Minęły dwa tygodnie, odkąd Paulo, trafił do szpitala. Jego ogólny stan się poprawiał, lecz lekarze nadal nie podjęli decyzji, żeby go wybudzić. Michael zajął się wszystkimi sprawami, związanymi z działalnością Paulo, co pozwoliło Olivii całkowicie skupić się na odwiedzinach ukochanego i na dbaniu o siebie. Nie pytała go, co zrobił z tymi wszystkimi ciałami, ponieważ nie miała pewności, czy dobrze, by zniosła taką informację.
Policja wiedziała, czym zajmuje się Silvano, więc kiedy przyjęli zgłoszenie o jego pobiciu, nawet nie kiwnęli palcem. Wiedzieli, że nie mogą z nim zadzierać. Poza tym większość siedziała u niego w kieszeni. Olivia, dzień w dzień, przychodziła do narzeczonego. Lekarze, na określony czas, pozwolili jej do niego wchodzić. Mogła, opowiadać mu o wszystkim, co się u niej wydarzyło, a także po prostu przy nim być.
– Pani Bell, proszę poczekać. Mam dla pani wiadomość. – Doktor Collins, zatrzymał kobietę, kiedy była w drodze na oddział.
– Oby dobrą. Proszę, niech to będzie coś dobrego.
– Przenieśliśmy pana Silvano na normalną salę. Po badaniach zdecydowaliśmy, że jutro rozpoczniemy procedurę wybudzania go ze śpiączki. – Kobieta, była tak szczęśliwa, że rzuciła się lekarzowi na szyję i zaczęła mu dziękować za wszystko, co zrobił. Wprowadziła go tym w lekką dezorientację, ale nie zareagował jakoś stanowczo, ponieważ nie pierwszy raz tego doświadczył. Odchrząknął tylko, aby dać do zrozumienia, że nie czuje się komfortowo w takiej sytuacji.
– Przepraszam, nie powinnam tego robić. To ze szczęścia. – Olivia, lekko się zawstydziła, ale szybko skupiła się na czymś innym. Zapytawszy lekarza o salę, w której aktualnie leżał Paulo, czym prędzej do niego pobiegła.
Wchodząc do środka, ucieszyła się, że widzi swojego ukochanego. Siniaki na jego twarzy, pomału schodziły. Wizualnie, nie wyglądał już źle, ale lekarz wielokrotnie przypominał, że rekonwalescencja ze względu na wewnętrzne obrażenia, potrwa naprawdę długo. Zbliżając się do mężczyzny, złożyła na jego ustach pocałunek. Siadając tuż przy nim na krześle, zaczęła relacjonować mu wizytę u ginekologa. Opowiadała o tym, że dziecko rozwija się prawidłowo, a także, że nie może się doczekać, kiedy sam dotknie i zobaczy jej brzuch, który pomału się powiększa. Szczupła sylwetka dziewczyny dosyć szybko uwidoczniła stan, w którym się znajdowała. Podnosząc się, ułożyła głowę na klatce piersiowej ukochanego i wyszeptała, jak bardzo go kocha.
Przytulając się do mężczyzny, wróciła myślami do rozmowy z Michaelem, która tak naprawdę całkowicie naprawiła ich relacje. Olivia, niejednokrotnie zarzucała mu, iż on nie wie, czym jest miłość, a tak naprawdę, nic o nim nie wiedziała. Michael, zanim zaczął pracować dla jakiegokolwiek mafiozy, wiódł całkiem inne życie. Pracował na etacie i razem z dziewczyną, spodziewali się dziecka. Można by rzec, że nie miał zbyt wiele, lecz posiadał coś, czego inni czasami nie mogli mieć. Wszystko szlag trafił, kiedy jego Isabel, została napadnięta i zadźgana w jakimś zaułku. Policja rozkładała ręce, twierdząc, że nie może znaleźć sprawcy. Michael próbował zemścić się, lecz nic nie wskórał. Pewnego dnia, zapoznał w klubie mężczyznę, który za pracę u niego, obiecał mu, iż sprawców, wyciągnie nawet spod ziemi. Tak też się stało. Michael, samodzielnie ich zabił, nie mając ani krzty wyrzutów sumienia. Od tamtej pory, przeszedł na ciemną stronę. Wyznał, Olivii, że czasami nie pałał do niej sympatią, ponieważ w jakiś stopniu, przypominała mu kobietę, którą kochał, a to na nowo, otwierało ranę, którą nieznacznie, ale jakoś udało mu się posklejać.
Kobieta, nie mogła doczekać się, kiedy Paulo się obudzi, aby opowiedzieć mu o tym wszystkich zmianach, które zaszły.

CZYTASZ
W rękach szatana
Romance„W rękach szatana"- to książka, która całkowicie jest fikcją. W fabule, przewijają się brutalne sceny, dlatego też powieść przeznaczona jest jedynie dla dorosłych czytelników. Olivia jest młodą kobietą, która musiała uporać się ze stratą swojej uko...