Wyścig jednego zwycięzcy: część 1

172 23 6
                                    

Ogłuszający pisk w uszach oraz jaskrawe promienie słońca wdzierające się pod powieki. Ból, rozchodzący się po kręgosłupie, tak silny, że każdy drobny ruch stawał się niewyobrażalnym wyczynem. Obrócił się na drugi bok, przy czym jęknął przeciągle, odczuwając skutki otrzymanego ciosu. Wydawało się, jakoby między momentem ataku, a znalezieniem się tutaj minęły sekundy, lecz zaraz się okazało, że czas ten musiał być zdecydowanie dłuższy.

Otworzył powoli oczy i od razu zorientował się, że jest w jakimś budynku. Przez dobrą minutę widział jak za mgłą. Dopiero po czasie, kiedy jego wzrok się wyklarował, dostrzegł jasnobłękitne ściany, drewniane łóżeczko, jak dla małego dziecka oraz drewniane pudełko zabawek. Na jasnej pościeli leżał dobrze mu znany, pluszowy trygrys. Hongjoong niebezpodstawnie uznał, że to kolejny sen, a bardziej koszmar, z którym po prostu musiał się zmierzyć. Miewał podobne i za każdym razem długo tkwiły w jego umyśle, zanim zdołał się ich pozbyć. To dziwne, ponieważ wszystko naokoło wydawało się niezwykle realne, mimo iż takie nie było. 

Podniósł się prędko z paneli, omiatając wzrokiem pokój, o którego istnieniu niemalże zapomniał. Nagle niebieska farba, niewielki pluszowy dywanik czy drewniane pudło wypełnione klockami, przywołało na raz setki wspomnień, które zatarły się w jego pamięci. Na biurku leżały jego rysunki. Nie były wprawdzie zbyt zaawansowane. Jeden przedstawiał ludzika kopiącego jakąś piłkę, drugi niezbyt umiejętnie narysowane przybory szkolne, a trzeci... czarną czaszkę, Joong natychmiast zrobił krok do tyłu, przełykając ślinę. Coraz bardziej nie podobał mu się ten sen. Był wprawdzie świadomy, że te obrazy są wynikiem tego, o czym najczęściej myślał w ostatnim czasie, a to właśnie symbol czaszki był znakiem rozpoznawczym "Króla Piratów". Starał się uspokoić kołatające serce i zastanawiało go, czy jest w ogóle możliwe w sennych marach odczuwać tak silne emocje. Zbliżył się do łóżka, aby pochwycić w dłonie maskotkę, która przetrwała z nim całe wczesne dzieciństwo, aż do dnia, w jakim jego współlokatorzy z sierocińca, nie rozdarli jej na strzępy i nie pocięli jej szkolnymi nożyczkami. 

Trzymając ją wciąż przy sobie, postanowił wyjść poza obręb swojej dawnej sypialni, jeszcze z czasów, gdy mieszkał z rodzicami. Schodząc po drewnianych, wyłożonych beżową wykładziną schodach, zauważył, iż nie ma swojego poprzedniego stroju. Był teraz ubrany w czarne spodnie oraz prostą koszulę w tym samym kolorze. Wzdrygnął się, ponieważ nieustannie towarzyszył mu głęboki niepokój, którego nigdy wcześniej nie odczuwał, nawet podczas najgorszych koszmarów. 

Jego stary dom był nietknięty. Kojarzył obrazy wywieszone na ścianach, bowiem jego ojciec był ich zagorzałym kolekcjonerem i pasjonował się sztuką, jak niczym innym w swoim życiu. Sam również tworzył, ale od zawsze twierdził, iż jego prace nie zasługują na uznanie. Hong właśnie po nim odziedziczył swoje zamiłowanie spędzania wolnego czasu na szkicowaniu. Mężczyzna jedynie synowi pozwalał przeglądać swoje szkicowniki. Chłopiec nauczył się chodzić w jego pracowni i to w niej wypowiedział swoje pierwsze słowa- "niebieski motylek". To zaskoczyło obojga rodziców, ponieważ nie pamiętali, by w ogóle powiedzieli coś podobnego w jego obecności. Niemniej bardzo się ucieszyli, sądząc, iż ich dziecko musi być naprawdę zdolne aby takie wyrazy wybrać już na sam początek przygody z mówieniem. 

Matkę Hongjoong pamiętał zdecydowanie mniej. Była dość cicha, zapracowana i zazwyczaj w milczeniu obserwowała jak malec bawi się w ogrodzie, czy później ślęczy nad książkami. Sama dostarczała mu nowe lektury, aby zaznawał się z literaturą od najmłodszych. Czy nazwałby ją wzorem matki? Z pewnością nie, aczkolwiek wiedział, iż ta stara się jak może. Joong przypominał sobie tylko tyle, że była do niego niesłychanie podobna. Miała kruczoczarne włosy, wąski nos, pełne usta oraz mocno zarysowane kości policzkowe. Nieczęsto się uśmiechała, a jej nastrój łatwiej było rozpoznać po oczach, które były straszliwie ekspresywne. 

Pirate King | SeongjoongOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz