Rozdział 7

524 49 25
                                    

Następny dzień

Per Hubi

Obudziłem się jak zawsze w kochanym łóżku z najważniejsza dla mnie osobą. Chłopak sprawdzał coś na telefonie ale kiedy zobaczył że się obudziłem odrazu położył go na komodzie

-hej misiu - przywitał się

-hejka, o której wstałeś? - spytałem

- godzinę temu, może pójdziemy dziś zjeść do restauracji śniadanie? - zaproponował chłopak

-nie chce mi się iść

- a chce Ci się znów robić? - spytał

- nie wiem

-chodźmy, możemy to nazwać randką co ty na to? - spytał i zbliżył się do mnie

-jeśli powiadasz że randka to dobrze, niech Ci będzie - odpowiedziałem

-kocham cię 

Chłopak złączył nasze usta w pocałunek. Nie trwało to długo, ponieważ chłopak wstał z łóżka i wyszedł z uśmiechem na twarzy. Poleżałem przez 2 minuty i postanowiłem zacząć się ogarniać. Tak średnio mi się chciało wychodzić z domu ale cóż, niech mu będzie. Po rozciąganiu wyszedłem z pomieszczenia i powolnym krokiem zacząłem kierować się do kuchni. Gdy dotarłem na owe miejsce wlałem do szklanki wodę i napiłem się. Chłopak dalej siedział w łazience więc pozostało mi tylko czekać . Usiadłem na kanapie w salonie i włączyłem telewizor. Zacząłem pilotem przełączać kanały z jednego na drugi. Oczywiście niż nie zwróciło mojej uwagi więc zostawiłem na byle czym. Po chwili chłopak wszedł do salonu i usiadł obok mnie.

-szykujesz się? - spytał i położył rękę na moim udzie

-czekałem kiedy wyjdziesz z łazienki - odpowiedziałem i wstałem

- to leć a ja idę się ubierać

-dobrze kochanie

Chłopak wstał i zbliżył mnie do sobie i złożył mi pocałunek na usta. Zaczęliśmy znów się całować i odlecieć w świat. Po chwili Karol podniósł mnie a ja oplotłem nogi wokół jego bioder i powiesiłem ręce na jego szyi. Kocham się z nim całować to jest najlepsze uczucie w życiu. Pachniał idelania tak jak lubię, były delikatne i słodkie. On doskonale wie że jestem uzależniony od nich.

-kocham cie najbardziej na świecie - powiedział chłopak gdy przestaliśmy się całować

-ja ciebie też - uśmiechnąłem się

Chłopak delikatnie opuścił mnie na ziemię, daliśmy sobie krótkie buzi i poszedłem w stronę łazienki. Kocham mieć takie ranki gdy nie może przestać się uśmiechać. Mieć 2 połówkę to najlepsze uczucie w życiu.

Per Karol

Gdy emocji opadły po namietnym pocałunku poszedłem do pokoju. Otworzyłem szafę i zacząłem wyjmować najlepsze ubrania które będą nawet dobrze wyglądać na mnie. Gdy już ogarnąłem zamknąłem  szafę i zacząłem się ubierać. Po tej czynności schowałem telefon i portfel do kieszeni spodni i wyszedłem z pokoju. Poszedłem do kuchni, otworzyłem lodówkę aby zobaczyć czy jest coś na obiad. Mój wzrok zaczął jeździć z góry na dół. Moim zdaniem coś się ugotuje z tego co jest, Hubert da radę zrobić posiłek jak nawet  jest pusta więc luzik. Zamknąłem więc lodówkę i napiłem się wody z butelki.

-no hejcia

Usłyszałem z tyłu. Wystraszyłem się przy czym zakrztusiłem się woda. Zacząłem kaszleć a zawartość wody której miałem w usta wylądowała na podłogę

-przepraszam nie chciałem  - chłopak zacząć klepać mnie po plecach - lepiej?

-tak - odpowiedziałem kiedy skończyłem tak mocno kaszleć

-nie chciałem... muszę ci powiedzieć że wystroiłeś się jak woźna w dzień nauczyciela 

-ale żeś komplementem zajechał - zaczęliśmy się śmiać

-wiem ja to taki szalony jestem

- tak ewidetnie, to gotowy jesteś już ? - spytałem

-tak, tylko pójdę się ubrać i możemy iść - chłopak się uśmiechnąć

-to leć słodziaku

Hubert pocałował mnie w usta i zaczął iść w stronę wyjścia kuchni. Teraz sobie trochę poczekam ponieważ znając go, będzie pół godziny wybierał ubrania.

🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz