***
Wieści o chorobie Sehzade Cihangira rozniosła się po pałacu. Książę od paru dni chorował. Ilekroć kładziono go na plecach, zaczynał płakać. Yasef Efendi zbadał małego księcia i stwierdził, że to zniekształcenie kości, a to oznaczało tylko jedno - Cihangir będzie miał garb. Załamało to oboje rodziców
Prócz choroby Cihangira, pojawiły się kolejne kłopoty. Późno w nocy przyszła wiadomość, że Sehzade Mustafa zachorował, co ponownie postawiło cały pałac na nogi. Wszyscy martwili się, że to coś poważnego. Po przebadaniu przez medyka okazało się, że to zwykłe przeziębienie, jednak nikt tamtej nocy nie potrafił już spokojnie zasnąć
- Mamo, czy Cihangir umrze?- zapytał Osman podczas jedzenia śniadania
- Oczywiście, że nie synku. Skąd taka myśl ci przyszła do głowy?- odpowiedziała głaszcząc go po główce
- Byliśmy się pomodlić przy kołysce. Ciągle płakał. Jakby go coś bolało.- wyjaśnił zaraz
- To ładnie z waszej strony, że poszliście pomodlić się za brata. Cihangir choruje, ale medycy szukają sposoby, by go wyleczyć.- powiedziała mu
- Będziemy mogli go odwiedzać?- zapytała Atike
- Oczywiście. To wasz brat. Macie prawo się z nim widzieć kiedy chcecie.- potwierdziła całując córkę w czoło
- A odwiedzimy brata Mustafę?- zapytał Bayazid
- Jak Mustafa poczuje się lepiej, na pewno będzie mogli pójść go odwiedzić.- zapewniła syna
Parę dni później, Aybige miała wyjechać na Krym, gdzie miała spędzić czas z rodziną, a następnie na lato powrócić do stolicy, gdzie miał się odbyć ślub. Towarzyszyć jej miał Bali Bey jako jej ochroniarz. Sehzade Mustafa pokonał przeziębienie i już po dwóch dniach mógł wstać z łóżka w pełni sił
Nadszedł dzień, w którym Yasef Efendi miał wyleczyć kości na plecach Cihangira. Z samego rana sułtan zabrał syna z komnaty Hurrem i przyniósł go prosto do lecznicy. Towarzyszyli mu Sehzade Mustafa i Ibrahim Pasza
***
- Suleyman, wszystko w porządku? Blado wyglądasz.- zapytała zmartwiona Meleki Dilara Sultan spoglądając na swojego ukochanego
- Nic mi nie jest, moja różo. Po prostu nadmiar emocji w ciągu paru ostatnich dni.- odpowiedział ze słabym, wymuszonym uśmiechem
- Martwię się.- mruknęła gładząc go po zarośniętym policzku.- Od rana, odkąd Cihangir miał ten zabieg milczysz. Zdarza się, że twój oddech nagle przyśpiesza. Widzę na twojej twarzy ból i cierpienie. Boisz się o życie swoich dzieci. Najpierw choroba Mustafy, a potem diagnoza Cihangira.- mówiła spoglądając mu w oczy
- Nie musisz się o mnie obawiać, najdroższa. Tak jak powiedziałem to tylko nadmiar emocji. Mustafa wyzdrowiał, a jeśli Allah pozwoli, to i Cihangir wyzdrowieje. Musimy się modlić.- powiedział dotykając jej policzka
- Wiesz, że przede mną nic nie ukryjesz. Znam ciebie.- mruknęła całując go delikatnie w usta.- Połóż się już. Odpocznij. Potrzebujesz snu.- zaproponowała
- Ale zostaniesz ze mną.- powiedział dotykając jej dłoni
- Oczywiście. Zawsze będę przy tobie i nigdy cię nie zostawię.- potwierdziła całując go w czoło, po czym położyła się obok niego, wtulając w jego bok
Następnego dnia, Meleki Dilara Sultan udała się do ogrodu wraz z dziećmi, które bawiły się biegając po podwórku, podczas gdy sułtanka rozmawiała z zaufaną służbą
- Martwię się o sułtana. Widzę, że coś się z nim dzieje, ale nie wiem co.- odezwała się zmartwiona
- Może powinnaś pani wezwać medyka? On na pewno będzie wiedział, co dolega naszemu władcy.- zasugerował Haci Aga
- Chciałam to zrobić rano, ale zapewniał mnie, że nic mu nie jest i to tylko przemęczenie. W nocy ledwo co zmrużył oko. Cały czas spoglądał w sufit. Ilekroć prosiłam go, by spróbował zasnąć, on nie potrafił.- mówiła przejęta
- Złe dni miną pani, a sułtan na pewno poczuje się lepiej. Zmartwienie chorobą Sehzade Cihangira źle na niego wpłynęło. Boi się, że Sehzade umrze.- powiedziała Huma
- Wiem, że się tego obawia. Jednak zaniedbywaniem siebie, nie pomoże Cihangirowi. Jedynie zmartwi nas wszystkich.- odparła, po czym westchnęła głośno.- Zostańcie z dziećmi. Udam się do lecznicy. Suleyman na pewno tam jest. Namówię go, by przebadał go medyk.- powiedziała, po czym ruszyła szybkim krokiem do pałacu, a stamtąd prosto do lecznicy
- Meleki Sultan.- niespodziewane pojawienie się Sehzade Mustafy sprawiło, że sułtanka zatrzymała się w miejscu
- Mustafa, idziesz odwiedzić brata?- zapytała z małym uśmiechem
- Owszem. Chcę zobaczyć jak się czuje.- potwierdził oddając uśmiech.- A ty pani?- zapytał
- Idę do sułtana. Od wczoraj jest bardzo blady. Nie spał całą noc. Martwię się, że coś mu dolega i nie chce mi nic powiedzieć.- wyjaśniła mu, ruszając powolnym krokiem w stronę lecznicy
- Również to zauważyłem. Podczas zabiegu. Ojciec ledwo mógł wytrzymać płacz Cihangira.- potwierdził Mustafa
- Ostatnie dni dały mu sporo stresu i zmartwień.- westchnęła. Wtedy także z daleka dostrzegli zmierzającego w ich kierunku sułtana.- Suleyman? W porządku? Co ci jest?- zapytała podchodząc bliżej męża, który był bardziej blady niż przedtem. On jednak nie odpowiedział tylko zaczął upadać. Meleki i Mustafa w ostatnim momencie złapali go.- Wezwać medyka!- krzyknęła spanikowana do strażników
CZYTASZ
BEN MELEKI DILARA... *Wspaniałe Stulecie*
Historical FictionBen Sofija - niewolnica greckiego pochodzenia, córka handlarza i szwaczki, starsza siostra... Ben Sofija - urodzona w 1507 roku jako najstarsze dziecko moich rodziców, Amonarii i Besariona, starsza siostra Leandera... Ben Sofija - w 1523 roku porwan...