Rozdział 44

75 5 0
                                    


- Hyung - wyszeptał Tae wprost do ucha Jungkooka - Pragnę cię... A jak jest z tobą?

- Więc.. - zaczął Jungkook, przytulając chłopaka bliżej do siebie - Idziemy do ciebie?

- Tak. Potrzebuję jednak trochę czasu na przygotowanie się. 

- Jak długo?

- Daj mi godzinę - powiedział Tae, nie ruszając się nawet na milimetr. Bycie Jak najbliżej Jeona było tym, czego jego ciało najwidoczniej potrzebowało.

- Będę zatem u ciebie równo o 3:30 - powiedział starszy zerkając na zegarek.


Po pomieszczeniu rozchodził się dźwięk cichych jęków i sapnięć, przerywane odgłosem całowania. Dwóch mężczyzn stało na środku pomieszczenia, nie potrafiąc oderwać od siebie rąk, które chciwie błądziły po ciałach, spragnione dotyku nagiej skóry. Na stole stała nieotwarta butelka wina, zapomniane jedzenie i niezapalone świeczki. Nic nie liczyło się w tym momencie, prócz tej dwójki. 

Jungkook całował obłędnie, tego Taehyung nie mógł nie przyznać. Od samych jego pocałunków uginały się pod nim kolana, a ciało drżało, wyczekując kolejnych porcji dotyku. 

Myślałem, że jestem na to gotowy, ale okazuje się, że nadal się boję... Taehyung przez chwile czuł obawę, wątpliwości jednak jak szybko się pojawiły, tak zniknęły pod wpływem dłoni Jeona, które właśnie sunęły po jego plecach, wyciągając z spodni jego koszulę, by móc swobodnie się pod nią schować i gładzić alabastrową skórę. Jungkook przyciągnął młodszego jeszcze bliżej do siebie tak, by ich uwięzione nadal w spodniach członki się zetknęły. Zaczął kręcić lekko biodrami, ocierając się o niego w ten sposób, jednocześnie przysysając się do jego karmelowej szyii. Koniecznie chciał go oznaczyć. Ta szyja wabiła go od samego początku. 

Taehyung gdy tylko poczuł, co wyprawiał starszy swoimi biodrami, odchylił głowę do tyłu wydając z siebie głośne sapnięcie. 

- Czekaj - wydyszał młodszy, jednocześnie próbując odsunąć się od ściany, o którą nie wiedział nawet kiedy, został oparty - Robiłeś to już wcześniej z chłopakiem? 

Jungkook w odpowiedzi lekko ugryzł go w szyję, od razu liżąc to miejsce. Z szyii przeniósł się na usta chłopaka i nie przerywając pocałunku, zaczął rozpinać mu koszulę. Na powrót zatracili się w pożądaniu, a pytania zawisły w powietrzu bez odpowiedzi. Nie przerywając pocałunku, powoli przemieścili się w stronę niewielkiej sypialni. Jungkook skierował Taehyunga w stronę łóżka i całując go nadal, pomagał jednocześnie mu się na nim położyć. 

Cholerka... to się naprawdę dzieje....

Nawet w takich momentach, gdy usta starszego na powrót znalazły się na jego szyii, Tae włączał myślenie i analizował wszystko. 

Po prostu zamknę oczy. Wszystko skończy się za jakieś 10 minut. 

Jak pomyślał, tak zrobił. Zacisnął mocno powieki, czekając aż starszy zacznie "działać".  Jungkook szybko zauważył co się dzieje i uszczypnął lekko jego obojczyk, by chłopak na niego spojrzał. Tak jak podejrzewał, Taehyung od razu otworzył oczy. 

- Jesteś o wiele za spokojny. Wcale nie tak, jak byłeś chwilę temu - powiedział, marszcząc brwi.

- To dlatego, że się stresuję. 

- Jesteś pewien, że na pewno tego chcesz? Na pewno jesteś gotowy? - Jungkook pod  zadnym pozorem nie chciał go pospieszać. Chciał, żeby chłopak był w pełni pewien na co się decyduje.

- Nie jest tak jakby za późno na zadawanie takich pytań?

- Cóż, przyznam, że myślenie racjonalnie w takim momencie, nie jest moją najmocniejszą stroną.

- Jestem gotów. Wyszorowałem każdy zakamarek mojego ciała. Nawet obciąłem paznokcie i wyczyściłem w - Taehyung nie dokończył, gdy dłoń starszego przysłoniła mu usta. 

- Shhh! Za dużo informacji - powiedział starszy. Zabrał dłoń i pochylił się nad chłopakiem składając na jego ustach delikatny pocałunek - Byłeś naprawdę dokładny rozumiem. Teraz po prostu odchyl się do tyłu i zrelaksuj.

Jungkook ponownie złączył ich usta w powolnym pocałunku. Po chwili jednak przygryzł wargę młodszego, by pogłębić pocałunek. Nie musiał długo czekać, bo usta Taehyunga same rozchyliły się, zapraszając go do środka. Zatracali się w tym pocałunku, nie walcząc o dominację, bo wygrany mógł i tak być tylko jeden. 

Jestem zdenerwowany i przestraszony. Mam mętlik w głowie...

- Jesteś całe kilometry stąd. Co ci zaprząta teraz głowę? - zapytał starszy, przyciągając bliżej ciało chłopaka do siebie. 

ŚRODKI OSTROŻNOŚCI

ZAPOBIEGANIE STD*

UPRAWIANIE SEKSU DLA OPORNYCH

JAK DZIAŁA PRZYJEMNOŚĆ

- Dużo rzeczy - odpowiedział szybko młodszy. 

- Olej teorię - wyszeptał Jungkook tuż przy jego ustach - Najważniejsze jest to, co się dzieje teraz na prawdę. 

By pokazać mu, co dokładniej ma na myśli, Jeon przesunął ustami wzdłuż szczęki chłopaka. Polizał czułe miejsce na jego szyii, zassał się na obojczykach i skierował usta w stronę sutków chłopaka. Gdy tylko zassał się na prawym, jednocześnie palcami drugiej ręki lekko ściskając lewego, przez pokój przeszedł głośny jęk chłopaka. Taehyung szybko zasłonił ręką usta, gdy zdał sobie sprawę z tego, że to on był źródłem tego lubieżnego dźwięku. Jungkook za to jak by tylko czekał na ten dźwięk, zaczął kąsać, lizać i ssać na zmianę oba sutki, jednocześnie dociskając lekko udo, do pobudzonego członka chłopaka.

Strasznie to wszystko przedłuża. Całowanie i pieszczoty już mamy za sobą. Potrzebuję więcej. Teraz.

- Wystarczy - wychrypiał chłopak, ciągnąc starszego lekko za włosy - Możesz już zaczynać.

Jungkook nie robił sobie nic z tego, co mówił chłopak. Chciał go nakręcić do granic możliwości. Całował jego brzuch, jednocześnie ściągając z niego spodnie. Przygryzał i ssał jego nagie już uda, smakując każdy skrawek skóry chłopaka, który właśnie teraz wił się na łóżku, domagając się dotyku w tym jednym konkretnym miejscu. 

On liże i pieści moje ciało wszędzie, tylko nie w tym jednym miejscu!

Taehyung usiadł szybko, odsuwając chłopaka lekko od siebie. Jungkook spojrzał na niego z lekkim zaskoczeniem i niezrozumieniem. Do głowy mu przyszło, że chłopak nagle zmienił zdanie i już szykował się na porażkę. Jednak jeszcze bardziej się zdziwił, gdy młodszy wyciągnął obie dłonie w jego stronę. Złapał za koszulę Jeona i zaczął szybko ściągać mu ją przez głowę. 

- Ciuchy znikają - powiedział, rzucając koszulę gdzieś w kąt pokoju. 

Spojrzał teraz na wpół nagiego Jeona, podziwiając każdy mięsień na jego ciele.  

Dosłownie patrzę na kolesia, a mimo to nie mogę przestać go pragnąć. Jak udało mi się przejść przez szkołę dla chłopców i wojsko, nie wpadając w taki stan ani razu?

Jungkook wstał z łóżka i ruszył w stronę drzwi. Sięgnął do włącznika i zgasił światło, na które do tej pory nawet nie zwracali uwagi. Za oknem i tak już powoli robiło się jasno, więc nie potrzebowali światła. Jeon wrócił do młodszego, klęknął na przeciwko niego na łóżku i przyciągnął go do siebie. Dłonią objął jego policzek, jednocześnie się nachylając, by połączyć ich usta w pocałunku. Po chwili leżeli już na łóżku, a ręka starszego w końcu dotknęła tego upragnionego miejsca. 

- OH? Tae? - powiedział cicho chłopak, wkładając dłoń pod bokserki i palcami obejmując penisa starszego - Powiesz mi, co tutaj się stało, Taehyungie?



~~~~~~~~

*STD to inaczej choroby weneryczne

Błąd semantyczny/ Semantic errorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz