ROZDZIAŁ 6

988 108 2
                                    

Wei Wuxian prawie nie spał tej nocy. Trochę czasu zajęło mu uspokojenie obolałego i rozgrzanego ciała. Jego myśli dręczyły go nieustannie: Pozwoliłem, by powściągliwość wymknęła mi się z pod kontroli i to pierwszego dnia! Jutro, kiedy rozpoczną się wykłady, na pewno wszyscy poznają mój sekret, a Lan Qiren od razu odeśle mnie z powrotem do Przystani Lotosów.

Rano, kiedy wraz z Jiang Chengiem udali się do sali wykładowej, był zmęczonym i nerwowym wrakiem człowieka. Będąc w sali, czekał na moment, kiedy Lan Qiren wezwie go, zbeszta, a może nawet upokorzy na oczach wszystkich.

Wei Wuxian!, prawie krzyknął Lan Qiren - prawie - krzyczenie było zabronione w Zaciszu Obłoków. Wei Wuxian podskoczył ze zdziwienia i natychmiast stanął twarzą w twarz ze starszym sekty Lan.

W końcu do tego doszło. Wczoraj ujawniłem swój wstydliwy sekret i teraz zostanę odesłany z powrotem do Przystani Lotosów. W końcu taka brudna, bezwartościowa Omega, jak ja, nie może stać się silnym kultywatorem, więc po co mnie tu trzymać na wykładach? Po prostu zajmuję miejsce jakiegoś innego ucznia, bardziej godnego nauk sekty Gusu Lan. Myśli Wei Wuxiana ponownie zaczęły płynąć w stronę otchłani samooceny. Mógł już realnie wyobrażać sobie powitanie w Przystani Lotosów, jego zmartwioną Shijie, rozczarowanie wujka Jianga i wściekłość Madame Yu.

Lan Qiren kontynuował, patrząc na niego ze złością: Skup się na wykładzie, usiądź porządnie i przestać się wiercić przez cały czas! Przeszkadzasz innym uczniom, którzy poważnie traktują zajęcia. Do tej pory pomijałem twój brak szacunku podczas ceremonii i łamanie zasad, nawet, gdy zacząłeś walczyć, ale to już nie do przyjęcia. Oczekiwałem czegoś więcej od głównego ucznia sekty Yunmeng Jiang. Idź i przyjmij swoją karę. Wangji, nadzoruj go.

Uff, na szczęście nie mówi o tym, że się obnażyłem, może nikt tego nie zauważył pośród chaosu. Wygląda na to, że nie odsyła mnie z powrotem bezpośrednio do Przystani Lotosów. Wei Wuxian poczuł, jak ciężar, który spoczywa na jego ramionach, odkąd nie był w stanie zapanować nad feromonami, lekko unosi się.

Lan Wangji skinął głową w odpowiedzi i zaczął wstawać.

Chociaż Lan Qiren wyglądał na wściekłego, Wei Wuxian próbował się bronić: Chciałem tylko chronić mojego brata i innych uczniów. Przyjąłby karę, ale poczuł się skrzywdzony słowami Lan Qirena. Gdybym nie powstrzymał miecza Wen Chao, Jiang Cheng zostałby wówczas zraniony. Nie mógłbym pozwolić, aby Jiang Cheng został zraniony na moich oczach. Nie mógłbym nazywać siebie głównym uczniem sekty Yunmeng Jiang, gdybym dopuścił do zranienia spadkobiercy sekty.

Twarz Lan Qirena stężała, gdy uciął wymówkę Wei Wuxiana: Pomimo tego, walka w Zaciszu Obłoków jest nadal zabroniona. Byłeś świadomy zasad, a mimo to je złamałeś. Przyjmij swoją karę. Kiedy zobaczył, że Wei Wuxian otwiera usta, dodał: Żadnych kłótni, w przeciwnym razie kara będzie surowsza, w Zaciszu Obłoków pyskowanie jest zabronione. Wei Wuxian zamknął usta, pochylił głowę i wyszedł za Lan Wangjim z sali wykładowej.

Wychodząc, Wei Wuxian usłyszał, jak Jiang Cheng mamrocze pod nosem: Ależ z Ciebie niepoprawny idiota, wywołać kłopoty już pierwszego dnia. Po prostu cicho przyjmij swoją karę, a moi rodzice nie będą musieli się o tym dowiedzieć. Wei Wuxian nie mógł się bronić, ale poczuł się nieco zdradzony brakiem wsparcia ze strony brata.

Wiedział, że Jiang Cheng był zgorzkniały, odkąd Wei Wuxian został sprowadzony do domu Jiang Chenga przez Jiang Fengmiana. Jiang Cheng myślał, że jego rodzice bardziej kochają jego adoptowanego brata niż jego. Och, jak bardzo się myli, jeśli chodzi o uczucia Madame Yu do mnie. A wuj Jiang po prostu chce być miły dla osieroconego dziecka swojego długoletniego sługi, westchnął gorzko Wei Wuxian.

Pomyślał, że to nie fair, że Lan Qiren mówi do niego tak surowo, w końcu chciał tylko zapytać, jaką karę otrzyma. Bał się kary, jaką zawsze wymierzała Madame Yu. Mógł znosić bicie i inne kary cielesne, ale nienawidził tych subtelniejszych, które dotyczyły jego prywatnych okolic. Nie mogę znieść takiej kary z rąk Lan Wangjiego. Jestem prawie pewien, że nie będę w stanie utrzymać w ryzach moich feromonów, jeśli by do tego doszło. Wei Wuxian był zirytowany.

********

Lan Wangji wewnętrznie zmarszczył brwi na Lan Qirena, który zaczął karcić Wei Yinga za łamanie zasad sekty Gusu Lan i walkę. Wiedział, że podczas wczorajszego incydentu młodszy chłopiec chciał jedynie chronić swojego brata, odbijając miecz Wen Chao. Wei Ying sam nie rozpoczął walki, zareagował jedynie na agresję skierowaną przeciwko niemu i jego bratu. Lan Wangji chciał się wypowiedzieć w jego imieniu, ale nie mógł znaleźć właściwych słów. W końcu to, co mówi wujek jest prawdą. Wei Ying złamał zasady sekty Gusu Lan i powinien spokojnie przyjąć jego karę.

Wstydził się, że czuł się bardziej niż trochę uszczęśliwiony faktem, że to on powinien nadzorować karę. Później ukażę się za te myśli i uczucia, teraz chcę cieszyć się czasem spędzonym z Wei Yingiem - zadecydował.

Dał znak, aby Wei Ying poszedł za nim, co zrobił młodszy ze spuszczoną głową. Początkowo Lan Wangji przypuszczał, że ma wyrzuty sumienia z powodu złamania zasad, ale kiedy przyjrzał się bliżej, zauważył, że uczeń Yunmeng Jiang był niespokojny i wydawał się przestraszony. Chciał go zapewnić, że będzie łagodnie wymierzał karę, jednak jak zwykle jego słowa nie oddawały jego myśli i uczuć tak, jak tego chciał i był za to na siebie zły.

Kopiowanie zasad, 300 razy.

Ku jego zaskoczeniu Wei Ying podniósł głowę i obdarzył go uśmiechem pełnym ulgi, który był jaśniejszy niż słońce.

DAĆ UPUST POWŚCIĄGLIWOŚCI 1 // WangXianOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz