Rozdział 89

681 30 0
                                        

***

Wiadomość o tym, że Sehzade Selim został wybrany na nowego zarządcę prowincji Manisa zaskoczyło wszystkich. Każdy bowiem spodziewał się Bayazida, a nawet Mustafę, jednak nie Selima, który przez wszystkich uznawany jej za najmniej zdolnego z książąt. Meleki Dilara Sultan nie potrafiła jednak nie czuć dumy z syna, który swoim zachowaniem udowodnił ojcu, że jest godny do zarządzania prowincją koronną. Decyzja sułtana niewielu się jednak podobała. Bayazid był zły, a Mustafa zawiedziony

- Zaskoczyłeś mnie swoją decyzją, Suleyman.- powiedziała Meleki Sultan siedząc na tronie na tarasie tuż obok męża, który trzymał jej dłoń w swoich i delikatnie ją gładził

- Selim to zdolny książę. Zasłużył na to, by zarządzać prowincją.- powiedział pewnie Suleyman spoglądając na żonę z uśmiechem.- Mustafa popełnił zbyt dużo błędów. Bayazid jest zbyt impulsywny. Abdullah za młody. Selim z kolei zachowuje się odpowiednio do swojego statusu.- oznajmił

- A Osman? Byłby godzien?- dopytała przymykając oczy

- Gdyby Osman żył, bez zawahania wyznaczyłbym go zarządcą Manisy. Był naszym najzdolniejszym synem, utalentowanym. Miał wielką przyszłość przed sobą.- odpowiedział z uśmiechem sułtan.- Jednak odebrano go nam za wcześnie.- dodał zaraz

- Tak bardzo za nim tęsknię. Czasami mam wrażenie, że to tylko zły sen, z którego wybudzę się. Wszystko będzie wtedy takie jak dawniej, gdy wszyscy razem mieszkaliśmy w pałacu.- szepnęła Meleki z załzawionymi oczami.- Tęsknię za przeszłością. Najbardziej za momentem, gdy nasze dzieci były małe i miałam je blisko siebie, mogłam chronić- westchnęła

- Również tęsknię za tymi czasami, moja Dilaro.- potwierdził Suleyman całując jej dłoń. Ich chwila została przerwana przez pojawienie się Humy Hatun

- Panie. Sułtanko. Przybył Sehzade Selim.- poinformowała ich

- Niech przyjdzie.- polecił sułtan. Służąca się pokłoniła i wyszła z tarasu. Długo nie minęło, a przed rodzicami pojawił się Selim

- Panie. Matko.- powiedział całując ich dłoń

- Selim, mój wspaniały synu. Moje gratulacje.- powiedziała z uśmiechem Meleki

- Dziękuję matko.- podziękował.- Przeszkodziłem wam?- zapytał zaraz

- Wspominaliśmy trochę czasy, gdy byliście jeszcze mali.- odpowiedział Suleyman spoglądając z miłością w oczach na sułtankę.- Nie ważne ile lat minie, twoja matka wciąż będzie tą samą piękną kobietą, którą poznałem- dodał zaraz

- To prawda, panie. Nic nigdy nie przyćmi urody najpiękniejszej z sułtanek.- potwierdził Selim z uśmiechem

Suleyman uśmiechnął się, po czym pocałował Meleki w głowę i wstał z tronu. Jego żona chciała za nim, jednak jego gest dłoni zatrzymał ją na miejscu

- Muszę już wracać do swoich obowiązków. Zobaczymy się podczas kolacji.- oznajmił Suleyman spoglądając na żonę, po czym wyszedł z tarasu

- Selim, siadaj.- poleciła Meleki klepiąc miejsce obok siebie, gdzie dotychczas siedział jego ojciec

***

Następnego dnia, Sehzade Mustafa wraz ze swoją matką i haremem wyjechał w podróż powrotną do Amasyi nie zostając na polowaniu, które postanowił zorganizować sułtan dla siebie i synów

- Dostałam list od Beyhan Sultan. Przesyła pozdrowienia dla ciebie sułtanko oraz Afife Hatun.- poinformowała Gulfem Hatun

- Dziękuję sułtance.- odpowiedziała Afife Hatun.- Mam nadzieję, że ma się dobrze?- zapytała zaraz

BEN MELEKI DILARA... *Wspaniałe Stulecie*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz