Rozdzial 3

546 49 19
                                    

Per Hubi

Jestem wkurzony na Karola, wołałem go na śniadanie a on nic. Zobaczyłem jak z kimś pisze, nie wiem czy mam być zazdrosny ale napewno się spytam na kogo czas marnuję. Może napisał do którego z chłopaków? Dawno ich nie widziałem ciekawe czy się bardzo zmienili? Chętnie bym się z nimi spotkał i pogadał jak im życie leci? Usiadłem na do stołu i zacząłem jeść śniadanie. Jeśli chłopak woli pisać z kimś zamiast spędzać ze mną czas to niech tak ma. Może dlatego nie chce brać ze mną ślubu? Co jeśli już znalazł kogoś innego i chce mnie zostawić? Hubert nawet tak nie myśl. Po chwili chłopak wszedł do kuchni i usiadł naprzeciwko mnie.

-dlaczego mnie nie wolałeś? - spytał i wziął kanapkę do ręki

-że co nie robiłem? - spytałem lekko wkurzony

-czyli mnie wolałeś ale nie słyszałem?

-tak ośle

-przepraszam kochanie

-ogarniemy dziś ten ślub, proszę - zmieniłem zdanie

- mówiłem już coś o tym

-to po co mi się oświadczałeś? - spytałem

-bo cię kocham

-właśnie widać

-Hubert mamy poważniejsze rzeczy na głowie niż ślub a po drugie czy jeśli nie wezmę teraz ślubu to oznacza że cię nie kocham? Weź się zastanów co mówisz

-jakie są te ważniejsze rzeczy?

-emm... nie ważne poprostu ogarniemy to za pół roku

-za pół roku?! - spytałem zdziwiony

-no co?

-nie podoba mi się to

-słońce miesiąc temu ci się oświadczyłem to za szybko na ślub

- nie wydaje mi się 

-a mi się tak wydaje - wstał

-gdzie idziesz? - spytałem

-już zjadłem, nie mam ochoty gadać o ślubie - odpowiedział i wyszedł z kuchni

To fajnie obraził się. On musi zrozumieć że chce mieć to już z głowy poprostu. Po skończeniu śniadania wziąłem talerze i poszedłem je umyć. Co mam zrobić aby przekonać go abyśmy to zrobili? To jest naprawdę dla mnie bardzo ważne.

Per Karol

Wróciłem do pokoju i położyłem się na łóżku. Wziąłem do ręki telefon i zacząłem przeglądać co się ciekawego dzieje. W głowie krążyły myśli czy nie lepiej wziąść się w garść i ogarnąć ten ślub? Wiem że Hubert marzy o tym ale boję się że coś się stanie i będzie potem trzeba bawić w rozwód. Wiem że jeśli będziemy ze sobą szczęśliwi to napewno tak się nie stanie ale jednak. Wolę to zrobić na spokojnie niż od razu po oświadczynach. Po chwili do pokoju wszedł Hubi, bez słowa położył się obok mnie.

-przyszedłeś znów gadać o tym samym? - spytałem

-już nie będę - odpowiedział i wziął do ręki swój telefon

-poprostu to wkurzające, jak będę gotowy to ci powiem

Chłopak kiwnął głową i odwrócił się odemnie plecami. Coś czuję że jest mi teraz przykro. Odłożyłem telefon na szafkę. Przybliżyłem się do niego, przytuliłem od tyłu i pocałowałem w szyję. Swoją rękę powędrowałem pod koszulkę Huberta i zacząłem rysować  kółka na jego klatce piersiowej.

-nie bądź smutny - szepnąłem mu do ucha

-nie jestem - odpowiedział

-właśnie widzę

-kocham cię

-ja ciebie też

Oparłem swoją głowę na jego ramieniu i zamknąłem oczy. Mógłbym tak leżeć godzinami a nawet dłużej. Nie żałuję żadnej sekundy że go poznałem dzięki porwaniu.

🤪 Dzięki porwaniu DxD cz. 2 🤪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz