Rozdział 13

1.3K 38 0
                                    

***

Następnego dnia, Meleki Dilara Sultan obudziła się czując ból w podbrzuszu. Usiadła na łóżku, po czym powoli nachyliła się do stolika. Chwyciła dzbanek i nalała sobie wody do kubka, z którego następnie wypiła za jednym zamachem

- Huma!- zawołała Meleki, a do komnaty weszła Huma, a tuż za nią Nurbahar

- Pani, co się dzieje?- zapytała Nurbahar podchodząc bliżej sułtanki

- Źle się czuję.- odpowiedziała, a następnie zasłoniła dłonią usta. Kalfa szybko otworzyła drzwi

- Wezwijcie szybko medyczkę! Sułtanka źle się czuje! I przynieście misę!- poleciła służącym, które prędko udały się po medyczkę. Jedna ze służących przyniosła misę, którą następnie podano sułtance. W tym samym momencie, do komnaty przybyła Halime Hatun.- Gdzieś ty była?!- zapytała zła

- Przybyłam tak szybko jak mogłam, Nurbahar Kalfa.- powiedziała jej.- Co się stało?- zapytała zaraz

- Możliwe, że sułtanka została otruta.- odpowiedziała Kalfa

- Niech Allah broni.- szepnęła Halime Hatun i zaraz podeszła bliżej sułtanki, która zwijała się z bólu. Medyczka wzięła lek, który dała młódce do powąchania. Długo nie minęło, a sułtanka zwymiotowała do misy, cały czas trzymając się za podbrzusze. Huma podała sułtance chustkę, którą Meleki mogła wytrzeć usta

- Sułtanko...- zaczęła Halime Hatun spoglądając na miejsce bólu, za które sułtanka się trzymała.- Za twoim pozwoleniem.- powiedziała wskazując na podbrzusze. Meleki Dilara Sultan oparła się plecami o ścianę pozwalając, by medyczka dotknęła ją w miejsce bólu, na co syknęła.- Pani, pozwolisz, że wykonam badanie.- zwróciła się ponownie do Meleki

- Rób co musisz.- powiedziała jedynie

Służąca przyniosła materiał, którym okryła sułtankę od pasa w dół. Nogi Meleki były zgięte i rozszerzone. Halime Hatun zaraz zaczęła badać sułtankę od dołu. Nie było to za miłe badanie, jednak musiała wytrzymać, nim się skończy

- Sułtanko, moje gratulacje.- powiedziała Halime Hatun zakańczając badanie

- Co to znaczy?- zapytała nic nie rozumiejąca Meleki Dilara, opuszczając swoją błękitną koszulę nocną

- Nie zostałaś otruta, sułtanko. Spodziewasz się dziecka.- poinformowała kobieta, a Meleki spojrzała na nią z niedowierzeniem. Zaraz jednak na jej twarzy pojawił się uśmiech

- Moje gratulacje, pani. Kolejny książę w drodze.- powiedziała z uśmiechem Huma, wewnątrz czując ulgę

- Nurbahar, jak mogłaś pomyśleć, że ktoś mnie mógł otruć?- zapytała rozbawiona sułtanka

- Ostatnio się tyle działo, że morderca mógł spróbować otruć kogoś z rodziny sułtańskiej.- wyjaśniła zaraz kalfa, po czym sama się zaśmiała

- Przygotujcie mi moją suknię. Chcę powiadomić sułtana o tej wspaniałej nowinie.- poleciła sułtanka pełna energii

Służące zaraz wzięły się do pracy. Przyniosły sułtance posiłek, pomogły jej się ubrać, uczesać, nałożyć delikatny makijaż. Gotowa i z uśmiechem na twarzy wyszła z komnaty w towarzystwie Humy i dwóch służących. Nurbahar Kalfa musiała wracać do pracy, która została jej przydzielona

- Powiadomcie sułtana, że chce się z nim widzieć.- poleciła strażnikowi przed komnatą sułtana. Długo nie minęło, gdy strażnik powrócił z informacją, że może wejść. Meleki weszła do komnaty, gdzie ku jej zaskoczeniu zastała również Ibrahima Paszę oraz agę, który strzygł brodę władcy, by rosła równo i elegancko.- Panie. Paszo. Przeszkadza?- powiedziała sułtanka kłaniając się

BEN MELEKI DILARA... *Wspaniałe Stulecie*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz