Lan Qiren patrzył w dół na czterech klęczących łamiących zasady, wściekł się ze złości. Nie Huaisang i Jiang Cheng kulili się z tyłu, Lan Wangji i Wei Wuxian byli bezpośrednio przed nimi. Wangji przynajmniej wygląda na skruszonego, wie, że złamał zasady i jest gotów przyjąć karę - pomyślał nieco dumny ze swojej edukacji, która zaowocowała tym, jak sprawiedliwy stał się Lan Wangji. Ale ten awanturning nie ma wyrzutów sumienia, nawet chwali się swoimi błędami. Nauczę go, że za łamanie zasad trzeba być ukaranym, żeby następnym razem był poważniejszy. Jego matka była taka sama, można było ją powstrzymać tylko surowymi karami.
Wei Wuxian po prostu zrzucał całą winę na siebie: Szacowny Starszy, to moja wina, że alkohol został wzniesiony do Zacisza Obłoków, a także wynikające z tego picie, zmusiłem wszystkich tutaj, aby się napili ze mną. Po prostu nie mogli odmówić. Poczucie winy spoczywa wyłącznie na mnie, proszę pozwól innym odejść.
Nie Huaisang i Jiang Cheng byli zbyt przerażeni wściekłością starszego sekty Lan i karą, jaką mogli otrzymać za mówienie, milczeli. Lan Wangji nie chciał jednak znieść niesprawiedliwości, że Wei Wuxian wziął całą winę na siebie, wiedząc doskonale, że jego wujek nie lubi młodszego chłopca i wymierzy mu surową karę: W pełni przyznaję się do mojej winy, proszę ukaż mnie.
Nie, Lan Zhan, to nieprawda, zmusiłem Cię do picia - przekonywał uczeń Yunmeng Jiang.
Lan Qiren usłyszał wystarczająco dużo: Ośmiela się nazywać mojego siostrzeńca po imieniu, jakby byli już blisko i spójrz, co przyniosła ta przyjaźń, mój zawsze posłuszny Wangji, łamiący zasady i karany. Muszę ich natychmiast rozdzielić, najlepiej, żeby już nie pozwalać się im spotykać na resztę gościnnych wykładów.
Cisza!, krzyknął. Już nie chciał słyszeć więcej wymówek, zwrócił się do czterech uczniów ze swoją decyzją: Nie Huaisang i Jiang Wanyin dostaną po 50 uderzeń za udział w łamaniu zasad i nie zgłoszenie tego od razu. Wangji znasz zasady, Ty powinieneś je egzekwować, a mimo to brałeś udział w naruszeniu, dostaniesz 300 ostrzeżeń, aby przypomnieć Ci, że zawsze przestrzegasz zasad i karzesz za nieprzestrzeganie zasad. Wei Wuxian, ponieważ twierdzisz, że to był twój pomysł, dostaniesz 300 uderzeń oraz dodatkową karę, o której poinformuję później.
Na te słowa czterej wyznawcy sekty Gusu Lan z ciężkimi, drewnianymi deskami, na których wygrawerowano reguły, wystąpiło, aby wykonać wymierzoną karę.
********
Uderzenia w plecy bolały Wei Wuxiana, ale był przyzwyczajony do gorszych rzeczy, nie wzdrygnął się i nie krzyknął, tylko klęczał i wytrwał. Kiedy zostali ukarani, czuł się bardzo rozgoryczony wynikiem ich małej imprezy alkoholowej: Jiang Cheng i brat Nie przynieśli wino tylko dlatego, że chciałem go skosztować, nie są tutaj winni, to ja. Przynajmniej udało mi się sprowadzić ich karę do minimum, ale nie powinni byli otrzymać żadnej. I głupi Lan Zhan, dlaczego powiedział, że jest tu winny, to tylko ja zmusiłem go do picia. Teraz jest surowo karany za coś, w czym nie miał nic do powiedzenia i to przez własną rodzinę. Przykro mi, Lan Zhan, proszę wybacz mi.
Zerknął na starszego chłopca kątem oka, Lan Wangji zachowywał się ze stoickim spokojem, bez żadnego dźwięku ani zmiany wyrazu czy postawy. Nie Huaisang i Jiang Cheng leżeli na ziemi i cicho płakali z bólu przy każdym uderzeniu, co sprawiło, że Wei Wuxian czuł się jeszcze gorzej.
