Rozdzial 24

333 35 11
                                    

Następny dzień

Per Karol

Obudziłem się z bólem głowy, otworzyłem oczy i zobaczyłem że leżę na kanapie. Usiadłem i próbowałem się obudzić jakoś. Gdy zacząłem widzieć wyraźniej zobaczyłem porozwalane butelki po alko jak i rozrzucone ubrania po całym salonie. Jak zawsze nie pamiętam zbytnio to co się działo. Wstałem z kanapy i poszedłem do kuchni, wziąłem z blatu butelkę wody i napiłem się. Po czynności odłożyłem ją i poszedłem do pokoju. Gdy wszedłem zobaczyłem chłopaka który śpi. Napewno wiem że nic złego nie robiliśmy ponieważ w innym wypadku spalibyśmy razem a nie osobno. Usiadłem przy biurku i wziąłem gitarę do ręki, dawno nie grałem a i tak nie mam co robić niestety. Gdy znalazłem kostkę zacząłem grać jakąś melodie. Dobrym pomysłem jest aby zrobić piosenkę dla Huberta aby mi wybaczył to czego nie zrobiłem.

- dzień dobry misiu - usłyszałem za plecami

- hejka - odwróciłem się - Obudziłem cię?

-nie, umiesz grać? - spytał

-gram na gitarze od urodzenia ale rzadko to robię - odpowiedziałem

- ja na niczym grać nie umiem

- spoko - odłożyłem instrument na miejsce

- moge wziąć u ciebie prysznic czy odrazu z domu mnie wywalisz?

-nie no ogarnij się przecież w takim stanie cię z domu nie wypiszcze

-dzięki piękny

- już przestań mnie komplementować - wstałem

- dlaczego?

- bo za Twoje słowa już straciłem świat nie chce czegoś jeszcze przez ciebie stracić

- nie stracisz a zyskasz

- typie przypominam że ci na 100% nie ufam

- dobra już kochanie, idę cię ogarnąć - wstał z łóżka

-przestań mnie tak nazywać

-ponieważ?

-ponieważ nie jestem twoim chłopakiem ani nic - odpowiedziałem

-a to musisz być abym tak cię nazywał piękny?

- tak i skończmy temat - powiedziałem

-dobrze

Bez odpowiedzi wyszedłem z pokoju. Mam nadzieję że ten typ się w końcu ogarnie i przestanie tak do mnie mówić. Wszedłem do kuchni i otworzyłem lodówkę.

- Hubert by napewno coś wymyślił - szepnąłem kiedy zobaczyłem prawie pusta lodówkę

Przejechałem jeszcze wzrokiem myśląc że coś wymyślę ale jednak nie. Zamknąłem ją i wyszedłem z pomieszczenia. Powinien się ubrać bo chodzę po całym domu dalej w bokserkach a to tak średnio. Wszedłem do salonu i zacząłem sprzątać go. Trochę czasu mi zajmie ponieważ ten pokój wygląda jakby jakaś bomba wybuchła.

Per Hubi

Wstałem z łóżka po całej nocy nie spania jak i płakania. Nie umiem zasnąć bez Karola to jest takie trudne, sam nie wiem jak poradzę sobie bez niego. Poszedłem do kuchni i spotkałem tam Piotrka

-hej młody - przywitał się

- siemka - odpowiedziałem smutny i podszedłem do niego - co robisz?

-śniadanie, mam nadzieję że będziesz jadł

-nie jestem głodny

- Hubert wczoraj też nic nie jadłeś ale dziś masz coś zjeść

-i tak nie zjem

-robisz strajk głodowy aby Karol do ciebie wrócił czy jak?

- nie, poprostu nie chce nic czy to tak ciężko zrozumieć?

- to nie jest zdrowie

-gdzieś to mam

- i tak zjesz i koniec tematu

- robisz tak jak Karol

Powiedzialem i wyszedłem z kuchni, czemu każdy z chłopaków jakich znam musi mi przypominać o nim. Nie chcę już cierpieć, on pewnie teraz żyje chwilą u boku pięknego faceta który wkońcu  dał mu szczęścia a ja? Dlaczego on był ze mną jeżeli mu tego nie dawałem?

🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz