Pov Ryan :
- Kurwa - krzyknąłem i ostatni raz uderzyłem w worek treningowy.
- Spokojnie Ryan, spokojnie - zaśmiał się Chris wchodząc do sali .
Chris jest to ciemnoskóry chłopak. Znam go odkąd tutaj przyjechałem, poznaliśmy się na siłowni i od tamtego czasu pomaga mi w treningach.
Opadłem z sił na podłogę a on podał mi butelkę wody.
- Przemęczasz się- stwierdził.
- Muszę wygrać tą walkę- powiedziałem i zgniotłem pustą butelkę w rękach.
- Kto na niej będzie?- zaśmiał się blondyn. Spojrzałam na niego zabójczym wzrokiem - Nawet nie pierdol że przeprowadzisz tutaj Madison Collins - wyglądał na zdziwionego - to nie jest odpowiednie miejsce dla takiej dziewczyny.
- Będzie że mną, nie ma się o co martwić.
- Collins była tutaj ostatnio jeszcze z Conradem, od tamtego czasu więcej jej tutaj nie było.
- Była i kto to Conrad ?
- Na piętrze ale nie w piwnicach. Jej były chłopak, dokładnie tam - wskazał na drzwi do jednego z pomieszczeń- straciła z nim dziewictwo.
- Madison Collins wcale nie jest taka grzeczna dziewczynką- zaśmiał się Chris .
Nawet nie widziałam co mogę powiedzieć. Słyszałem różne rzeczy na jej temat ale nie spodziewałem się że jej pierwszy raz był w klubowej łazience.
Pov Madison- kilka godzin później:
Dzisiaj dokładnie miał tydzień odkąd siedziałam w domu. Większość osób w moim wieku poszła do jakiegoś klubu a ja sobotni wieczór miałam spędzić sama.
Poprawka miałam go spędzić razem z ochroniarzem który 24 godziny na dobę stał przed bramą mojego domu żebym przypadkiem nie pomyślała o wyjściu z niego.
Camila codziennie dawałam mi raport co dzieje się w szkole dzięki czemu wiedziałam że Ryan już doszedł do siebie i wrócił do niej Lucas też czuje się bardzo dobrze mimo że jeszcze nie wrócił a Allison nie odzywa się do niej ani słowem.
Leżąc w swoim łóżku otulona w koc z książką w ręku usłyszałam stukanie za oknem. Na początku pomyślałam że to po prostu wiatr przywiał jakiś kamyk albo to w ten ochroniarz.
Jakby mało tego dostałam wiadomość od nieznanego numeru : Wyjżyj przez okno.
Na początku pomyślałam że to ten cały Matt który dalej nie dawał mi spokoju. Na szczęście dostałam kolejna wiadomość: Mała kurde nie mam dużo czasu. Ochroniarz za chwile się kapnie.
Tylko jedna osoba mnie tak nazywa - Ryan.
Oczywiście, spojrzałam przez okno swojego pokoju I zobaczyłam bruneta stojącego przed nim.
- Otwórz taras - krzyknął I poszedł na tył domu.
Zbiegłam na parter i wpuściłam bruneta. Nie przytuliłam go, ja wpadłam mu w objęcia.
- Tęskniłem- powiedział przytulając mnie.
- Ja też- zaśmiałam się. Mój humor od razu się poprawił.
- Zbieraj się szybko, wykradam cie z domu - stwierdził i poszedł do mojego pokoju - nawet nie próbuj protestować bo wyciągnę cie siła.
- To są groźby - zaśmiałam się - a mogę chociaż wiedzieć gdzie idziemy ?
CZYTASZ
Bóg piekła
Teen FictionMadison Collins córeczka idealna. Dobre oceny, ładnie ubrana, osiągnięcia sportowe i konkursy. Zawsze pomocna i bardzo przyjacielska. Nie pali, nie pije. Przynajmniej każdy tak ją widział. Wystarczyło, że w mieście pojawiła się czwórka nowych chłopa...