Kiedy skończyli, Lan Qiren dał znak Wei Wuxianowi, żeby poszedł za nim i ruszył w drogę. Och, racja, powiedział, że dostanę też dodatkową karę. Myślę, że nadszedł czas, by iść z nim i zobaczyć, co dla mnie przygotował. Mam tylko nadzieję, że będzie to ponowne kopiowanie zasad, a nie kara podobna do tych Madame Yu, wyglądał na bardzo rozgniewanego - zastanawiał się gościnny uczeń.
Wstał, głowa mu wirowała niebezpiecznie, kolana miał słabe, walczył o utrzymanie się na nogach, lekko się chwiejąc. Zza niego dobiegł głośny oddech. Kiedy odwrócił się, aby zobaczyć, kto to był, zobaczył Nie Huaisanga wskazującego na niego drżącym palcem. Kilka razy otworzył i zamknął usta, zanim zdołał powiedzieć głośno: Bracie Wei, twoje plecy.
Wszyscy obecni, łącznie z Lan Qirenem, wpatrywali się tępo w plecy Wei Wuxiana. Uczeń Yunmeng Jiang nie zrozumiał: Co się dzieje? Dlaczego wszyscy wpatrują się w moje plecy z takim zszokowanym wyrazem twarzy? Nagle poczuł zimny podmuch wiatru i zadrżał, było mu zimno, jakby jego szaty były mokre. Sięgnął do tyłu, aby dotknąć pleców, a kiedy ponownie przeniósł rękę przed oczy, cała była czerwona. Krwawię - uświadomił sobie - prawdopodobnie rany zadane przez Zidiana tuż przed przybyciem do Zacisza Obłoków ponownie się otworzyły, wcześniej były tylko strupy...
Poczuł się bardzo oszołomiony, ale starał się to odpędzić: To nic, tylko kilka zadrapań po niedawnych nocnych łowach, które znowu się otworzyły, zagoi się samoistnie za kilka dni. Zachwiał się, musiał krwawić bardziej obficie niż sądził. To nie ma znaczenia, muszę się stąd wydostać jak najszybciej, nie potrzebuję nikogo, kto sprawdzi moje rany i odkryje, jak wiele mam blizn i siniaków.
Jiang Cheng natychmiast podszedł go wesprzeć z jednej strony, podczas, gdy Lan Zhan chwycił jego drugą rękę. Byli wyraźnie zaniepokojeni, nawet twarz starszego ucznia Lan straciła swój zwykły brak wyrazu. Zapytał głosem wyższym niż zwykle i drżącym: Wei Ying?
Wei Ying zdołał uśmiechnąć się uspokajająco: Jest naprawdę w porządku, Lan Zhan.
Jiang Cheng eksplodował: Jak do diabła jest! Twoje szaty są przesiąknięte krwią i mówisz mi, że wszystko w porządku!? Powinieneś być bardziej świadomy swojego ciała. Chodź, musimy zabrać Cię do ambulatorium. Zwrócił się do Nie Huaisanga, jakby zapomniał o czymś ważnym i poprosił: Bracie Nie, proszę idź po Wen Qing.
Uczeń Nie skinął głową i pobiegł, tym razem nikt nie zganił go za złamanie zasad.
Wei Wuxian odwrócił głowę w stronę Lan Zhana i z niepokojem zaproponował: Lan Zhan, puść mnie, mogę chodzić sam, Ty też jesteś kontuzjowany.
Jiang Cheng warknął na niego, tym razem zirytowany: Zamknij się! Choć raz martw się o siebie! Wei Wuxian zastosował się, jego słabe ciało zostało delikatnie zawieszone między Lan Zhanem, a jego bratem i wspierane przez nich.
Troje uczniów z oszołomionym Wei Wuxianem pośrodku, a za nimi Lan Qiren, skierowało się tak szybko, jak to możliwe nie biegnąc do ambulatorium.
CZYTASZ
DAĆ UPUST POWŚCIĄGLIWOŚCI 1 // WangXian
FanficOmega Wei Wuxian przybywa na nauki do Zacisza Obłoków. Pod żadnym pozorem nie może dać po sobie poznać, że nie jest Betą, jak przedstawia go Madame Yu. Jednakże nie jest w stanie wiecznie ukrywać swojej natury. Załamuje się emocjonalnie. Pomocną dło...