Wei Wuxian i Nie Huisang dyskutowali o możliwych wariantach tarcz ochronnych i talizmanów, których mogliby użyć. Było jasne, że będą potrzebować trzech różnych: jednego dla ucznia Yunmeng Jiang, który pomoże złagodzić jego ból, jednego dla Lan Zhana, który ochroni go przed wszystkim, co przechodzi przez mentalną więź i jednego dla Nie Huisanga i Lan Qirena, którzy poprowadzą rozpraszanie. Starszy sekty Gusu Lan nalegał na asystowanie podczas procesu, pilnowanie ucznia Qinghe Nie, a także dostarczanie mu duchowej energii, ponieważ chłopiec nie miał jej dużych pokładów.
Siedzieli między skaczącymi królikami na małej polanie w pobliżu wyjścia z jaskini Zimnego Źródła. Obserwowanie małych puszystych stworzeń i okazjonalne głaskanie ich było uspokajające i relaksujące. Oboje musieli przygotować się psychicznie i fizycznie na wieczór, kiedy to miało nastąpić rozproszenie.
Lan Zhan poszedł po Wen Qing i Wen Ninga i wyjaśnił im sytuację, mając nadzieję, że znajdą rozwiązanie, które pomoże Wei Wuxianowi. Uczeń sekty Yunmeng Jiang miał nadzieję, że Wen Qing będzie w stanie unieruchomić go swoimi igłami do akupunktury, aby nie zagrażał nikomu innemu. Lan Qiren i Lan Xichen postanowili porozmawiać z ekspertem od rozpraszania klątw sekty Gusu Lan, aby uzyskać wskazówki dotyczące bezpieczeństwa.
Wei Wuxian był szczęśliwy, że wszyscy chcieli mu pomóc, nawet własnym kosztem, jeśli to konieczne, jednak nie pozwoliłby na to, był zdeterminowany, by nie dopuścić do tego, by ktokolwiek inny został dotknięty, wytrzyma, musiał.
W końcu był zadowolony z szyków i środków ostrożności, które on i Nie Huisang zaprojektowali. Chciał po prostu odpocząć przez chwilę, zanim nadejdzie czas, by zacząć. Położył się na trawie pod popołudniowym słońcem, zamknął oczy i przypomniał sobie, jak miło było, kiedy był dzieckiem i kładł się podczas lata Yunmeng razem z Jiang Chengiem po dobrej kąpieli w jeziorach wokół Przystani Lotosów. Shijie zawsze przynosiła im arbuza jako poczęstunek i siedzieli razem do późnego popołudnia, ciesząc się uczuciem słońca na skórze.
Minęło tak dużo czasu, odkąd to zrobiliśmy, pomyślał ze smutkiem Wei Wuxian, Przestałem bawić się z Jiang Chengiem, kiedy Madame Yu powiedziała, żeby zostawić go w spokoju, ponieważ musi skupić się na swojej kultywacji i nauce... Ja naprawdę chciałbym przeżyć tę atmosferę jeszcze raz, nie widziałem uśmiechniętej twarzy Jiang Chenga przez czas, który wydaje się już wiecznością, a kiedy ostatni raz widziałem Shijie, martwiła się o mnie i nie mogliśmy dobrze się bawić. Mógłbym czas wrócić do Przystani Lotosów, tęsknię za wszystkimi miłymi paniami na targu i młodszymi uczniami... Madame Yu już tam nie ma, wszystko będzie dobrze.
Ale na razie muszę się skoncentrować na tym, co przede mną. Rozproszenie będzie bardzo ryzykowne, nie mogę dać się przytłoczyć i sprawić Lan Zhanowi i Nie Huisangowi bólu. Są na tyle mili, że oferują pomoc, doskonale wiedząc, co może się stać, nie chcę ich niepotrzebnie narażać, jeśli w ogóle mogę temu zapobiec.
Poderwał się z determinacją, zaskakując przy tym Nie Huisanga i króliki. Z udawaną wyluzowaną fasadą zwrócił się do drugiego chłopca: Bracie Nie, już czas, wracajmy. Kiedy zobaczył wątpliwości i niepokój w oczach Nie Huisanga, dodał uspokajająco, choć sam był zdenerwowany i przerażony: Nic Ci nie będzie, jestem pewien, że rozwianie klątwy będzie dla Ciebie bułką z masłem. Widziałem Twoje dzieło dezaktywacji wszystkich innych rzuconych na mnie zaklęć i talizmanów, w rzeczywistości nie pozwoliłbym nikomu innemu nawet spróbować ich rozproszyć.
Nie Huisang skinął głową, wciąż w złym humorze, gdy cicho mówił o swoich zmartwieniach: Bracie Wei, z pewnością ufasz mi bardziej niż ja sobie. Są setki rzeczy, które mogą pójść nie tak, możesz nawet zostać z uruchomioną klątwą, a ja nie będąc w stanie jej dezaktywować, dopóki nie znajdziemy kogoś, kto mógłby... Nie boisz się takiej możliwości?
Wei Wuxian wciąż miał uspokajający uśmiech na ustach, ale jego głos stał się poważny: Skłamałbym, gdybym powiedział, że wcale się nie boję. Ale wiem, że dasz radę, wszyscy inni pomogą, gdyby coś poszło nie tak... Będzie dobrze.
Po dłuższej chwili uczeń Qinghe Nie skinął głową i zaczęli wracać do Jingshi, aby przygotować tablice. Wszyscy inni już tam byli, z wyjątkiem Jiang Chenga, jednogłośnie zgodzili się, że jego ognisty temperament w najmniejszym stopniu nie poprawi sytuacji, lepiej, żeby nie wiedział. Już też pakował swoje rzeczy, aby wrócić do Przystani Lotosów, aby zostać kolejnym przywódcą sekty Yunmeng Jiang, ponieważ Jiang Fengmian nie zmienił zdania po zakończeniu konferencji dyskusyjnej, Wei Wuxian nie chciał mu przeszkadzać.
Gdy wszystko było ustawione, wszyscy uczestnicy we własnych szykach i uciszających talizmanach umieszczonych na ścianach, Wen Qing podeszła do Wei Wuxiana z przygotowanymi igłami. Zaczęła umieszczać je wokół jego ciała, aby go unieruchomić. Chwilę później Wei Wuxian nie mógł ruszyć ani jednym mięśniem.
Zanim wbiła kilka ostatnich igieł, które trzymała, Wen Ning przyłożył małą buteleczkę do ust ucznia Yunmeng Jiang: Młody Mistrzu Wei, przygotowaliśmy dla Ciebie lekarstwo. Nie mogliśmy stworzyć niczego zbyt mocnego, opór przeszkadzałby Młodemu Mistrzowi Nie w rozpraszaniu. Miejmy nadzieję, że to nadal trochę pomoże.
Wei Wuxian uśmiechnął się w podziękowaniu, wypił lekarstwo, aż nie została ani kropla. Następnie Wen Qing skończyła własne przygotowania i oboje rodzeństwa wyszło z szyku otaczającego ucznia Yunmeng Jiang, który teraz wyglądał na całkowicie spokojnego z zamkniętymi oczami, jakby spał.
Nie spał, wciąż słyszał wszystko, co się wokół niego działo, przygotowania trwały tak, jak się umówili. Nie Huisang usiadł we własnym szyku, Lan Qiren stał za nim, gotowy dostarczyć potrzebną ilość duchowej energii. Lan Xichen zaczął grać kojącą melodię na swoim flecie.
Wei Wuxian poczuł, jak feromony Lan Zhana wypełniają pokój, a jego ostatnie świadome myśli należały do starszego ucznia: Lan Zhan, Lan Zhan, zawsze taki słodki i opiekuńczy. Powinien teraz o siebie dbać, ale wciąż próbuje mi pomóc.
Wtedy agonia wybuchła w każdej części jego istoty, miał ochotę miotać się i krzyczeć z bólu. Igły Wen Qing wykonały swoją pracę, nawet gdy całe jego ciało chciało się ruszyć, pozostawał całkowicie nieruchomy, zachowując wszystko, co czuł dla siebie, zdeterminowany, by nie dopuścić do wpływu na Lan Zhana, jeśli tylko będzie mógł. Ból bym mniejszy niż to, co pamiętał z przeszłości, środki ostrożności, które podjęli, prawdopodobnie pomogły, był pewien, że teraz będzie w stanie wytrzymać sam tak długo, jak to będzie trwało.
Nie wiedział, jak długo był nieruchomo, tylko od czasu do czasu łza uciekała z kącików jego oczu. Wreszcie wszystko się skończyło.
CZYTASZ
DAĆ UPUST POWŚCIĄGLIWOŚCI 1 // WangXian
FanficOmega Wei Wuxian przybywa na nauki do Zacisza Obłoków. Pod żadnym pozorem nie może dać po sobie poznać, że nie jest Betą, jak przedstawia go Madame Yu. Jednakże nie jest w stanie wiecznie ukrywać swojej natury. Załamuje się emocjonalnie. Pomocną dło...