Rozdział 19

70 4 3
                                    

- Wielkie dzięki Jungkook. Jestem wdzięczna, że przejrzałeś ten skecz i pomogłeś młodszemu koledze - kontynuowała nauczycielka.

- Nie, nie... W sumie to jestem pani winien przeprosiny. Aplikowałem jako pani asystent, a teraz porzucam zajęcia. - powiedział z uśmiechem Jeon.

- Nie bądź śmieszny! Musisz jak najlepiej wykorzystać nadarzające się okazje. Pozwól, że z góry ci gratuluje. Jestem pewna, że zostaniesz przyjęty.

- Cóż, ponownie złożyłem wniosek, ale nie ma gwarancji, że tym razem się dostanę.

- Oh jestem pewna, że tak.

Na następne zajęcia poszli razem. Jungkook całą drogę gadał jak najęty ale Tae nie słuchał go zupełnie. Po wejściu na salę zobaczyli, że tym razem na ulubionym miejscu Taehyunga nie leży żadna torba. Chłopak skorzystał z zaskoczenia starszego i z wielkim uśmiechem szybko pobiegł na miejsce. Jeon wyciągnął szybko telefon z kieszeni, by już za moment wrzeszczeć na kogoś po drugiej stronie.

- Jaja sobie kurwa robisz?!!!.. Poprosiłem cię, żebyś robił to tylko przez dwa tygodnie, a ty nawet tego nie potrafisz??!!! - zamilkł na chwilę słuchając osoby z którą rozmawiał - Co? Nie dałem ci torby?...Oh kurwa masz racje! Miałem okropnego kaca kilka dni temu.... zupełnie wyleciało mi to z głowy... Uhh, cokolwiek gościu. Pogadamy później - powiedział rozłączając się. Westchnął i spojrzał na Taehyunga - Wygląda na to, że nie posiedzę dzisiaj na twoim ulubionym miejscu.... Taehyung, nie znoszę tych zajęć. Nie rozumiem z nich ani jednego słowa. A profesor wygląda jak taki jeden pingwin z kreskówki dla dzieci. Śmieję się za każdym razem gdy na niego patrzeć. W końcu spędzisz zajęcia w spokoju - powiedział, po czym nachylił się nad chłopakiem - Idziesz na stołówkę podczas lunchu, racja?

Tae tylko pokiwał glowa.

- I jeśli zaoferuje, że kupię ci coś innego, zamierzasz odmówić co nie? - zapytał a widząc, że chłopak ponownie mu przytakuje, poklepał go po glowie i dodał - Ok w takim razie życzę smacznego - po czym wyszedł z sali.

Muszę definitywnie powiedzieć mu następnym razem ... "Nie dotykaj mnie, bo czuję się niekomfortowo..." pomyślał, gładząc się w miejscu gdzie przed chwilą znajdowała się ręka starszego. Zajęcia mijały mu w miarę spokojnie. Taehyung przyjrzał się profesorowi, o którym mówił Jeon. Mężczyzna jak zawsze miał na sobie żółtą koszulę i niebieski sweter a do tego nosił ogromniaste okulary. On naprawdę wygląda jak pingwin z tej bajki...

Po zajęciach udał się na stołówkę i zaczął czuć się nieswojo. Coś jest nie tak.... zastanawiał się odnosząc tacę i udając się na codzienny spacer. Tylko co? Poważnie, co do cholery jest ze mną nie tak?... Problem polegał na tym, że Jungkook znęcał się nade mną i przeszkadzał mi w nauce... Ale tak już nie jest... Źródło problemu zniknęło, więc dlaczego moje życie nie wróciło do normy?... Usłyszał dźwięk przychodzącej wiadomości.

Tae przyglądał się zdjęciu przez dłuższą chwilę, po czym szybko schował telefon do kieszeni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tae przyglądał się zdjęciu przez dłuższą chwilę, po czym szybko schował telefon do kieszeni. Nie wiem nawet, jak mu mam odpisać...

Dzień mijał, każde zajęcia wyglądały tak samo, ale na żadnych chłopak zupełnie nie mógł się skupić, nawet gdy udał się do biblioteki. Czuję się jak by coś we mnie szalało. Ten dzień jest do bani, zero skupienia. Chyba powinienem iść do domu.

- Nadal tu jesteś?

Zupełnie z nikąd pojawił się Jeon. Usiadł obok wyciągając z torby blok i rozłożył na stole przed nim. Taehyung poczuł, że jego ciało momentalnie się rozluźnia, zupełnie jakby przebywanie z dala od Jeona było powodem jego dekoncentracji. Co do....? Cała tłumiona frustracja zniknęła. Nagle mogę się skupić! Cholera! Przywykłem do obecności Jona. Za bardzo wciąga mnie ten błąd. Miesza mi w głowie... Nagle wyczuł że Jeon mu się przygląda. Spojrzał w jego stronę, a ten obdarzył go swoim pięknym uśmiechem, po czym poprawił mu czapkę.

- Przekrzywiła ci się. - powiedział zabierając rękę.

Tae przyglądał mu się przez chwilę, po czym dostrzegł w jego włosach mały listek. Mówi to osoba z trawą we włosach... Ciekawe czy leżał na trawie, tak jak wtedy, gdy był ze mna... Wyciągnął rękę przed siebie i delikatnie wyciągnął trawę z jego włosów. Jeon spojrzał na niego szeroko otwartymi oczami. Zdążył zauważyć, że Kim sam z siebie nikogo nie dotyka, zupełnie jakby był osobą antyspołeczną. Ten ruch ze strony młodszego pozytywnie go zaskoczył. Pojawiła się mała nadzieja, że chłopak jednak nie stroni od niego tak jak na początku. Zarumienił się lekko, bo taka zamiana go bardzo cieszyła.

- Taehyung - powiedział, przybliżając się do twarzy chłopaka, po czym dodał szeptem - Muszę ci coś powiedzieć - spojrzał na jego brzoskwiniowe usta, po czym złapał go za szyję, przyciągnął jeszcze bliżej do siebie i wyszeptał do ucha zniżając głos - Chodźmy razem do kina.

Nie tylko Jeon odczuwał takie emocje. Tae w momencie gdy Jungkook się przybliżył, poczuł, że serce mu wali tak mocno, jak by miało wyskoczyć mu z piersi. Zaczęło bić jeszcze mocniej, gdy starszy położył mu rękę na karku. Ale najgorsze stało się, gdy zniżył swój głos szepcząc mu do ucha. W tamtym momencie, był tak przejęty, że jedyne co mu przychodziło do głowy, to pierwsza zwrotka hymnu.

*************************************************

* 6 lat wcześniej - rozmowa między Taehyungiem i jego mamą*

- Taehyung, czy wiesz, co jest w twoich jądrach?

- 200 - 500 milionów plemników czeka na uwolnienie w celu reprodukcji.

- Zgadza się. Są przechowywane do momentu uwolnienia ich przez penisa w wyniku stymulacji seksualnej. Jesteś jeszcze niepełnoletni, więc dopóki nie osiągniesz pełnoletności i nie znajdziesz partnera seksualnego za obopólną zgodą, powinieneś polegać na autograftyfikacji. Innymi słowy, masturbacja. Otwarte angażowanie się w ta działalność jest tematem tabu, więc upewnij się, że robisz to prywatnie. I pamiętaj, aby zawsze myć ręce przed i po.

************************************************

Tae szybko poderwał się z miejsca i uciekł do toalety. Zaczął szybko przemywać twarz zimną wodą. Chyba oszalałem!!! Mam erekcję bez żadnej sexualnej stymulacji. To musi być jakiś błąd!!! Nagle drzwi za nim powoli się otworzyły i do środka wszedł Jeon.

- Co sie - zaczął pytać starszy ale Tae mu przerwał.

- Nie.

- Co?

- Nie chcę iść z tobą obejrzeć film.

- Ponieważ to ja cię zaprosiłem? Czy dlatego, że nie chcesz wyjść obejrzeć film z drugim facetem?

* (a/n pokażę wam o jakiego pingwina mi chodzi, a raczej o jakim pingwinie mówił Jungkook )

* (a/n pokażę wam o jakiego pingwina mi chodzi, a raczej o jakim pingwinie mówił Jungkook )

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Błąd semantyczny/ Semantic errorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz