***
Nadszedł dzień przybycia Sehzade Selima do stolicy, gdzie został powitany haremie przez Afife Hatun oraz Meleki Sultan i jej córki. Bas Haseki Sultan zdołała zauważyć, że w zachowaniu syna nastąpiła zmiana, co ją niezwykle radowało. Miała nadzieję, że pijaństwo syna odeszło w niepamięć i to, czego była świadkiem w Manisie nigdy się więcej nie powtórzy
- Murad. Raziye.- szepnęła z uśmiechem Meleki całując wnuki w główki.- Bardzo wyrośli w ciągu ostatnich miesięcy. Nim się obejrzymy, będą dorośli i zakładali rodziny. Czas leci szybko, aż za szybko.- mówiła, po czym oddała dzieci w ręce służby.- Widać, że dobrze dbasz o moje wnuki, nawet o Raziye mimo tego, co się wydarzyło.- zwróciła się do Nurbanu
- Sułtanka potrzebuje matki bez względu na to, jakie relacje miałam z Nazenin.- odpowiedziała pewnie
- A jak sprawy w Manisie? Jak Selim? Pije, czy dochował obietnicy złożonej sułtanowi?- zapytała, na co wenecjanka spuściła głowę.- Pije?- zapytała ponownie
- Wypił parę razy, ale w bardzo małych ilościach, pani. Tylko zaufane osoby wiedzą o tym. Sehzade Selim nie upija się już tak jak kiedyś.- odpowiedziała zaraz
- Nie chcę, by Selim pił tutaj w pałacu. Nie chcę, by sułtan ponownie zobaczył go w takim stanie. Z resztą, ja również tego nie chcę. Ostatnio zawiódł się na jednym synu, nie możemy pozwolić, by to samo wydarzyło się z Selimem, dlatego dopilnujesz, by nie pił tutaj.- powiedziała pewnie Meleki
- Oczywiście.- potwierdziła Nurbanu
- A jak sprawy w Manisie? Mam nadzieję, że Selim nie ma żadnych problemów w zarządzaniu nią?- dopytała zaraz
- Wszystko jest w jak najlepszym porządku, sułtanko. Sehzade Selim bardzo się stara pokazać tobie i sułtanowi, że jest godzien bycia gubernatorem prowincji koronnej. Stara się ze wszystkich swoich sił.- odpowiedziała pewnie
- Każde z moich dzieci jest wyjątkowe. Mimo, że pochodzą od jednej matki i ojca, różnią się od siebie. Selim jest spokojny, Bayazid buntownicy, Atike pewna siebie, Nadire jest uparta, Abdullah jest pełen chęci przeżywania przygód, Hanzade ma duszę artysty, malutka Rukiye jest bardzo ciekawa świata.- mówiła z uśmiechem wymieniając swoje dzieci.- A Osman...był bardzo odważnym księciem. Nie bał się niczego i nikogo.- dodała ciszej spuszczając głowę i przymykając oczy, by ukryć łzy.- Osman został zabity przez buntowników, którym nie podobała się decyzja, którą podjął Sułtan o wysłaniu Sehzade Mustafy do Amasyi. Sehzade Mehmed, który objął we władanie prowincję zmarł na czarną ospę, jednak do dzisiaj nie wiadomo, w jaki sposób się zaraził.- mówiła, po czym spojrzała na Nurbanu.- Uważaj na siebie, mojego syna i dzieci. Ponieważ dla wrogów jesteście na pierwszej linii do pozbycia się. Hurrem, Mahidevran...to one są wrogami.- powiedziała pewnie
- Jeśli trzeba będzie ochronię książęta nawet za cenę własnego życia, sułtanko.- powiedziała pewnie Nurbanu, po czym ucałowała dłoń sułtanki i przyłożyła ją do czoła
- Liczę na ciebie, Nurbanu. Nie zawiedź mnie. Inaczej słono cię to będzie kosztowało.- odparła jej
***
Dni mijały, a coraz to nowsze wieści rozchodziły się po pałacu. Fatma Sultan na swoje życzenie poprosiła o zaręczyny z Elkas Mirzą - księciem perskim i młodszym bratem Szacha Tahmasba. W międzyczasie do pałacu przyszedł w odwiedziny Sumbul Aga przynosząc Meleki Dilara Sultan kawę, którą została poczęstowana ostatnim razem, gdy się widzieli. Na dodatek, Sehzade Cihangir postanowił, że wyjedzie wraz z ojcem na wyprawę wojenną, która od dawna jest planowana, co tylko przyprawiało Hurrem o ból głowy
- Suleyman.- powiedziała z uśmiechem Meleki kłaniając się po przybyciu do komnaty władcy
- Moja piękna Dilara.- powiedział z uśmiechem sułtan obejmując ją w pasie i całując namiętnie.- Co cię do mnie sprowadza?- zapytał
- Chciałam spędzić z tobą czas i zjeść posiłek. Dawno tego nie robiliśmy. Wciąż jesteś zajęty przygotowaniami do wojny, a ja muszę zajmować się naszymi dziećmi. Ciągle się mijamy, tęskniłam za tobą.- odpowiedziała przeczesując palcami jego brodę
- Dla ciebie zawsze znajdę czas i również tęskniłem.- potwierdził, po czym oboje zajęli miejsce na otomanie
- Ostatnio odwiedziłam Sumbul Aga. Poczęstował mnie dziwnym napojem, które nazywa się kawa. Powinieneś spróbować. Przyniosłam to ze sobą.- oznajmiła, na co władca kiwnął z uśmiechem głową.- Straże!- zawołała. Drzwi zostały otwarte, a strażnicy wnieśli misę z kawą oraz lokum oraz stolik, który postawili przed małżeństwem. Rozmowa minęła im przy kawie, która skończyła się nim obejrzeli
- Rzeczywiście ładnie pachnie.- stwierdził odstawiając naczynie na stolik
- Sumbul twierdzi, że pochodzi z Jemenu.- poinformowała go
- Skąd Sumbul dostał kawę?- dopytywał
- Kupił ją od przyjaciela na targu. Jemu również podobał się zapach. Kupił woreczek i zabrał do domu.- odpowiedziała
- Czymkolwiek jest ta kawa, należy dokładnie ją sprawdzić. Skąd możemy mieć pewność, że nie jest szkodliwe?- stwierdził nieprzekonany
- Nie sądzę, by było szkodliwe. Wyostrza zmysły, piłam już to wcześniej.- odpowiedziała pewnie
- Powinniśmy skonsultować to z Ebusuud Efendi i dowiedzieć się, czy jest to grzeszne, czy nie.- oznajmił Suleyman
- Cokolwiek powiesz, jest słuszne.- potwierdziła
Następnego dnia w całym pałacu rozniosły się wieści o zaręczynach Fatmy Sultan i Elkaz Mirzy. Sułtan wyraził zgodę na to małżeństwo, co radowało sułtankę. Wszystko to miało odbyć się jednak dopiero po wojnie, gdyś wystarczająco dużo pieniędzy zostało przeznaczone na wyprawę.
Dni mijały, a sułtan wraz z Cihangirem, wezyrami i wojskiem opuścili stolicę zostawiając ją pod Selima oraz Mehmeda Paszy
- Mam nadzieję, że dobrze będziesz kierował moim synem podczas jego pobytu w stolicy. Selim jest zdolnym księciem, jednak potrzebuje wsparcia. Ufam, że mu je zapewnisz.- powiedziała Meleki Dilara Sultan podczas rozmowy z Mehmedem Paszą
- Możesz mi zaufać pani, że wesprę księcia w każdej sytuacji.- zapewnił ją.- Jednak wierzę, że już niedługo nasz książę sam będzie w stanie podejmować decyzję bez większych konsultacji ze mną.- dodał
- Selim bardzo się zmienił odkąd ostatni raz go widziałam. Jest bardziej...dojrzalszy. Dokładniej podchodzi do swoich obowiązków i mocno się stara pokazać, że jest godzien bycia następcą tronu. Jego Lala go chwali. Nie mogę czuć nic innego prócz szczęścia i dumy z niego.- stwierdziła sułtanka
CZYTASZ
BEN MELEKI DILARA... *Wspaniałe Stulecie*
Historical FictionBen Sofija - niewolnica greckiego pochodzenia, córka handlarza i szwaczki, starsza siostra... Ben Sofija - urodzona w 1507 roku jako najstarsze dziecko moich rodziców, Amonarii i Besariona, starsza siostra Leandera... Ben Sofija - w 1523 roku porwan...