Time skip około pół godziny
Per Karol
Weszliśmy do mojego domu, zdjąłem buty jako pierwszy i odrazu poszedłem do kuchni. Wyjąłem z reklamówki dwie butelki wódki i zacząłem szukać kieliszki. Gdybym był sam to bym pewnie ich teraz nie szukał.
- co szukasz? - spytał chłopak wchodząc do kuchni
-kieliszków nie mogę znaleźć - otworzyłem szafkę i zacząłem się rozglądać
- może najpierw pogadajmy o Hubercie? - zaproponował
- spoko - zamknąłem szafę i spojrzałem na niego - mów wszystko co wiesz
-pewnego dnia szedłem pijany ulicą, był weekend i miałem duży powód aby iść w takim stanie...
-jaki powód? - spytałem przerywając mu
- wyznałem pewnej osobie swoje uczucia a on potraktował to bardzo źle wyrzucając mnie z domu i mówiąc że jestem nikim dla niego i takie tam - odpowiedział
-nie był ciebie wart najwyraźniej
-wrocimy do historii dobrze? - podszedł do mnie i oparł się o blat
-Oki to mów dalej
-gdy byłem w parku ktoś zapał mnie z tyłu i uderzył czymś tak że straciłem przytomność. Obudziłem się w jakimś pokoju z bólem głowy z tyłu jak i przez kaca. Potem okazało się że porwał mnie gang Maćka i że jestem jego członkiem bo poszukują. Zgodziłem się ponieważ i tak moje życie była tak cienka nitka. Na początku dobrze mnie traktowali, później trochę gorzej...
- no mów dalej, co ci zrobili? - spytałem delikatnie
- gwałcili, bili, dotykali i takie tam
-co za skurwysyny - powiedziałem
- nie miałem na nic siły. Mało jadłem jak i piłem, można powiedzieć że ledwo żyłem. Jednak po tygodniu torturowania mnie postanowili wtajemniczyć mnie w sprawe. Jakiś typ zaczął mi opowiadać o całej historii tego gangu, nie słuchałem go bo jakby nie umiałem się skupić kiedy wszystko cię bolało i nie miałeś ochoty żyć. Jednak po chwili pokazali twoje zdjęcie , kiedy cię zobaczyłem poczułem ciepło na sercu, jakby ujrzał najpiękniejszy obraz na świecie. Dowiedziałem się że masz narzeczonego i znów poczułem się wtedy źle..chcesz dalej słuchać? - przerwał historie
- tak, mów dalej
- okej więc posłuchaj może powiem tak... w skrócie kiedy dowiedziałem się co chcą ci zrobić po tym spotkaniu odrazu wziąłem telefon i do ciebie napisałem...
-ale co chcą mi zrobić? - spytałem
- oni chcą ci zrobić krzywdę i to bardzo bardzo zła. Obiecałem sobie że będę robić wszystko abyś ty i twój chłopak byli bezpieczni. Dużo razy znajdowali wasz adres ale dzięki mnie nigdy do was nie przyszli, zrobię wszystko abyś mógł dalej szczęśliwie żyć
-zaraz, czyli ja i Hubert jesteśmy w niebezpieczeństwie ale dzięki tobie jeszcze nie leżymy dwa metry pod ziemią?
-no w sumie tak, oni chcą porwać Huberta ponieważ wiedzą że jest dla ciebie wszystkim i kiedy oni go wezmą to ty sam do nich przyjdziesz - wyjaśnił
- czyli Hubert teraz może porywany?
-Posłuchaj pracuje w godzinach kiedy oni gdzieś wyjeżdżają więc jeśli zobaczę że kogoś przywieźli i jeśli to będzie Hubert odrazu do ciebie napisze - odpowiedział
- czyli dlatego pisałeś do mnie i nie dawałeś mi spokoju? - wtedy zrozumiałem jak źle się do niego zachowywałem
- tak, posłuchaj teraz nie chce słuchać żadnych przeprosin ani nic, kiedy będziecie bezpieczny obiecuję że zniknę z twojego życia
- przepraszam jeśli cię zraniłem czy coś ale nie wiedziałem że...
-już nic nie mów, chodź się napić - przerwał
- okej, niech Ci będzie
Chłopak uśmiechnął się lekko, wziął butelki wódki i poszedł do salonu. Ja wróciłem do czynności szukania kieliszków. W głowie zacząłem się obwiniać za to jak go traktowałem. Gdyby cokolwiek napisał o co mu chodzi to napewno nie pisałby dalej taki obraźliwych rzeczy.
CZYTASZ
🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪
FanfictionHubert i Karol prowadzą szczęśliwe życie ale na jak długo?