ROZDZIAŁ 38

868 109 4
                                    

Wei Wuxian westchnął głęboko, naprawdę denerwowało go to, że pokazano mu tak wiele nowych sposobów. Wieczorem znalazł książki na swoim łóżku i domyślił się, że było to zalecenie i pomoc Nie Huaisanga w powrocie do zdrowia. Przejrzał je i był zdumiony, jak wiele mógł wypróbować, być może bez wpływu na to, co pomyślałaby o nim Madame Yu, niektóre z tego, co tam pokazano, były dla niego nowe.

Od jutra postaram się poćwiczyć, może będzie łatwiej, jak nikogo nie będzie w pobliżu..., zdecydował. Po kilku dniach był w stanie zbliżyć się do uwolnienia feromonów - medytacja nie działała na niego, a dotykanie siebie, jak pokazał Wen Ning, wciąż powodowało, że pogrążał się w strachu przed psami, korzystanie z książek jako odniesienia okazało się najskuteczniejsze - ale jego mózg zawsze go powstrzymywał, jego instynkty samozachowawcze krążyły wysoko, chociaż wiedział, że prawdopodobnie nie będzie za to kary.

Po wielu nieudanych próbach Wei Wuxian zaczął rozpaczać: Teraz jest mi po prostu zbyt trudno uwolnić się od boleśnie wyuczonej powściągliwości. Za każdym razem, gdy zbliżam się do uwolnienia feromonów, mam przed oczami treningi Madame Yu. Przestaję skamieniały, a moja powściągliwość powraca lub zaraz dostaję ataku paniki. Dobrze, że Lan Zhan jest tu zawsze ze mną, gotowy, by mnie uspokoić swoimi uspokajającymi feromonami i grać na guqinie dla mnie. Ale nie mogę na nim polegać przez cały czas, stałem się ciężarem.

Robił się niespokojny i coraz bardziej zestresowany, gdy pozostali kręcili się nad nim dobrodusznie i pytali, czy wszystko z nim w porządku, czy mogą mu w jakiś sposób pomóc i zapewniali, że nie musi się stresować, żeby się nie spieszył.

Ale najgorsze było to, że Lan Zhan tak go wspierał, nigdy nie prosząc o nic w zamian, zawsze patrząc na niego oczami pełnymi sympatii i troski. Naprawdę nie chcę zawieść Lan Zhana, myślał rozpaczliwie Wei Wuxian, od dłuższego czasu czeka, aż opanuję swoje feromony i emocje, a ja nadal nie pokazuję żadnego postępu, tylko przeszkadzam mu na każdym kroku...

Co zrobię, jeśli zacznie mnie nienawidzić lub zmęczy się mną i nie pozwoli mi dłużej zostać w Jingshi? Tak bardzo przyzwyczaiłem się do jego uspokajającej obecności, jego opiekuńczych feromonów i gry na guqinie, że nie wiem, czy teraz mogę się bez nich obejść...

Wei Wuxian siedział na swoim łóżku, parawan został na razie odsunięty, aby w pokoju było więcej miejsca. Musiał się pospieszyć i nauczyć, jak uwalniać feromony, sięgnął do piersi, jak studiował w książkach i zaczął się dotykać. Nie kojarzył tego rodzaju dotyku z Madame Yu i czuł, że prawie w porządku jest sprawianie sobie przyjemności w ten sposób. Zaczął cicho jęczeć i poruszać drugą ręką. Starał się odsunąć myśli, jak najdalej od treningów Madame Yu.

Jednak zanim zdołał uwolnić swoje feromony lub, co bardziej prawdopodobne, wywołać kolejny atak paniki, przerwało mu przybycie i powitanie przez Lan Zhana i Lan Xichena. Wei Wuxian wstał ze swojej nieco zawstydzającej pozycji i również się przywitał. Zastanawiał się, o czym Przywódca Sekty Lan mógłby chcieć z nim porozmawiać.

********

Kiedy Lan Zhan przyszedł poprosić go o radę, Lan Xichen był zaskoczony. Był zaniepokojony zmartwionym spojrzeniem swojego brata i zapytał: Wangji, co się dzieje? Może Młody Mistrz Wei nie czuje się dobrze?

Lan Wangji skinął głową w odpowiedzi i dodał po chwili: Wei Ying jest zestresowany.

Och, nie zajęło Lan Xichenowi odgadnięcie, o czym mówi jego brat. Wczoraj go widziałem, co prawda wyglądał na nieco zestresowanego i poddenerwowanego. Na zajęciach nadal jest świetnym uczniem, ale po nich wydawało się, że nie może spokojnie usiedzieć w jednym miejscu, być może ma za dużo energii?

Drugi Jadeit potrząsnął głową, wiedział, że Wei Wuxian robił się niespokojny, ponieważ nie jest w stanie uwolnić swoich feromonów i spełnić oczekiwań innych, jakie na niego nałożono. Starał się go uspokoić, ale bezskutecznie. Uczeń sekty Yunmeng Jiang stawał się coraz bardziej lekkomyślny w swoich próbach i sprawiał sobie więcej cierpienia, pamiętając, co mu się przydarzyło.

Lan Xichen zdawał się rozumieć, co w końcu niepokoiło jego brata: Czy Młody Mistrz Wei może zbytnio się starać, aby wyzdrowieć? Wielokrotnie mu mówiliśmy, że może to zrobić powoli i zrelaksować się, ale myślę, że to go bardziej stresowało, ponieważ jest on osobą, która chce sprostać oczekiwaniom innych wobec niego. Może warto spróbować innego podejścia?

Obwiniał się: Powinienem wcześniej zauważyć, że Młody Mistrz Wei nie był przyzwyczajony do zapewniania i nie miał czasu na powrót do zdrowia. Yu Ziyuan z pewnością spodziewała się, że posłusznie zrobi wszystko na miejscu, a jeśli nie, z pewnością uczyła go poprzez ból. Martwię się, że Młody Mistrz Wei wciąż jest w szponach swoich nauk i obawia się, że lada dzień nadejdzie kara. Powinienem był mu lepiej wyjaśnić...

Jak mam go przekonać, że musi się zrelaksować i przestać martwić się niepotrzebnymi rzeczami? Nie ukarzemy go za to, że nie doszedł do siebie wystarczająco szybko. Powinniśmy zmienić nasze podejście i jeszcze bardziej zaangażować Wangjiego. Mam plan.

Po tym, jak Lan Wangji zgodził się na jego sugestię, udali się do Jingshi, gdzie Wei Wuxian był obecnie w trakcie zmuszania się do poprawy, jak domyślił się na podstawie natychmiastowej reakcji Lan Wangjiego po tym, jak zapytał go, gdzie może być młodszy chłopiec o tej porze dnia.

Odkryli, że uczeń Yunmeng Jiang w nieco odkrywczej postawie robi dokładnie to, czego się obawiali: zmuszając się do siebie. Był już na krawędzi ataku paniki, jego oczy były zamglone i załzawione. Zajęło mu trochę czasu, zanim ich zauważył i odpowiedział na powitanie.

Młody Mistrzu Wei, jak się dzisiaj miewasz?, zaczął ostrożnie Lan Xichen, obserwując reakcję chłopca.

Wei Wuxian wzdrygnął się lekko, ale w następnej chwili uśmiechnął się promiennie i radośnie odpowiedział: Przywódco Sekty Lan, dziękuję za troskę, mam się dobrze.

Lan Xichen westchnął: Wydaje się, że będzie to wymagało bardziej bezpośredniego podejścia. Młody Mistrz Wei najwyraźniej nadal nie jest gotowy, aby całkowicie porzucić swoje nawyki, nadal stara się wszystko ukryć i nie niepokoić nikogo wokół siebie. Ale nie pomożemy mu, jeśli się przed nami bardziej nie otworzy.

Powiedział do ucznia Yunmeng Jiang: Młody Mistrzu Wei, nie mówisz mi teraz prawdy. Wei Wuxian wzdrygnął się teraz wyraźnie i zaczął się trząść, jakby ze strachu. Lan Xichen kontynuował bardziej uspokajająco: Nie jestem na Ciebie zły, ani nie obwiniam Cię o nic. Wiem, że przyzwyczaiłeś się do tego, że tak się dzieje i że nigdy nie byłeś w stanie otworzyć się na swoje zmartwienia i cierpienia.

Jednak teraz powinieneś zacząć nam ufać i dać nam znać, co masz na myśli, swoje uczucia, swoje lęki i wspomnienia. Pomoże Ci nie cierpieć samotnie, kiedy komuś się zwierzysz. Wypowiedzenie tego, co Ci zrobiono, pomoże Ci również zdystansować się od czynu i z czasem łatwiej będzie Ci odpuścić powściągliwość. Będziemy wiedzieć lepiej, jak Ci pomóc.

Nie będziemy Cię osądzać. I na pewno nie opuścimy Cię z powodu tego, co przeszedłeś. To nie była Twoja wina, nie jesteś skażony, ani złamany. Twoje istnienie nie jest grzechem, życie w bezpieczeństwie i szczęściu nie jest przywilejem, to jest prawo.

DAĆ UPUST POWŚCIĄGLIWOŚCI 1 // WangXianOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz