37. Veronica

323 33 30
                                    

Zaspałam. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie obudziło mnie zawodzenie budzika. Zwykle wyłączałam nastawioną pobudkę po rozbrzmieniu pierwszych cichych tonów. Teraz jednak spałam snem tak twardym, że nawet pełnometrażowa, głośna melodia o rockowych dźwiękach nie zdołała przywrócić mnie do rzeczywistości. Sey, ibot programowany w oparciu o profil osobowości Neigriego, w pewnym momencie rozsunęła automatycznie rolety, witając mnie rażącymi promieniami słońca wpadającymi do sypialni. Nic dziwnego, że z łóżka wyskoczyłam jak oparzona.

Tak szybko jak dziś też od dawna się już nie wyszykowałam do wyjścia, łapiąc w dłoń opliunor i torebkę podczas wybiegania z pokoju. Molteg czekał na zewnątrz ze skrzyżowanymi rękoma, przypatrując mi się. Doskonale wiedział, o której umówione miałam pierwsze spotkanie, więc zdawał sobie sprawę, że czas naglił. Przeskakując co drugi stopień, biegiem pokonałam schody, slalomem omijając ułożone w holu przeszkody, bo remont salonu trwał niezmiennie.

Bladego pojęcia nie mam, jakim cudem zdążyłam na spotkanie, dosłownie w ostatniej minucie zajeżdżając przed posesję, której wnętrze zaprojektowałam. Na razie tylko w teorii, bo dopiero miałam zaprezentować własne pomysły państwu Deliarry. Nowożeńcy niedawno zakupili posiadłość, a chcąc zamieszkać na własnym, pragnęli połączyć style przewodzące w domu rodzinnym pana i pani młodej w jedną spójną oraz elegancką całość. Tu skłonna byłam przyznać, że polecona zostałam przez Camilyee, ponieważ państwo Deliarry również pochodzili z jej rodzimej planety Juryithry.

Spotkanie zajęło nieznacznie więcej czasu, niż zakładałam. Szczęśliwie przewidująco zawsze zostawiałam sobie zapas, więc do wizyty u lekarza została mi niespełna godzina. Pani Deli okazała się niezwykle uprzejmą kobietą, choć zdołałam się zorientować, że pochodzi z jednego z uznanych rodów na Juryithrze. Nazwisko Deliarry przejęła po mężu, który zgodę na ożenek od jej ojca otrzymał stosunkowo niedawno i po wielu prośbach pani tego zacnego przybytku.

Cóż, szatynka o wyjątkowym odcieniu włosów wpadających nieznacznie w różową barwę była wybitnie gadatliwa, chętnie dzieląc się prywatnymi przeżyciami. Co więcej, zgrabnie wplatała te opowiastki w naszą biznesową rozmowę dotyczącą wystroju ich nowego lokum. Zatem po prawie dwugodzinnym omawianiu pomysłów na poszczególne pomieszczenia znałam całkiem nieźle historię miłosną o początkowo nędznych rokowaniach. Bowiem Bertvargo Deliarry, świeżo upieczony małżonek Deli, miał mniej szczęścia w życiu, przychodząc na świat w średnio zamożnej rodzinie żyjącej głównie z połowu pereł kerembrynskich w dryfujących jeziorach układu Kermo.

– Proszę pani?

W progu pomieszczenia, gdzie w przyszłości miał znajdować się salon, stanęła Oreanka. Posiadanie oreańskiej służki podnosiło prestiż każdej familii, nawet jeśli w roli prywatnej posługaczki równie dobrze sprawdzali się pracownicy pochodzący z innych światów, ponieważ u boku Torisa od pokoleń służyli Oreanie. Już z samego tego faktu mogłabym wywnioskować, iż Deli sroce spod ogona nie uciekła, otrzymując potwierdzenie snutych przez nią historii.

– Co jest, Faktrum? – spytała, lecz nie czekając na respons, zwróciła się do mnie, dokonując prezentacji. Oczywiście zrozumiałam ukryty przekaz. Ja w końcu byłam tylko projektantką, a nazwisko Lopez nic jej nie zdradzało. – Wybacz mi, Vero, proszę. To jest Faktrum, pracująca dla mnie Oreanka. Tatuś oddelegował ją do mnie w ramach takiego jeszcze przedprezentu ślubnego.

– Rozumiem – odparłam, uśmiechając się. Nie komentowałam tego nieudolnego wywyższania ponad innych. Dodatkowo przestawałam pojmować, jak ktokolwiek normalny chciał związać się z osobą manifestującą własne, lepsze urodzenie. – Miło mi poznać, Faktrum.

– Oh, nie przejmuj się nią. – Deli machnęła ręką, ukazując, iż kobieta jest tylko i wyłącznie służącą niezasługującą na uwagę. Zerknęłam na Faktrum, lecz zachowanie pracodawczyni nie robiło na niej wrażenia. Widocznie przywykła. – No, to co takiego się stało?

Zamroczeni namiętnością [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz