bo złość piękności szkodzi - chłopak zbliżył się bardziej do mnie
- czego odemnie chcesz? - spytałem
- trzymaj się mnie a będzie wszystko dobrze
-dlaczego ma być dobrze i mam się ciebie słuchać?
-Posłuchaj kochanie wiem rzeczy które będę mógł powiedzieć za jakiś czas - wyjaśnił
- a czemu nie teraz?
- kotku byłeś gangsterem? - spytał
-tak
- właśnie a był gang który chciał cię zabić? - zadał kolejne pytanie
-był a skąd to wiesz?
-nie mogę powiedzieć, muszę już iść jak coś to pisz - chłopak pocałował mnie w policzek i wyszedł
Zaczął się zastanawiać o co mu chodzi? Czy on jest w gangu Maćka? Może znowu chcą mnie złapać i zabić? Napewno nie mogę powiedzieć Hubertowi bo on zacznie się bać i panikować a tego nie chce. Gdy już złe emocje mi opadły wróciłem do stolika.
-ile można siedzieć w łazience? - spytał chłopaki kiedy dotarłem już
-kolejka była
-kolejka? to fajnie że przez 5 minut tylko jakiś chłopak wyszedł
-przepraszam, naprawdę będziemy się kłócić o łazienkę?
-poprostu to lekko podejrzane - odpowiedział
-skończyłem już temat
-a ja nie
Jedzenie już przyszło, byłem wkurzony na Huberta. Wiem że nie powinien go kłamać ale muszę. Zaczęliśmy jeść w ciszy, chłopak patrzył niekiedy na mnie lekko wkurzonym spojrzeniem. Zacząłem się dyskretnie rozglądać czy ten typ dalej tu siedzi lecz nie mogłem go wyszukać. Mam nadzieję że nie zniszczy mojego związku z Hubertem bo naprawdę chce wziąść z nim ślub.
CZYTASZ
🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪
FanfictionHubert i Karol prowadzą szczęśliwe życie ale na jak długo?