Kiedy Paulo, otworzył oczy, momentalnie poczuł, iż dopada go okropny ból głowy. Wczorajszej nocy przeholował z alkoholem. Ostatnio tylko w ten sposób radził sobie z własnymi demonami. Znieczulał się, by jakoś zaakceptować otaczającą go rzeczywistość. Podniósł się z łóżka i pierwsze co zrobił, to podszedł do szafki i wyciągnął tabletki przeciwbólowe. Bez nich mógłby pozabijać wszystkich tych, których by spotkał na swojej drodze. Tak naprawdę nikt poza nim samym nie wiedział, iż bardzo cierpi, odkąd cały interes spoczął mu na barkach. Tak łatwo dał się zmanipulować Caroline, ponieważ w głębi siebie pragnął mieć żonę i rodzinę. Posiadać kogoś, kto zrozumie, że nie może inaczej. Mężczyzna chciał być zwyczajnym gościem, z którym można umówić się na randkę. Może i to mogłoby mieć rację bytu, gdyby nie jego ojciec, który od wieku nastoletniego, kazał mu wdrażać się w interesy. Jakikolwiek sprzeciw Paula spotykał się z ogromnymi cielesnymi dla niego karami. Początkowo nawet walczył, lecz coraz to głębsze rany pozostawiane na ciele mężczyzny, sprawiły, że się poddał. Ojciec złamał go psychicznie i wymusił, by zaakceptował swoje położenie. Teraz nie wyobrażał sobie innego życia. Zdawał sobie sprawę, że stał się kimś bardzo złym, lecz wiedział, że dla kogoś wyjątkowego ma w sobie cząstkę dobra.
Ułożywszy się ponownie na łóżku, wrócił myślami do wydarzeń minionej nocy. Policzek, który wymierzyła mu dziewczyna, sprowokował go do takiego stopnia, że gdyby nie uciekła, mogłaby nie przeżyć. To była właśnie ta ciemna strona Paulo, która nie kalkulowała strat i nie panowała nad emocjami. Musiał się uspokoić i dopiero wtedy, zdecydował się na podążenie za Olivią. Sam nie wiedział, dlaczego ją przeprosił, ale może chciał w ten sposób okazać jej, iż potrafi być człowiekiem. Osobą, której ona w nim nie widzi. Prawdą było to, że wystarczyło jedno słowo kobiety, a on byłby gotowy się z nią pieprzyć. Łapał się na tym, iż coraz trudniej się hamował. Stąd wziął się ten pocałunek, który myślał, że odwzajemniła. Cios, który mu zadała, wskazywał na coś innego. Odważył się wykonać pierwszy ruch i tym samym, przekroczyć jej granicę i coraz bardziej irytował się, że nic nie szło do przodu. Inne kobiety, by dziękowały za seks, a Olivia była niedostępna. Paulo, znudził się łatwym towarem. Chciał czegoś więcej. Poszukiwał tej ekscytacji, która pojawia się podczas smakowania nowego ciała.
Pozbycie się Matyldy, sprawiło, że nie miał kto przygotowywać posiłków. Wczoraj nie miał siły, by to ogarnąć, dlatego też ubrał się i wyszedł ze swojej sypialni. Skierował się w stronę pomieszczenia, w którym spotykały się wszystkie sprzątaczki. Dotarcie tam nie zajęło mu wiele czasu, a chichot, który stamtąd docierał, jasno dawał do zrozumienia, że znajdują się w środku.
– Która z was potrafi gotować? – Wtargnął do środka i sprawił, że praktycznie każda podskoczyła zlękniona. Nigdy nie zaglądał do tego pokoju i rzadko rozmawiał ze swoją służbą, dlatego też nie zdziwił się, kiedy po jego wejściu, zapanowała cisza. Kobiety spoglądały na niego całkowicie przerażone. – Powtórzę jeszcze raz. – Niecierpliwił się z powodu odczuwającego głodu. – Która potrafi gotować? – Mógłby zrobić coś sam, lecz nie miał na to siły i ochoty.
– Proszę pana, zawsze Matylda się tym zajmowała. Nie pozwalała byśmy, wtrącały się do posiłków. – Jedna z zebranych dziewczyn, zdołała wykrztusić z siebie te zdania.
– Niestety, musiała się zwolnić, więc która? No, chyba że chcecie od dziś poszukać innej pracy. Nie mam czasu na zabawę w kotka i myszkę.
– Ja, mogę. – Niska blondynka wyrwała się z szeregu i tym samym ochroniła innym tyłek. Paulo, bez niczego, by je zwolnił. Nawet dla samej głupiej zasady. – Swego czasu pracowałam w kuchni i co nieco potrafię.
CZYTASZ
W rękach szatana
Romance„W rękach szatana"- to książka, która całkowicie jest fikcją. W fabule, przewijają się brutalne sceny, dlatego też powieść przeznaczona jest jedynie dla dorosłych czytelników. Olivia jest młodą kobietą, która musiała uporać się ze stratą swojej uko...