To były pierwsze dni, kiedy Paulo, pozostawał trzeźwy. Walczył sam ze sobą, aby być dobrym dla swojej kobiety. Wiedział, że jedyną opcją, która pozwoli mu na odcięcie się do tego świata, będzie odejście. Coś sobie zaplanował, ale postanowił, że o wszystkim powie Olivii dopiero wtedy, kiedy Michael, zgodzi przejąć się biznes.
– Chciałeś mnie widzieć. – Michael, zdziwiony, usiadł po drugiej stronie biura. – Olivia, wspominała, że przestałeś być dupkiem. Nie ukrywam, że wolałem cię unikać.
– Tak to prawda, że ostatnimi czasy, nie byłem dobrym człowiekiem. Kto by pomyślał, że ty i Olivia, będziecie tak dobrze się dogadywać? – Paulo, zachowywał się tak, jakby trochę był zazdrosny o ich relacje.
– Czasami złe wydarzenia, zbliżają ludzi, pozwalając im znaleźć tę odpowiednią drogę. – Odpowiadając w taki sposób, wbił przyjacielowi szpilę. Michael uważał, że Paulo, zasłużył sobie na zimny prysznic.
– Tak wiem, że nawaliłem, ale chciałem ci podziękować. Naprawdę. Za wszystko. Bym się z tobą napił, ale ostatnio z tym przesadziłem. Mam dla ciebie propozycję. – Wyciągnął z biurka szuflady plik dokumentów.
– Jaką? – Mężczyzna, nie ukrywał swojego zdziwienia.
– Chciałbym, abyś przejął niektóre biznesy, a ja dzięki temu zadbam o swoją rodzinę tak, jak od dawna powinienem. Dobrze sobie radzisz, więc myślę, że się zgodzisz. – Paulo, miał ogromną nadzieję, że zrzuci z siebie ten ciężar, który od narodzin na nim ciążył.
– Bez zastanowienia się zgadzam. Rozumiem, że to dopełnienie ustnej umowy? – Michael, wskazał na papiery.
– Tak. Jak dobrze wiesz, wolę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, ponieważ nie sądziłem, że tak szybko się zgodzisz.
– Co tu dużo mówić? To mój żywioł. Tu czuję się dobrze. – Paulo, doskonale rozumiał tę odpowiedź. Mężczyźni dogadali szczegóły i po podpisaniu dokumentów, uścisnęli sobie dłoń. – Tylko, nie zapomnij zaprosić mnie na ślub. – Michael, rzucił na odchodne do przyjaciela, a ten tylko się uśmiechnął i opuścił biuro. Paulo, otrzymał coś, na czym zawsze mu zależało, lecz nigdy nie miał dla kogo tego zrobić.
Wchodząc do swojej sypialni, ujrzał Olivię, która nadal spała. Wyglądała przepięknie, a fakt, że nosiła pod sercem jego dziecko, dodawał jej uroku. Paulo, wgramolił się obok kobiety i składając pocałunki na jej ustach, sprawił, że się obudziła.
– Która jest godzina? – Zapytawszy, przeciągnęła się na łóżku.
– Dochodzi jedenasta, mój śpiochu. – Kiedy dziewczyna, obróciła się na prawy bok, wtulił się w nią i wyszeptał do ucha. – Co byś powiedziała na wyjazd do Hiszpanii? – Swoim pytaniem, sprawił, że kobieta, przekręciła się na plecy.
– A nie zauważyłeś, że nasze wyjazdy praktycznie zawsze kończą się jakąś masakrą? – Zakrywając usta, próbowała powstrzymać śmiech. – Także nie, wolę, pozostać w naszym domu.
– Sęk w tym, że to nie jest już nasz dom. – Powiedział to tak spokojnie, że aż sam się zdziwił.
– Jak to? – Olivia, aż usiadła z wrażenia.
– Powiedzmy, że oddałem go Michaelowi w zamian za przejęcie biznesów.
– Chcesz mi powiedzieć, że zrzekłeś się wszelkich interesów?
– Nie, tylko tych nielegalnych. – Widząc, ulgę na twarzy ukochanej, utwierdził się w przekonaniu, że zrobił coś naprawdę dobrego. – To jak, wyjeżdżamy do Hiszpanii?
– Tak! – Wykrzyczała z całych sił. – Kto wie, może i tam zamieszkamy?

CZYTASZ
W rękach szatana
Romance„W rękach szatana"- to książka, która całkowicie jest fikcją. W fabule, przewijają się brutalne sceny, dlatego też powieść przeznaczona jest jedynie dla dorosłych czytelników. Olivia jest młodą kobietą, która musiała uporać się ze stratą swojej uko...