ROZDZIAŁ 55

659 102 4
                                    

Jiang Cheng poczuł potężny przypływ energii dochodzący z Tylnych gór, teraz ponownie szukał Wei Wuxiana i Lan Wangjiego. Wizyta Yu Ziyuan uświadomiła mu, jak mało czasu mają na przygotowanie się do ostatecznej konfrontacji, a kluczem był Wei Wuxian, który ujawni swoje sekrety ojcu.

Minęły już dwa dni, odkąd dwóch uczniów zniknęło podczas pobytu w Zimnym Źródle i nawet Lan Qiren zaczął się martwić. Jiang Cheng pospieszył do źródła energii duchowej w nadziei, że ma to coś wspólnego z ich ponownym pojawieniem się.

Nie był jedyny, gdy zbliżył się do Tylnych gór, spotkał rodzeństwo Wen. Od czasu ostatniego spotkania z Wen Ningiem, starał się unikać ucznia Dafan Wen tak bardzo, jak to możliwe. Nie był pewien, jakie uczucia budził w nim drugi chłopak, ale na razie był skupiony na pomaganiu Wei Wuxianowi i na radzeniu sobie z Yu Ziyuan. Nie oszczędził nawet spojrzenia na niego.

Jiang Cheng usłyszał głośny dźwięk, a następnie coś, co rozpoznał jako głos Wei Wuxiana. Cała trójka pospieszyła tam, skąd pochodził. Zatrzymali się na widok Wei Wuxiana i Lan Wangjiego leżących na ziemi, mokrych i ze związanymi rękoma, z uczniem Yunmeng Jiang na górze.

Wei Wuxian spojrzał na nich niezręcznie i zapytał: Ach, Jiang Cheng, dlaczego tu jesteś?

Jiang Cheng nie rozumiał, co się dzieje i dlaczego obaj znaleźli się w tak kompromitującej sytuacji. Ale potem poczuł słaby zapach kwiatów lotosu. Och, więc Wei Wuxian w końcu zdołał uwolnić swoje feromony i to z własnej woli. Nie wydaje się, żeby był pod jakąkolwiek presją lub niepokoił się, sądząc po jego ożywionej rozmowie. Cieszę się z jego powodu.

Jiang Cheng nie mógł na to poradzić, właśnie zdjęto mu z ramion wielki ciężar. Zapomniał o tym, że jego brat wciąż jest bardzo wrażliwy i że chciał być dla niego niezwykle delikatny. Pomyślał nieco zły: Oto martwię się o niego na śmierć, a on ma czelność zapytać, dlaczego tu jesteśmy?

Jak zwykle jego temperament wziął górę i zaczął besztać brata: Wei Wuxian! Powinienem zapytać, dlaczego Ty i Drugi Młody Mistrz Lan jesteście tutaj, szukaliśmy Was wszędzie przez ostatnie dwa dni. Gdzie byłeś?

Natychmiast pożałował, że był tak surowy, Wei Wuxian zamknął się w sobie i zbliżył się do Drugiego Jadeity, jakby szukał pocieszenia i ochrony. Zapach kwiatowych feromonów zniknął natychmiast. Lan Wangji położył dłoń na talii młodszego ucznia i zaczął cicho nucić kojącą melodię.

Wei Wuxian nieśmiało odpowiedział na pytanie spadkobiercy sekty Yunmeng Jiang, przepraszającym głosem: Jiang Cheng, przepraszam. Zostaliśmy wessani do jaskini pod Zimnym Źródłem. Nie wiedzieliśmy, że minęły dwa dni. To długa historia, opowiem Ci o tym, kiedy wrócimy. Jesteśmy przemoczeni i zmarznięci, czy możemy teraz wrócić?

Wen Qing wtrąciła się, zanim Jiang Cheng mógł się sprzeciwić: Oboje wyglądacie na wyczerpanych, musimy Was sprawdzić tak szybko, jak to możliwe. Wróćmy najpierw do Jingshi i przebierzcie się z tych mokrych ubrań. Nie chcę opiekować się dwoma chorymi, zakochanymi idiotami.

Jiang Cheng był zdezorientowany: Dlaczego powiedziała, że są zakochani? Czy Wei Wuxian i Lan Wangji mogą być w sobie zakochani? Jak to się stało?

********

Wen Qing od razu zrozumiała, co musiało się wydarzyć. Lan Wangji i Wei Wuxian trzymający się tak blisko siebie, a uczeń Yunmeng Jiang, który jest nawet na tyle zrelaksowany, aby uwolnić swoje feromony, może oznaczać tylko jedno: w końcu zrozumieli, że są bratnimi duszami. Coś, co ona i Wen Ning odgadli dawno temu na podstawie ich wzajemnych reakcji i interakcji.

Nie podobało się jej, że Jiang Cheng beształ swojego brata, Wei Wuxian zamknął się w obronie i przestał wypuszczać feromony. Jednak to była dobra rzecz, musieli dostać się do Jingshi niezauważeni, a wydzielający się zapach młodszego chłopca mógł ostrzec każdego o ich obecności. Mimo to Wen Qing żałowała Wei Wuxiana, zdołał tylko na chwilę odpuścić swoją powściągliwość, zanim został odepchnięty przez obecność innych ludzi. Jego lęki i niezdrowe nawyki wciął były głęboko w nim zakorzenione.

Udali się do Jingshi, Lan Wangji przez cały czas nie przestawał opiekuńczo przytulać Wei Wuxiana jedną ręką. Uczeń sekty Gusu Lan był gotowy do otwarcia drzwi, kiedy zatrzymał się na swoim torze, kilka głosów można było usłyszeć z jego osobistej kwatery. Wen Qing mogła odróżnić spokojny głos Lan Xichena, bardziej podekscytowany i wściekły Nie Huisanga oraz jeden, którego nie rozpoznała, ten grzmiał przez Jingshi gniewnymi falami.

Usłyszała, jak uczeń Yunmeng Jiang łapie oddech i zobaczyła, jak zbladł. Ciało Lan Wangjiego zesztywniało, była to jego jedyna emocjonalna reakcja, jaką kiedykolwiek widziała, nie biorąc pod uwagę jego reakcji na Wei Wuxiana. W końcu zrozumiała, co było tematem dyskusji w środku - okropne warunki życia Omeg w Przystani Lotosów.

Wszyscy oni zaniemówili. Zajęło im trochę czasu, aby się opanować, przypadkowo podsłuchując jeszcze więcej w tym procesie. Po chwili nastąpiła przerwa, Lan Wangji zapukał i w końcu otworzył drzwi, wpuszczając wszystkich do środka.

Zobaczyli Lan Xichena i Nie Huisanga siedzących przy stole, zwróconych twarzami do osoby o imponującej sylwetce i obecności. Rozpoznała go na podstawie ostrza u jego boku i cech podobnych do ucznia sekty Qinghe Nie, był to Nie Mingjue.

Cała trójka w pokoju wyglądała na zdziwioną i nieco zawstydzoną. Lan Xichen przemówił po tym, jak cisza stała się nie do zniesienia: Wangji, Młody Mistrzu Wei, widzę, że bezpiecznie wróciliście, cieszę się. Przepraszam, że używamy Twojej osobistej kwatery do naszej rozmowy, ale było to najdogodniejsze miejsce.

Lan Wangji tylko skinął głową na potwierdzenie. To Wei Wuxian przemówił: Czy to prawda, o czym mówiliście? Czy Omegi w Przystani Lotosów są traktowane tak okropnie? Był przytłoczony emocjami, Wen Qing nie mogła pogodzić się z przerażeniem, gniewem i litością, prawdopodobnie z mieszanką ich wszystkich.

Nie Huisang zerwał się z miejsca i pobiegł do nowo przybyłych, przepraszając już po drodze: Bracie Wei, przepraszam, nie chcieliśmy, abyś dowiedział się w ten sposób. Jeśli nam pozwolisz, wyjaśnimy, co się dzieje.

Wei Wuxian lekko skinął głową, bledszy od ducha, był teraz w pełni wspierany przez Lan Wangjiego, gotowy do upadku. Drugi Jadeit pomógł mu usiąść i nalał mu herbaty. Następnie Nie Huisang wyjaśnił wszystko, czego się dowiedział o sytuacji Omeg w Przystani Lotosów i roli Yu Ziyuan w ich okropnym traktowaniu.

DAĆ UPUST POWŚCIĄGLIWOŚCI 1 // WangXianOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz