Rozdział 13

80 5 14
                                    

Skończyłem tylko marnując swój czas - powiedział pod nosem Tae odpinając rower od barierki.

- Taehyung! - usłyszał za sobą wołającego go Jeona, a gdy na niego spojrzał, zobaczył jak ten mu macha - Trochę na to za wcześnie, ale słodkich snów!

- Mam nadzieję, że ty będziesz miał koszmary - powiedział Tae odjeżdżając. " Słodkich snów"? To nawet nie jest jeszcze późny wieczór. Nie żebym nawet chciał, żeby powiedział mi dobranoc. Nadal wszystko może wrócić do normy szybciej, niż myślę.

Następnego dnia wszystko było w jak najlepszym porządku. Na zajęciach Jeon spał, nie dekoncentrując chłopaka wcale.

- Chcesz, żebym zabrał cię znów na lunch? - spytał starszy, gdy wychodzili z sali.

- Nie.

Tym sposobem podczas lunchu również miał spokój. Jak przyjemnie - Myślał idąc przez kampus.

- Proszę, to Twój napój - Jungkook nagle pojawił się przed chłopakiem, wciskając mu puszkę w dłoń - Nadal pracujemy razem przy skeczu na chiński, tak?

- Oczywiście.

- Więc, chodź ze mną na chwilę.

- Dokąd?

- Po nasze kostiumy. - powiedział Jeon z szerokim uśmiechem.

- Kostiumy? Po co?

- Myślisz, że kupiec z dynastii Qing nosił t-shirty z angielskimi napisami?

- Ale teraz jest czas na mój spacer.

- Możesz to zrobić później. - powiedział starszy łapiąc chłopaka za rękę i ciągnąć go za sobą.

- To jest napaść! - zawołał Kim próbując wyrwać dłoń z jego uścisku - Zgłoszę cię wiesz? Słyszałeś?! Chcesz, żebym ci wyznaczył granice?

- Dlaczego tak się złościsz? Ja tylko chcę ci pomóc. Jeśli nadal będziesz się później czuł napadnięty, wtedy możesz mnie zgłosić.

-Hmmm... Czy on naprawde próbuje mi pomóc?

Tae przestał się wyrywać i pozwolił się zaprowadzić do garderoby, w której klub trzymał wszystkie swoje kostiumy. Weszli do środka i zaczęli przeglądać zawartość wieszaków.

- Grasz kupca tak? - spytał Jeon, z zapałem przeszukując ciuchy.

- Tak. Oczywiście. Kupiec ma więcej kwestii więc definitywnie dostanę lepszą ocene.

- Czyli zgaduje, że będę grać klienta i ofiare oszustwa telefonicznego. Który jest lepszy? - spytał Jeon trzymając przed sobą dwa hanboki : biało - niebieski i granatowy.

- Wyglądają tak samo.

- Ale krój jest inny.

- Po prostu wybierz jeden. Nie sądzisz, że za bardzo wczuwasz się w ten skecz?

- Musimy, jeśli chcesz mieć idealny wynik. Myślę, że wezmę ten - powiedział unosząc biało - niebieski strój do góry. - Poszukajmy peruk - rzucił, kucając koło chłopaka, który już szukał ich w pudle.

- Taehyung?

- Tak?

- Możesz się odrobinkę przesunąć?

- Oh, jasne.

Nim się spostrzegł, Jungkook wykorzystał okazję, że jest tak blisko i ściągnął czapkę z jego głowy. Siedział tak przed nim z czapką w dłoni, nie mogąc oderwać od niego wzroku. Taehyung podniósł tylko głowę w lekkim zdziwieniu. Co jest do cholery? Od wczoraj ma jakąś obsesję na punkcie mojej czapki. Chce ją czy jak?

Błąd semantyczny/ Semantic errorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz