Kolejni zostali wywołani San oraz Jongho. Oboje spięli się na dźwięk swoich imion. Jeszcze przed chwilą widzieli straumatyzowanego Hongjoonga, który ledwo wtoczył się na teren starego domu oraz Seonghwę, którego całe ubranie było doszczętnie pokryte krwią. Widok członków załogi niósł za sobą oczywistą ulgę, ale też ogromny strach przed tym, z czym przyjdzie im się zmierzyć. San od razu wpadł na Hwę chcąc go o wszystko wypytać i dopiero, kiedy tamten z rezygnacją pokręcił głową, przypomniał sobie zasadę, według której nie mieli prawa zdradzić, co wydarzyło się podczas konkurencji.
Kobieta w ciemnym płaszczu oraz szkaradnej masce, wyprowadziła ich na ulicę, a następnie poprowadziła w głąb lasu. Ich spacer trwał nieporównywalnie dłużej i już sam w sobie wykończył dwójkę uczestników. Nie mieli możliwości odpoczynku, kiedy szli po górzystym terenie dobre półtorej godziny, ponieważ za plecami mieli trójkę strażników, którzy trzymali przy sobie broń. Denerwowali się, gdy tempo ich marszu spadało i wielokrotnie ich pospieszali, tak jakby na miejscu mieli się pojawić o wyznaczonej porze. Faktu nie ułatwiał fakt, że była to wyspa o nierównym terenie, spowodowanym dawnymi, dość częstymi erupcjami wulkanu. Dziś wydawał się nieaktywny, choć może to strach przed kolejnym wybuchem przyczynił się do opustoszenia przybrzeżnej miejscowości. Gdyby rzeczywiście niewielki teren tej wyspy pokryła lawa, to przepadłyby wszystkie majątki tutejszych mieszkańców. Logicznym było więc profilaktycznie przenieść się z tego urodziwego, acz niebezpiecznego miejsca, gdzieś, gdzie nie trzeba było żyć w strachu.
W pewnym momencie zarówno jednemu, jak i drugiemu przepasano oczy szarfami, a wówczas oboje poczuli, że są ciągnięci w przeciwnych kierunkach. Kolejne odczucia były wyjątkowo specyficzne. San, którego popychano w nieznaną stronę, miał wrażenie, że jeszcze przez wiele metrów przedziera się przez leśną roślinność, a później schodzi na jakieś kamiennie stopnie, które początkowo prowadziły wysoko w górę. Poczuł nawet jak chłodny wiatr owiewa jego skórę, a temperatura panująca tam była diametralnie niższa, niż na dole. Zanim jednak zdołał się odnaleźć w tamtej sytuacji, ktoś chwycił go za ramię, prowadząc dalej, tym razem schodami w dół. Były nierówne, strome oraz niezwykle wąskie. Niekiedy słyszał jak jakiś kamień odłamuje się od nich i bardzo długo spada w dół pozostawiając za sobą przeraźliwe echo. Zachwiał się nawet przez chwilę, omal nie tracąc równowagi, po czym podparł się dłonią o zimną, lekko wilgotną powierzchnię. Czuł jak serce obija mu się o żebra. Pragnął ściągnąć opaskę z oczu i ujrzeć miejsce, w jakim się znalazł, a które wydawało mu się z sekundy, na sekundę, coraz bardziej przerażające.
Nieoczekiwanie poczuł, że wstępuje nie na na równą, twardą powierzchnię, a na coś niezwykle niestabilnego, co bujało mu się pod nogami. Nie miał pojęcia co to i rozpaczliwie chciał się czegoś złapać, ale nic nie widział. Osoba, która go prowadziła, zatrzymała się znacznie dalej i umieściła jego dłonie na dwóch linach po bokach ciała jasnowłosego.
- Przeczytam ci teraz zadanie.- zaczęła głębokim, niskim tonem, nie przekazując Sanowi koperty, tak jak to zazwyczaj działało.
"Pirate King, zadanie szóste:
Znajdujesz się obecnie na terenie jednego z największych kanionów tego rejonu świata. To tutaj lata temu przybywały wycieczki z obu wybrzeży Oceanu Spokojnego, aby doświadczyć ekstremalnych doznań, jakie oferuje to miejsce. Nieuczęszczane popadło w ruinę i niewielu obecnie wie o jego istnieniu. Twoim zadaniem tutaj będzie dotarcie do drugiej części twojej pary, która posiada czwartą z pięciu sakiewek, jakie przydadzą się przy rundzie indywidualnej. Jest ona uwięziona w odległej części kanionu, do której aby się dostać, będziesz musiał się przedostać przez niezabezpieczone oraz nieasekurowane szlaki. Możesz także się poddać, sygnalizując to organizatorom teraz lub w każdej sekundzie rundy. Wtedy członek twojej drużyny zostanie wyeliminowany wraz z podpowiedzią, jaką miałeś szansę zyskać. Na wykonanie polecenia masz godzinę.
CZYTASZ
Pirate King | Seongjoong
Hayran KurguKim Hongjoong, najsłynniejszy złoczyńca w Agarthcie postanawia wziąć udział w tajemniczej grze, która jak się niedługo później okazuje, nie jest tylko niewinną rozgrywką o pieniądze. W dodatku na jego drodze staje młody członek królewskiej Gwardii...