Rozdzial 22

346 38 4
                                    

Time skip około pół godziny

Per Karol

Weszliśmy do mojego domu, zdjąłem buty jako pierwszy i odrazu poszedłem do kuchni. Wyjąłem z reklamówki dwie butelki wódki i zacząłem szukać kieliszki. Gdybym był sam to bym pewnie ich teraz nie szukał.

- co szukasz? - spytał chłopak wchodząc do kuchni

-kieliszków nie mogę znaleźć - otworzyłem szafkę i zacząłem się rozglądać

- może najpierw pogadajmy o Hubercie? - zaproponował

- spoko - zamknąłem szafę i spojrzałem na niego - mów wszystko  co wiesz

-pewnego dnia szedłem pijany  ulicą, był weekend i miałem duży powód aby iść w takim stanie...

-jaki powód? - spytałem przerywając mu

- wyznałem pewnej osobie swoje uczucia a on potraktował to bardzo źle wyrzucając mnie z domu i mówiąc że jestem nikim dla niego i takie tam - odpowiedział

-nie był ciebie wart najwyraźniej

-wrocimy do historii dobrze? -  podszedł do mnie i oparł się o blat

-Oki to mów dalej

-gdy byłem w parku ktoś zapał mnie z tyłu i uderzył czymś tak że straciłem przytomność. Obudziłem się w jakimś pokoju z bólem głowy z tyłu jak i przez kaca. Potem okazało się że porwał mnie gang Maćka i że jestem jego członkiem bo poszukują. Zgodziłem się ponieważ i tak moje życie była tak cienka nitka. Na początku dobrze mnie traktowali, później trochę gorzej...

- no mów dalej, co ci zrobili? - spytałem delikatnie

- gwałcili, bili, dotykali i takie tam

-co za skurwysyny - powiedziałem

- nie miałem na nic siły. Mało jadłem jak i piłem, można powiedzieć że ledwo żyłem. Jednak po tygodniu torturowania mnie postanowili wtajemniczyć mnie w sprawe. Jakiś typ zaczął mi opowiadać o całej historii tego gangu, nie słuchałem go bo jakby nie umiałem się skupić kiedy wszystko cię bolało i nie miałeś ochoty żyć. Jednak po chwili pokazali twoje zdjęcie , kiedy cię zobaczyłem poczułem ciepło na sercu, jakby ujrzał najpiękniejszy obraz na świecie. Dowiedziałem się że masz narzeczonego i znów poczułem się wtedy  źle..chcesz dalej słuchać? - przerwał historie

- tak, mów dalej

- okej więc posłuchaj może powiem tak...  w skrócie kiedy dowiedziałem się co chcą ci zrobić po tym spotkaniu odrazu wziąłem telefon i do ciebie napisałem...

-ale co chcą mi zrobić? - spytałem

- oni chcą ci zrobić krzywdę i to bardzo bardzo zła. Obiecałem sobie że będę robić wszystko abyś ty i twój chłopak byli bezpieczni. Dużo razy znajdowali wasz adres ale dzięki mnie nigdy do was nie przyszli, zrobię wszystko abyś mógł  dalej szczęśliwie żyć

-zaraz, czyli ja i Hubert jesteśmy w niebezpieczeństwie ale dzięki tobie jeszcze nie leżymy dwa metry pod ziemią?

-no w sumie tak, oni chcą porwać Huberta ponieważ wiedzą że jest dla ciebie wszystkim i kiedy oni go wezmą to ty sam do nich przyjdziesz - wyjaśnił

- czyli Hubert teraz może porywany?

-Posłuchaj pracuje w godzinach kiedy oni gdzieś wyjeżdżają więc jeśli zobaczę że kogoś przywieźli i jeśli to będzie Hubert odrazu do ciebie napisze - odpowiedział

- czyli dlatego pisałeś do mnie i nie dawałeś mi spokoju? - wtedy zrozumiałem jak źle się do niego zachowywałem

- tak, posłuchaj teraz nie chce słuchać żadnych przeprosin ani nic, kiedy będziecie bezpieczny obiecuję że zniknę z twojego życia

- przepraszam jeśli cię zraniłem czy coś ale nie wiedziałem że...

-już nic nie mów, chodź się napić - przerwał

- okej, niech Ci będzie

Chłopak uśmiechnął się lekko, wziął butelki wódki i poszedł do salonu. Ja wróciłem do czynności szukania kieliszków. W głowie zacząłem się obwiniać za to jak go traktowałem. Gdyby cokolwiek napisał o co mu chodzi  to napewno nie pisałby dalej taki obraźliwych rzeczy.

🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz