Rozdział 103*

491 31 0
                                    

odcinek 119
Pominę fragment z Anną Jagielonką, ponieważ nie ma on nic wspólnego z moją opowieścią

***

Moje spojrzenie utopiło się w żarze twego serca!

A z tego żaru wlewa się strumień do mego serca!

Kiedy, tak samotnie w owym żarze ginę, me zwłoki

chcesz dręczyć, królowo bez litości i bez serca?

Podczaszy! Może się wydawać, temu, co nie kochał,

że wystarczy mu wino! Mnie potrzeba jednak serca!

Zamykam oczy, bo chcę ujrzeć twoją piękną postać!
Zamknięte oczy snu nie dają! Brak mi twego serca!

Muhibbi, jęcząc, wciąż szarpie struny swej duszy!
Wesołość! Zostaw swą lutnię! Ja żyję bez serca!

Od zapachu ambry z jej włosów znów oszalałem!
Serce z niesfornymi kędziorami znów związałem!

Dziś pytam się przyjaciół, co mam ze sobą począć?
Pukają się w czoło - znaczy, całkiem oszalałem!

Moje biedne serce poskręcane jest jak jej loki!
Czy jest lekarstwo na moje szaleństwo? - zapytałem

Ona jest w mym sercu wraz z tysiącem swych pieszczot!
Rozglądam się bezradnie w koło! Lecz cóż - zgłupiałem!

Ludzie pytają, kto skradł serce Muhibbiemu?
To przez loki i rubin jej warg całkiem zgłupiałem!

Powiedz, kto na tron emirów cię zaprosił?
Kto mnie do twej bramy przywiązał, ze wszystkich sił?

Ani na chwilę nie mogę zaprzestać westchnień!
Tak szybko stałem się starcem! Los mnie usidlił!

Powiedz, kto zrobił z twych brwi napięty łuk
i kto strzały z twych rzęs w moje serce wypuścił?

Twoje oczy ślą wokół diamentowe błyski!
A mnie Wszechmocny w biednego fakira zmienił!

Wschodni wiatr przyniósł Muhibbiemu zapach piżma.
To On włosy mej miłej zapachem nasączył!

Nigdy już nie widziałem różowych policzków tak pięknych!
Tylko w mym ogrodzie słuchałem słowiczych treli pięknych!

Zaś ścieżki mego życia były wyjątkowo splątane.
I nigdy już nie widziałem szelmowskich oczu tak pięknych!

Czy jest gdzieś na świecie cząstka gwiazdy jak moja?
Nie znałem wcześniej rycerskości i innych cech tak pięknych.

A czy lekarz serca może też uleczyć mą duszę?
Nie znałem dotąd nikogo, kto by doznał ran tak wielkich!

Czy był już kto, kto wychlił tak wielki puchar miłości?
 Zapewne nawet on nie miałby oczu jak ty pięknych!

Czy był już ktoś, kto by zażywał rozkoszy tyle co ty?
Jeśli nawet taki był, czy miał tyle wspomnień bolesnych?

Muhibbi, nikt na świecie nie miał tyle kłopotów, co ty!
Wiem, nikt nie miał tyle, co ja przeżyć pięknych i niepięknych!

***

BEN MELEKI DILARA... *Wspaniałe Stulecie*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz