Rozdzial 1

793 63 53
                                    

Per Hubi

Obudziłem się przez promienie słońca która wpadały do pokoju. Odwróciłem się aby sprawdzić czy Karol jeszcze śpi lecz jednak był dalej w świecie snu. Zacząłem delikatnie bawić się jego włosami. Ciekawe co dziś będziemy robić, może pójdziemy do parku? Albo zaczniemy w końcu ogarnąć ślub?Od kiedy chłopak mi się oświadczył minęło  dużo czasu a my dalej nic nie zrobiliśmy. Naprawdę chce aby już się odbył, marzę o tej uroczystości  od kiedy byłem mały, zawsze chciałem wziąść ślub z najważniejsza osoba mojego życia. Po chwili z moich rozmyśleń wyrwał mnie  Karol który zaczął powoli otwierać oczy . Lekko się uśmiechnąłem i zabrałem rękę z jego pięknych włosów

-hej misiu  - przywitał się zaspanym głosem

-dzień dobry - odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy

-chodź się przytul

Chłopak rozłożył ręce a ja się w niego wtuliłem. Kocham kiedy jest obok mnie, jest mi wtedy o wiele cieplej i bezpieczniej. Każdego dnia cieszę się że mam go blisko siebie.

-co dziś na śniadanie? - spytał i pocałował mnie w policzek

-nie wiem, co byś zjadł?

-ciebie najchętniej

-Karol ty i twoje fantazje - przewróciłem oczami

-no co?

-nic, może pójdę już robić śniadanie

-a masz pomysł co zrobić? - spytał

-nie wiem, narazie nie chce mi się nawet wstać - odpowiedziałem i zamknąłem oczy

-to dobrze poleżmy a potem  zrobimy co ty na to? - zaproponował

-ta już widzę jak ty mi pomagasz

- pomogę obiecuję

-zawsze to mówisz, byś się ślubem zajął

-mamy czas na to akurat

-właśnie nie, lepiej mieć to już z głowy - otworzyłem oczy

-Hubert przestań

-no co?

- nic, może idź już robić te śniadanie

-zaraz ty nie chcesz tego ślubu? - spytałem i odwróciłem się w jego kierunku

-nie jestem gotowy na to poprostu

-aha - odpowiedziałem i wstałem z łóżka

-no nie mów że się obraziłeś

-idę robić śniadanie dla "narzeczonego" - zrobiłem cudzysłow palcami i wyszedłem

Lekko się wkurzyłem, po co on mi się oświadczył jak i tak naprawdę nie chce mieć ze mną ślubu? To nie ma kompletnie  sensu. Poszedłem do kuchni i otworzyłem odrazu lodówkę. Ciekawe z czego mu zrobię śniadanie jak nie ma w niej praktycznie nic . Wyjąłem jakieś resztki jedzenia i zamknąłem lodówkę. Może coś z tego będzie, po śniadaniu czeka mnie spacer do sklepu.

Per Karol

Kurde Hubi się na mnie obraził i znowu przemnie. Dlaczego on nie rozumie że nie jestem gotowy na ślub? Wiem że się mu oświadczyłem ale poprostu byłem taki szczęśliwy że go mam i żeby wiedział że nie chce go nigdy stracić. Będę musiał go przeprosić i poprawić mu humor. Po namysłach  wziąłem do ręki telefon. Odblokowalem go i odrazu włączyłem internet. Po chwili dostałem na messengerze wiadomość.

Nieznajomy
N:Hejka przystojniaku 😍
K:znamy się?
N:omg odpisałeś 😮
K:no tak a odp na moje pytanie?
N:nie ale możemy się poznać 😏
K:Oki
N:naprawdę chcesz kotku? 😮
K:no spk możemy popisać
N:ale się cieszę 😍
K:supi
N:na fb masz ustawione zajęty więc szkoda 😔
K:no mam narzeczonego a czm szkoda?
N:no bym odrazu zaczął do ciebie zarywać ❤️
K:aha?
K:powiesz jak masz na imię albo coś powiesz o sobie?
N:nie bo jestem anonimowy słońce 😙
K:Narazie to jesteś wkurzający
N:Ej no 😔
K:muszę kończyć
N:a popiszemy jeszcze?
K:może

Po tej wiadomości odłożyłem telefon, ciekawe kto to? Najważniejsze aby Hubi się nie dowiedział że piszę z jakimś facetem bo napewno będzie wtedy zazdrosny. Wstałem z łóżka i zacząłem iść w stronę kuchni, powiedziałem że mu pomogę to lecę to zrobić.

🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz