*** dość długi 4161 słów
Pomyliłam się w obliczeniach 🤔 do końca zostały dwa rozdziały i krótkie zakończenie. Gdybym ten wrzuciła w całości, tak jak planowałam wczesniej, wyszłoby ponad siedem tysięcy słów, a nie chcę Was zanudzić 😅
Kolejna część obchodów Święta Letniego Nowiu polegała głównie na siedzeniu przy stołach, jedzeniu i piciu. Biesiadowanie przerywane było momentami gdy muzykanci wznawiania grę na swoich instrumentach, a zgromadzeni goście ruszali do tańca. Kilka par zademonstrowało układy taneczne do wybranych melodii.
Lotta wraz z Glorią zaśpiewały parę starorhijańskich pieśni. Nad wyraz udany występ sióstr został nagrodzony gromkimi brawami.
Po kolejnej przerwie tanecznej Gryfin zajął miejsce na środku sali, po czym zgodnie z tradycją przeczytał na głos długą rozprawę na temat genezy Letniego Święta. Tekst był wyjątkowo wyniosły, lecz zarazem nudny. Ciężko było mi skupić się na tyradzie pochwał pod adresem, delikatnie mówiąc, nie koniecznie faworyzowanych przeze mnie bóstw. Skróconą wersję historii przedstawianej przez Gryfina poznałam już z ust Arena, podczas pierwszego wieczoru mojego pobytu w pałacu Rhye.
Po zakończeniu czytania Gryfin sprawiał wrażenie wyjątkowo zadowolonego z siebie. Na koniec dodał kilka słów na temat swoich nadziei na świetlaną przyszłość Królestwa Rhye, oraz wzmocnienie wspólnoty Sześciu Królestw jakie ma nastąpić po oficjalnym przejęciu władzy przez Arena. Oczywiste było, że aby formalnie stać się zwierzchnikiem całego Rhye obecny władca Ziemi Centralnej musi najpierw się ożenić. Pomimo sugestywnych spojrzeń jakimi Gryfin obrzucał Arena, ten drugi w żaden sposób nie zareagował na jego aluzje.
Pomyślałam, że może czeka z ogłoszeniem swoich zaręczyn na bardziej wyniosły moment, może nawet na samo rytualne losowanie, które miało ostatecznie przypieczętować jego los. W sali zapanowała nienaturalnie przytłaczająca cisza. Wbiłam wzrok w leżący przede mną na stole pusty talerz, Fiorin natomiast upił spory łyk wina ze swojego kielicha.
Sytuację uratowała Arianna wstając z rozmachem ze swego krzesła i beztrosko zapowiadając kolejną tradycyjną zabawę. A był to wspólny taniec, w którym udział mieli wziąć wszyscy zgromadzeni w pomieszczeniu goście. Spojrzałam niepewnie na Fiorina. Za pewne byłam jedyną osobą nie znającą kroków. Mój kompan obdarzył mnie pokrzepiającym uśmiechem i odgadując powód mojej rozterki przemówił:
- Nie martw się, to nic trudnego, wspólnie damy radę.
Wszystkie pary ustawiły się w rząd za prowadzącymi – Arianną i Gregorem. Gdy zabrzmiały pierwsze takty muzyki ruszyliśmy przed siebie. Taniec był układem kilku figur, które wszystkie pary wykonywały synchronicznie. Momentami szliśmy za sobą w rzędzie, chwilami rozpraszaliśmy się po sali. Kroki nie były skomplikowane i po kilku powtórkach bez problemu zapamiętałam ich kolejność.
W połowie utworu przyszła pora na część, w której zmienialiśmy partnera. Zatańczyłam kolejno z Kajlem, Kaspjanem, Samirem i Gregorem. Pośród wirujących na parkiecie osób kilka razy mignęła mi postać króla Rhye. Choć nasze spojrzenia krzyżowały się, nie było nam dane zatańczyć razem. Mijając się z nim czułam lekki żal. Stwierdziłam jednak, że może to i lepiej, że nie było mi dane trafić w jego ramiona. Choć był to tylko taniec, w dodatku nie sam na sam, lecz na sali pełnej ludzi, obawiałam się, że naszemu zbliżeniu towarzyszyłyby wszystkie wrażenia jakie zwykle zalewały mnie przy nim.
Układ zakończyłam, tak jak go rozpoczęłam - u boku Fiorina. Muzykanci po bardzo krótkiej przerwie wznowili grę. Do naszych uszu dotarły dźwięki wyjątkowo skocznej melodii. Choć czułam się lekko znużona i chciałam usiąść przy stole, mój partner pociągnął mnie na środek parkietu. Znów wirowaliśmy w tańcu. Skupiłam całą swoją uwagę na Fiorinie, na jego regularnych rysach i przyciągających zielonych oczach. Gdybym nigdy nie spotkała króla Rhye z pewnością mogłabym obdarzyć mojego obecnego kompana uczuciem silniejszym niż sympatia. Teraz jednak było to niemożliwe. Niemniej jednak postanowiłam cieszyć się jego towarzystwem.

CZYTASZ
RHYE
FantasyAkcja powieści dzieje się w Rhye, lub inaczej krainie Sześciu Królestw. Młoda wojowniczka o imieniu Nadia, wbrew swojej woli musi opuścić Wyspę, na której mieszka. Zostaje wysłana to stolicy Rhye z poleceniem odnalezienia pewnego przedmiotu. W pier...