Rozdział 60

55 7 1
                                    

Do wytwórni nagraniowej dotarli niecałych 40 minutach. Wszystko trwało dłużej tylko dlatego, że na drodze panowały straszne korki. Po dojechaniu na miejsce obaj wysiedli z auta i weszli do pobliskiego budynku. Jak się okazało, wytwórnia zajmowała go całego, więc nie musieli szukać właściwych pięter. Jeon od razu udał się do kobiety, siedzącej za niewielkim kontuarem, by wyjaśnić jej w jakim celu się tam znajdują. Kobieta sprawdziła wszystko w komputerze, a gdy tylko potwierdziła informację, pokazała im drogę do biura, w którym już na nich czekano. 

- Pan Jeon Jungkook? - usłyszeli, gdy tylko przekroczyli drzwi pokoju. Niski, krępy mężczyzna wstał zza dużego stołu. Ubrany w sportową, granatową koszulkę i czarne, dresowe spodnie. Całość jego wyluzowanego wizerunku miała dopełniać czerwona bejsbolówka na głowie i złoty zegarek na ręku.

- Tak, witam - powiedział Jeon, ściskając wyciągniętą w swoją stronę dłoń -  Dziękuję, że znalazł pan dla nas czas.

- Seungyong nie przesadził, mówiąc, że jesteś przystojnym facetem - powiedział mężczyzna, potrząsając dłonią Jeona - Mam nadzieję, że nie było trudno odnaleźć nasze studio. 

- Hah, nie - Jungkook wskazał dłonią na stojącego za nim Kima -  To jest nasz programista.

- Miło mi cię poznać - powiedział mężczyzna, błyskając uśmiechem w stronę Taehyunga - Masz imponujące zdolności jak na studenta. 

- Dziękuję - powiedział młodszy, kłaniając lekko głową - Ale myślę, że powinieneś powiedzieć "Partnera Biznesowego" a nie studenta.

Jeon słysząc to zaśmiał się lekko, maskując to atakiem kaszlu.  

- Mamy inne próbki dźwiękowe, jeśli chcecie je sprawdzić - powiedział mężczyzna - Chodźcie tędy.

Jungkook razem z Taehyungiem ruszyli za mężczyzną, który zabrał ich do jednego z pokoi. Gdy weszli do środka, zorientowali się, że znajdują się w biurze nagraniowym. Pokój był wyłożony dźwiękoszczelną gąbką, a praktycznie na całej długości przeszklonej ściany znajdował się cały sprzęt. Mężczyzna wskazał im dłonią miejsca przy stojącym w centrum pokoju stoliku, po czym sam zajął miejsce przy komputerze. Po chwili pokój zapełnił się gamą przeróżnych dźwięków. 

 - Obecnie panuje tendencja do stosowania większej liczby wariacji brzmieniowych i sprawiania, że oczywisty riff wydaje się mniej powtarzalny - powiedział mężczyzna, spoglądając przez ramię - Jak wam się podoba ten? 

W pokoju rozległ się dźwięk, który według Jeona od razu stał się strzałem w 10. 

-  To powinno całkiem pasować do waszej gry przygodowej.

- Skłaniam się ku utworowi nr 2. Motyw przewodni ma klimat retro, jakiego chcę w naszej grze - powiedział Taehyung, pochylając się lekko do przodu - Przydałoby się także szybsze tempo.

- Tak twierdzi Pan Partner Biznesowy - powiedział Jeon, uśmiechając się lekko do Taehyunga -  Ale nic zbyt optymistycznego, proszę. Nadal chcemy zachować klimat thrillera, o czym wspominaliśmy w opisie projektu.

Mężczyzna od razu zrobił to, o co poprosił go Jungkook, a ten od razu uśmiechnął się szeroko. 

 - Otóż ​​to! Wiedziałem, że jesteś odpowiednią osobą do tego - powiedział, przyklaskując. 

- Haha, chyba zaczynam łapać o co chodzi - powiedział mężczyzna, odwracając się w ich stronę - Przygotuję coś, co oddaje ten klimat. Prawdopodobnie sekwencja 8 lub 16 taktów.

Po chwili w pokoju rozległo się pukanie do drzwi, które zaraz się otworzyły a do środka weszła śliczna dziewczyna, z krótkimi, brązowymi włosami i pięknym uśmiechem.

Błąd semantyczny/ Semantic errorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz