Część 21

1K 59 4
                                    

Na zdj. Josh 👆👆👆

Pov. Hope
Pomijając fakt,że po moim uśmiechu połowa chłopaków wyglądała jakby zaraz miała zemdleć,to po pięciu minutach, dostałam to, o co prosiłam, plus woda utleniona.
- Więc... przepraszam was,ale pójdę do jakiejś pustej sali, a później posprzątam, żeby nie było.
- Dlaczego? - zapytał jakiś chłopak, a mi się chciało śmiać
- A widzieliście kiedyś kogoś, przy wyjmowaniu kulki? - teraz trochę zmiękli
- Nami się nie przejmuj. Rób to co musisz- powiedziała jakaś dziewczyna
- Dobra. Nie będę się z wami kłucić. Wkońcu jest jakieś trzysta osób na jedną. Ale nie ważcie się odezwać, bo jeśli mnie rozproszycie,to mogę zrobić coś nie tak. Zgoda?
- Tak!
- Więc do pracy - powiedziałam, po czym zdjęłam bluzkę. Kopary im opadły, nawet dziewczyną. - Niestety, ale muszę, bo inaczej tego nie zrobię - i momentalnie wszyscy się odwrócili, a mi się chciało śmiać - Ej, spokojnie. Możecie mnie obserwować, bo jesteście ciekawi jak wyjmę pocisk. Prawda? Ale z łaski swojej nie rozbierajcie mnie wzrokiem- teraz się jednak zawstydzili. Usiadłam na środkowym stole, no bo nie będę się rozciągać na ławce. Najpierw wodą utlenioną przemyłam ranę, a później w ruch poszły szczypce. Czułam, jak niektórzy wstrzymują oddech, a inni bacznie mi się przyglądają. Po jakiś pięciu minutach, wyjęłam to cholerstwo z ciała i zabandażowałam.
- Chcę mi ktoś pomóc założyć koszulkę? - momentalnie chyba wszyscy podnieśli ręce, ale przed wszystkich wyszedł Niall. Tak mój brat. I wziął koszulkę, ja podniosłam ręce, a on założył ją na mnie. Wokoło słyszałam niezadowolone pomruki. Mój brat uśmiechnął się triumfalnie, a ja się mu przyglądałam. Jednak musiałam wyjść, by nic nie palnąć typu, że to mój brat. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Udałam się na dach.

Pov. Chris
Patrzyłem, jak sylwetka zgrabnej dziewczyny oddala się w nikomu nieznanym kierunku. Trochę mnie ciekawiło, dlaczego tak nagle wyszła, więc postanowiliśmy z chłopakami, że jej poszukamy. Szukaliśmy w salach, szatniach i łazienkach ( nawet tych damskich ),ale nigdzie jej nie było. Trochę pomyślałem i udaliśmy się na dach,gdzie znaleźliśmy naszą zgubę. Siedziała tak sama ze zwisającymi nogami nad wejsciem do szkoły.
- Coś się stało? -zapytała
- Nie. Poprostu byliśmy ciekawi gdzie jesteś - powiedział Oliver
- My się chyba jeszcze nie znamy - Tristan i Victor podeszli do niej
- Wybaczcie, ale jeśli mogę, to narazie nie będę wstawać. Nie chcę aby rana się otworzyła. - powiedziała ze smutkiem
- Nie przejmuj się. - Victor spojrzał na Tristana - w takim razie, to my usiądziemy - jak powiedział tak zrobił
- Nie przeszkadza wam to? - spytała po chwili
- Ale co ? - nie wiedziałem o co jej chodzi
- Nieważne. Zmieniając temat... wiem, że jesteście w gangu - nie no, trochę się przeraziłem - Hahaha. Nie bójcie się. Tak szczerze, to ja też jestem w jednym - uśmiechnęła się niemrawo
- Nie cieszysz się? - Josh
- Nie bardzo
- Więc czemu nie odejdziesz? Z twojimi umiejętnościami dasz radę - zauważył Josh a my się z nim zgodziliśmy
- Nie zawsze życie daje nam wybór. Ja idę ścieżką, gdzie są tylko w wyjątkowych sytuacjach
- Robisz to dla niego. Prawda? - walnąłem bez namysłu
- Tak - odpowiedziała już bardziej szczęśliwa - Jeśli może być szczęśliwy, to zrobię wszystko. Nawet popełnię samobójstwo - powiedziała to tak,jakby opowiadała o wyprzedaży, spojrzałem na chłopaków i ich też to dotknęło. W tej chwili myślałem tylko o niej. Myślałem, o tym, jak chciałbym ją chronić przed wszelkim złem tego świata, ale nie jako moją miłość, tylko siostrę. Ile bym dał, aby miała szczęśliwe i bezpieczne życie.
- Hope... mam pytanie - spojrzała na Tristana - nie bolało cię jak dostałaś kulką ?
- To nie tak, że mnie nie bolało, ale nauczyłam się obchodzić z bólem, tak bym nie mdlała lub piszczała - przymknęła mocno oczy, chyba przypominając sobie ciężkie chwile. Nagle po policzku spłynęła jej łza. Zbliżyłem się do niej i zamknąłem w szczelnym uścisku.

Mimo iż jest ,,trochę,, nudny, mam nadzieję, że się wam spodoba.
Następny niedługo.

Potrzeba Ochrony BliskichOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz