Rozdział 17

72 5 19
                                    

- Z tego co mi wiadomo, to rozstał się z dziewczyną w zeszłym roku - powiedział Jimin, zastanawiając się nad czymś, po czym dodał - Tu studiowała prawo. Zdecydowanie piękność z rozumem, a do tego z dobrej rodziny! Dziewczyna, która może zostać twoim crushem.

- Skąd ty to wszystko wiesz? - spytał Taehyung spoglądając na chłopaka.

- Sprawdziłem ją w internecie i nadal czasem o niej słyszę.

- Na przykład co?

- No wiesz... to i tamto. Ludzie dużo o niej mówią. Jest taka popularna... Słyszałem, że dostała nawet propozycję od dużej agencji talentów. W tym czasie pracowała również jako modelka dla tej marki modowej słynącej ze sponsorowania celebrytów. A teraz jest topową piosenkarką... Och, tak przy okazji, nie jestem zainteresowany Jungkookiem. Moja przyjaciółka jest. To ona ciągle mi to mówi.

- Rozumiem. Ale dlaczego jest tak zainteresowana? - powiedział Tae odwracając wzrok od przenikliwego spojrzenia chłopaka.

- Bo jest cholernie gorący!

O tak, jest... odpowiadał w myślach Tae.

- I jest wysportowany - kontynuował Jimin.

Tak, znakomicie jeździ na deskorolce... pomyślał, przypominając sobie jak chłopak za nim ostatnio jechał.

- Plus, jest wyluzowany.

Wyluzowany??

- Wiesz, byłeś taki podekscytowany, kiedy wspominałem o Jungkooku. Skąd nagle u ciebie taka ciekawość? - zapytał Jimin, próbując cokolwiek odczytać z twarzy chłopaka.

- O zobacz, profesor już jest - powiedział Taehyung, i do końca zajęć już się nie odzywał.

- Jesz lunch w stołówce, prawda? - spytał Jimin gdy wyszli z sali.

- Ta... O właśnie, miałem postawić mu lunch. - pogrzebał w kieszeniach chwilę, po czym wyciągnął z jednej kupony na kurczaka - Masz, weź to. Miałem ci postawić lunch, ale nie bardzo mam jak, bo nie mam dużo wolnego czasu.

- Rany - zaśmiał się chłopak - Zjedz go po prostu razem ze mną. Tak w sumie powinno być, przecież powiedziałeś, że zjemy go razem - powiedział robiąc obrażoną minę.

Tae spojrzał na chłopaka, na jego pucołowate policzki, które teraz wydały się jeszcze bardziej okrągłe. Przewrócił oczami i zaśmiał się.

- Ok. Następnym razem idziemy na pizze.

- Serio? Mam nadzieję, że mówisz o normalnej pizzy - powiedział chłopak, po czym dodał wystawiając język - Bo wiesz Taehyungie... zauważyłem że jesteś skąpiradłem.

- Przynajmniej na koniec miesiąca nie przymieram głodem - zaśmiał się chłopak kręcąc głową.

- Taehyung? - nagle usłyszał za sobą znajomy głos - Ah, tu jesteś! Szukałem cię - powiedział Jungkook, stając za chłopakiem.

- Czemu?

- Cóż mieliśmy plany na lunch, prawda? - powiedział z uśmiechem starszy.

- Mieliśmy? - Taehyung za cholerę nie mógł sobie przypomnieć, żeby umawiał się z Jeonem.

- Ahh, Lingwistyka - powiedział Jeon zauważając stojącego obok Taehyunga Jimina.

Tae skorzystał z okazji, ze Jungkook zainteresował się chłopakiem i ruszył przed siebie, zostawiając tą dwójkę w tyle.

- O, to znowu ty. Cześć! - powiedział Jimin.

- Nie sądzę byśmy byli sobie prawidłowo przedstawieni - powiedział z uśmiechem Jeon.

Błąd semantyczny/ Semantic errorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz