- To ty prawda? - spytał Tae przyglądając się chłopakowi
- Um... tak to ja.
- Masz jakiekolwiek pojęcie o tym co miał byś robić?
- Tak jakby - odparł Jeon
- Więc będziemy tworzyć grę w postaci 2D. Jest to gra tworzona dla dzieci, tu masz cały koncept wizualizacji jaką zdążył zrobić Yoon.
*Uh on mnie wogóle nie słucha nie wiem po co ja mu to wszystko tłumaczę * pomyślał Tae- Hmm, wybacz ale patrząc na twój plan i na rysunki Yoona stwierdzam że ta gra będzie nudna jak cholera. Jego rysunki są kurewsko dobre, ale kompletnie nie pasują do tego zarysu gry , który sam w sobie wydaje się być nudny. Bez urazy - odpowiedział Jeon oglądając podany mu przez Kima konspekt.
- Tracę tylko czas i energię rozmawiając z Tobą. Myślę, że nasza współpraca nie wypali. Poszukam innego projektanta - Kim nie krył nerwów. Spędził dość dużo czasu z Yoonem żeby coś stworzyć, a tu ten gość w przeciągu 5 minut jest w stanie powiedzieć mu, że to wszystko to nuda. Jeon przez dłuższą chwilę przyglądał się chłopakowi, który z trudem hamował swoją złość.
- Jesteś aż tak dobry w kodowaniu? - zapytał spoglądając na papiery i na Kima - Jesteś w stanie stworzyć wszystko o co zapytam? Wszystko co narysuję?
- Dopóki mam dobrego projektanta, mogę zrobić każdą grę w wymiarze 2D - odpowiedział Kim.
- Heh jesteś dość pewny siebie. Gra powinna być zabawą, nie uważasz? Wszystko jest ważne, nie tylko kodowanie i budowanie fundamentów gry, dotyczy to też grafiki. Pytam po prostu, bo nie jestem w stanie uwierzyć, że zgodziłeś się na taki plan. Myślisz, że na taki marny konspekt będę poświęcał swój czas? - Jeon obserwował reakcję chłopaka, wiedział, że bez niego nie jest w stanie stworzyć tej gry, na której mu ewidentnie zależy. Gdy tamten zastanawiał się nad odpowiedzią, Jeon postanowił wykorzystać czas by się mu przyjrzeć. Wiedział, że jest od niego młodszy, spod czarnej czapki wystawały mu brązowe włosy. Oczy miał w kolorze czekolady, piękne i dość niespotykane u mężczyzn rysy twarzy , oraz te brzoskwiniowe pełne usta na których zatrzymał wzrok trochę dłużej niż powinien. Musiał przyznać, że siedzący na przeciwko niego chłopak był niesamowicie przystojny. Z obserwacji wyrwał go głos młodszego.
- Postaram się jak najlepiej jeśli dasz mi szansę. Ale czy masz jakiekolwiek doświadczenie w projektowaniu gier?
- Nie.
- Więc życzę ci miłego dnia - powiedział Kim wstając z krzesła i podchodząc do drzwi.
- Mam dość duże doświadczenie w projektowaniu stron internetowych - powiedział Jeon, widząc, że Kim przystaje na te słowa. Yoon mu powiedział że ten mały jest kurewsko dobry w tym co robi.
* Jeśli jest dobry w projektowaniu stron , gra nie będzie dla niego problemem * pomyślał Kim. Odwrócił się w stronę Jeona .
- Mogę spojrzeć na twoje portfolio?
- Jasne - Jeon podał mu teczkę z rysunkami.
Kim oglądał powoli robiąc coraz większe oczy.
- Ty zrobiłeś to wszystko?
- Cóż tak, ale do swoich prac podchodzę z krytyką - odpowiedział rysując coś na kartce, gdy Kim był nadal zajęty oglądaniem jego prac. Mina jaką zrobił pokazywała, że podoba mu się to co widzi - Masz - powiedział, podając mu kartkę na której przed chwilą rysował.
* Oh, czy on na serio narysował to na poczekaniu? Rany gościu jest niezły.* Kim patrzył na rysunek nie kryjąc zdumienia. Wiedział już, że chce pracować z tym chłopakiem.
- Będziesz w stanie poświęcić swój czas, zwłaszcza, że zaraz zaczyna się kolejny semestr?
- Jasne. Są małe problemy z moim dyplomem, więc nie mam nic do roboty.
- Jeśli rzucisz to w połowie tak jak Yo... - Kim nie zdążył dokończyć bo Jeon przerwał mu w pół słowa.
- Zawsze kończę pracę , którą zaczynam.
Kim był pod wrażeniem. Fakt chłopak spóźnił się prawie o 40 minut, ale jego projekty na prawdę przypadły mu do gustu.
- Ok daj mi swój numer - powiedział wyciągając w jego stronę swój telefon.
Jeon wziął od niego urządzenie, po czym zaczął wystukiwać swój numer.
- Huh? Wygląda na to że już masz mój numer - powiedział, patrząc na wyświetlacz telefonu.
- Co? To niemożliwe - zdziwił się Kim.
- Patrz jest tutaj - Jeon pokazał mu telefon na którym widniał napis Wolny Jeździec 3, naciskając jednocześnie przycisk połączenia.
Kim widząc nazwę zamarł, bo zdał sobie sprawę z tego, że wie kim jest ów chłopak. Jeon usłyszał dźwięk przychodzącego połączenia, sprawdzając numer dzwoniącego. Na ekranie pojawił się napis SUKINSYN.
- Heh. A to ci niespodzianka - powiedział Jeon przymrużając oczy i patrząc na wystraszonego Kima. Nim zdążył wykonać jakikolwiek ruch, chłopak już zniknął za drzwiami, które z hukiem się za nim zamknęły.
Tae uciekł w szoku, zastanawiając się , czy Jeon ruszył za nim, czy po prostu został w sali. Nie mógł uwierzyć, że nowy projektant i senior, który ponoć przez niego nie dostanie dyplomu, to jedna i ta sama osoba. Schował się w bibliotece, usiadł przy jednym z wolnych stolików i wyciągnął telefon z kieszeni. Wyszukał nazwę Jeona i odblokował numer. Od razu pojawiły się wszystkie wiadomości, które wcześniej wysyłał mu chłopak. Ostatnią z nich była wiadomość, że pożałuje tego, co mu zrobił. Kim siedział przy stoliku nadal nie wierząc w to co się stało. Niewiele brakowało a zaczął by pracę z tym kimś.
Nazajutrz obudził go dźwięk przychodzącej wiadomości. Kim spojrzał na wyświetlacz.
Wolny jeździec 3
Musimy pogadać Taehyung.
Tae
Zły numer. Miłego dnia
Wolny jeździec 3
Kim Taehyung / 22 / drugoroczny na informatyce / odbyta służba w wojsku / nie uczestniczy w żadnych zajęciach dodatkowych
Póki jestem jeszcze miły, porozmawiaj ze mną.- Huh? Skąd on to wszystko o mnie wie? Sprawdził mnie czy jak? - zastanawiał się na głos chłopak. Nie zrobił nic złego, żeby się go obawiać.
Wolny jeździec 3
Będę przy głównej bramie o 6. Nie zrobię ci krzywdy
- Ta jasne. Nie możesz w żaden sposób skrzywdzić. Po prostu nigdy więcej się nie spotkamy.
Kim wyszedł z domu i udał się do pracy. Dzień mijał mu spokojnie, w kafejce nie było dużo ludzi, więc miał trochę luzu. Zaczął wykładać towar na półki ( Tak , to taka kafejka w której można zjeść ramen, napić się Coli itp) gdy usłyszał dzwonek przy drzwiach, oznajmiający przybycie nowej osoby. Do środka weszła grupka studentów głośno rozmawiając.
- Woah. Ale zimno!
- Więc jak ci poszło z tą laską?
- Huh? A nie jesteście parą jeszcze?
- Parą? Byliśmy na randce tylko ra.. - chłopak spojrzał w bok z lekkim zdziwieniem. Nie spodziewał się tu zastać Kima. A już nie mógł przypuszczać, że ten tu pracuje. Tym czasem jak na zrządzenie losu, młodszy się odwrócił, spojrzał na Jeona i zastygł w bezruchu. Stali tak przez chwilę mierząc się wzrokiem, po czym młodszy szybko uciekł za biurko.
*Mam przejebane *- pomyślał sobie chowając twarz w dłonie .
CZYTASZ
Błąd semantyczny/ Semantic error
FanfictionKim Taehyung lat 23 student informatyki na Uniwersytecie Seulskim. Jest na drugim roku, nie przejmuje się opiniami innych, zajęty tylko nauką. Jeon Jungkook lat 24 student wizualizacji na Uniwersytecie Seulskim. Senior. Przez Kima nie może uzyskać...