Widok za oknem był szary i niewyraźny. Przedmieścia tej okolicy szczyciły się małą ilością ulicznych lamp, co znacznie ograniczało pole widzenia. Zaparkowałem samochód koło drzew. Chciałem, by jego w połowie łyse gałęzie, choć odrobinę przysłoniły jego widok. Powinienem był odjechać zaraz po tym jak zabrała kwiaty i wino, ale nie napisała mi nawet żadnej wiadomości. Nie było mowy, by nie dostrzegła tej karteczki. Specjalnie zastosowałem tak kontrastowy kolor.
Przez kolejne długie minuty nie działo się zupełnie nic, aż do chwili, kiedy na jej podjazd zbliżył się samochód. Badawczym spojrzeniem dostrzegłem, że wysiadła z niego kobieta. Ta sama, która obsługiwała mnie pierwszego dnia w barze. Musiały być przyjaciółkami albo chociaż znajomymi – pomyślałem, ciekawiło mnie czy jej dzisiejsze odwiedziny były zaplanowane, czy może to wynik mojego kroku w jej stronę. Pozostałem w ukryciu, ale nie wysiadłem z auta. Istniała duża szansa, że kobieta będzie bardzo czujna dzisiejszej nocy. Wizja obserwacji jej posesji z tak dalekiej odległości nie zapowiadała wielkich rezultatów, ale musiałem odczekać. Istniała jeszcze szansa, że odezwie się do mnie za kilka dni. Może potrzebowała chwili na przemyślenie tego co jej powiedziałem i jak się zachowałem.
Wsparłem głowę o zagłówek siedzenia i wziąłem głęboki wdech. Przeglądałem informację na temat zaginięć ludzi. To kolejny dzień, w którym zaginęły nowe osoby. Historia wokół ofiar porwań była niezmienna. Możliwości policji kończyły się tam, gdzie kończyły się ostatnie rozmowy z osobami, które widziały ich jako ostatnie. Nie było żadnych tropów, poszlak ani odcisków palców.
Pochłonięty lekturą przeglądałem zdjęcia, z których spoglądały na mnie twarze zaginionych. Byli to ludzie w różnym wieku, od dzieci po dorosłych, kobiet i mężczyzn. Chciałem znaleźć margines błędu, którego policja nie była w stanie dostrzec. Istniało bowiem spore ryzyko, że byłem jednym z celów osoby odpowiedzialnej za tajemnicze porwania. Możliwe, że to tylko zwykły łut szczęścia tego, że wtedy nas nie zabito. Przełknąłem ciężko ślinę, wyobraziłem sobie przyjaciół opłakujących ich córkę. Przerażała mnie ta wizja. Chciałem znaleźć tego, kto to robi, zanim on znajdzie nas.
Ciszę panującą w samochodzie przerwało stukanie w szybę. Momentalnie odwróciłem wzrok. Spojrzałem w kierunku dochodzącego dźwięku. Po mojej stronie stał barman, który był na zmianie z dziewczyną. Postanowiłem nie wykonywać żadnych pochopnych ruchów. Uchyliłem okno po stronie kierowcy.
– Czego tu szukasz? – Spytał, jego ton był stanowczy.
– Wiem, jak to wygląda. Chciałem tylko przeprosić. – Starałem się uspokoić swojego rozmówce. – Skoro tu jesteś, to zgaduje, że poprosiła, byś przyjechał – Jego wyraz twarzy pozostał poważny, co mogło wskazywać na brak satysfakcjonującej odpowiedzi.
– Odpierdol się od niej albo pożałujesz – zagroził mi palcem.
– Dałem jej tylko kwiaty i wino. Głupio mi za tamto. – Postanowiłem brnąć w zaparte, co nie spodobało się mężczyźnie.
– I to jest powód, by śledzić ją, jak wraca z pracy? Ty się z jakimś debilem na rozum pozamieniałeś. Jak myślisz, że to jest dobry sposób – z jego ust wydobywał się jad złości. Facet z trudem opanowywał się od podniesienia głosu. Jego twarz wręcz poczerwieniała pod wpływem negatywnych emocji.
– Dobra. Powiedzmy, że miewam głupie pomysły... ale moje metody są skuteczne. Gdybym za nią nie pojechał, to nie mógłbym jej teraz przeprosić. – Uniosłem otwarte dłonie do klatki. Ale ten gest nijak nie uspokoił mojego rozmówcy.
– Jak się dowiem, że coś jej zrobiłeś, to cię zabije. A teraz wypierdalaj, bo sam zadzwonię na policje i oskarżę cię o nękanie. – Mężczyzna wsadził dłonie do kieszeni czarnej kurtki. Czekał na moją decyzję. Nie chciałem zwieńczać dzisiejszej nocy wizytą na komisariacie, tym bardziej biorąc pod uwagę okoliczności. Mógłbym wydać się podejrzaną osobą. Kto normalny śledziłby ludzi w nocy i to jeszcze kobietę jadącą samą do domu? Policja wzięłaby, mnie za psychopatę. Zamknąłem okno i odjechałem.
CZYTASZ
Śmierć nad Brighstone ZAKOŃCZONE
FantasyOna pracuje w wydawnictwie i dorabia jako kelnerka. Dziewczyna pragnie tylko ułożyć swoje skomplikowane życie. Uciec przed nieuchronnie zbliżającą się katastrofą. Człowiekiem, który chce zamienić jej życie w piekło. On od ponad roku zrezygnował z ż...