Rozdział 11 Diabeł i Anioł - Wybór

2.2K 84 82
                                    

Po zakończonym filmie udaliśmy się do galerii, aby coś zjeść. Zamówiliśmy sobie jakieś jedzenie w McDonald i czekaliśmy na zamówienie.

Gabriel właśnie poszedł odebrać zamówienie, gdy zauważyłam Alana z jakąś dziewczyną. Siedzieli kilka stolików dalej, rozmawiali i śmiali się. Po chwili dziewczyna ta odeszła a Alan szybko zadzwonił do kogoś.

Zapatrzyłam się na niego i nawet nie zauważyłam, kiedy Gabriel przyszedł.

- Co to za chłopak? - zapytał wybijając mnie z zamyślenia.

- Kolega-nawet nie spojrzałam na Gabriela. Cały czas obserwowałam Alana.

W końcu ta dziewczyna podeszła do niego. Alan szybko się rozłączył i odeszli.

Gabriel nagle odchrząknął.

- Przepraszam. Zamyśliłam się-odpowiedziałam z błagalnymi oczami. Było mi głupio, że Gabriel tak się starał a ja olewałam go, bo zapatrzyłam się na Alana.

- Nie szkodzi-pocałował mnie w czoło.

***

Gabriel odwiózł mnie do domu. Na pożegnanie pocałował mnie w usta.

Weszłam do domu I zastałam moją mamę, Ali I Camile siedzące w salonie na kanapie. Wszystkie rozmawiały.

- Jak było? - zapytała moja mama, gdy mnie zauważyła.

- Świetnie-odpowiedziałam z wielkim uśmiechem na ustach i zaczęłam im wszystko opowiadać omijając momenty, gdy całowałam się z Gabrielem.

- Chodźmy już na górę. Musisz odpocząć- zaśmiała się Camila I pociągnęła mnie za rękę.

- Kochanie-moja mama zatrzymała mnie. Kiwnęłam do dziewczyn ręką, aby poszły-Musisz wybrać. Widzę, jak cieszysz się na spotkania z Gabrielem i jestem z tego bardzo szczęśliwa, ale wiem, że z Ryanem też cię coś łączy.

- Mamo, Ryan to tylko kolega-zaśmiałam się.

- Jednak nie możesz się spotykać i z tym, i z tym. Musisz dokonać wyboru, który to tylko kolega a na którym Ci naprawdę zależy. Na dłuższą metę nie dasz rady tak żyć. Uwierz mi wiem z doświadczenia.

No właśnie... na którym mi naprawdę zależy?

- Posłuchaj się serca-dodała i odeszła zostawiając mnie sama w salonie.

Poszłam do swojego pokoju. Nie zwracałam uwagi co mówiły dziewczyny. Weszłam do łazienki i stanęłam przy umywalce.

Popatrzyłam na swoje odbicie w lustrze a dokładniej zapatrzyłem się w swoje oczy.

Muszę dokonać wyboru .
Mam diabła i anioła.
Buntownika, którego zawsze chciałam i chłopaka, który prowadzi spokojnie, ale cudowne życie.
Ryana, po którym niczego nie mogę się spodziewać i Gabriela, dzięki któremu jestem szczęśliwa.
Obojga z nich ledwo ci znam a przy nich czuje się jakbyśmy się znali od dziecka.

" Posłuchaj serca " moje serce samo nie wie. Z jednej strony pragnie poznać Ryana, czytać z niego jak z otwartej księgi, być przy nim choćby działo się najgorsze a z drugiej strony Gabriela, dzięki któremu czuje się wyjątkowa, dostaje od niego komplementy, potrafi mnie rozweselić i co najważniejsze jest. Nie muszę się martwić, że ma kogoś na boku, w porównaniu do Ryana.

Popatrzyłam na swoje usta a w mojej głowie pokazał się obraz jak całowałam się z Ryanem a później pocałunek z Gabrielem.

Patrząc logicznie powinnam wybrać Gabriela. Spokojny, ułożony chłopak z dobrej rodziny- przynajmniej tak mi mówił-z planami na przyszłość.

Bóg piekłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz